No moja zeta już w moim garażu się znajduje...
Z napraw to puki co zdemontowałem mocowanie kompresora dzieki czemu mogłem zapodać seryjny dolot oraz zmieniłem pasek od altrantora i pompy wspomy, wywaliłem termosat, wymieniłem olej w dyfrze no i zabrałem się za strojenie, początkowo było 264KM ale to za sprawą dużych wtrysków i mapie robionej na kolajnie byle od lakiernika doturlać się do garage, po storjeniu wyszła bardzo "zdrowa" seria hehe:
Fajnie się śmiga V6-teczką z taką łatwością rusza no i dobrze reaguje na gaz w połaczeniu z lekkim kółkiem zamachowym
Jeszcze lampy klamki, zamek tylnej klapy muszę ogarnąc nim wyjadę nią na drogi a paru gratów jeszcze brakuje...