Klub zrzeszającym miłośników marki nissan. Dzielimy się informacjami na temat nissana, udzielamy porad, organizujemy spoty lokalne jak również zloty ogólnopolskie. Łączny nas wspólna pasja do marki.
Dłubie i dłubie z tym kolektorem już 3 dzień... masakra robić samemu i bez migomatu pod ręką, elektrodą trzeba dobrze nasmarkać, żeby trzymało się wszystko kupy. Najwięcej czasu mi zeszło z łagodnym przejściem 2-1. Zostało wspawać 30cm rurki między złączke elastyczną a tłumik i sciągnąć całość z auta co napewno nie obejdzie się bez sciągnięcia belki pod silnikiem i być może wykręceniu szpilek z głowicy. W sobote trafi pod migomat jeśli nie nastąpią niespodziewane komplikacje i poźniej już z górki
Większą ilość? Pie***** to! Już wole wyłożyć zielone na chiński SSAC, tyle co zaoszczędze to wyjde na równo ze straconym czasem i poszarpanymi nerwami. Nigdy więcej się nie zabieram sam za tego typu dłubanie bez migomatu pod ręką. Jak jutro w robocie spawacze zobaczą te moje smarki to mnie wyśmieją
PS: Zapomniałem zrobić zdjęć
PS2: Przy okazji upie******** 1 śrube mocującą belke pod silnikiem do pasu przedniego, dziwne tylko, że 3 pozostałe wyszły bez większych nakładów siły
Ostatnio zmieniony 2011-09-09, 22:19 przez SenTex, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba było się jakoś ugadać to bym Ci opchnął jednego ze swoich gotowców. Myślałem że składasz go żeby się trochę pobawić, ale chyba jednak chodziło o oszczędność Ja dopiero za którymś przeszedłem na produkcję, na początku to była zabawa
Pobawić to się moge tak jak z rozrządem, kilka godzin i dojde co i jak... a z tym ustrojstwem... 4 pierwsze kolanka spasowac nie problem, najwiecej drutowania jest przy łączeniu 2-1 żeby to jakoś wyglądało. Jeszcze kombinowanie z sondą Lambda, niby gwint M24x1,5 ale ma troche luzu w nakrętce.
no racja, z 2-1 jest ciężko, ale ja przygotowywałem sobie osobne elementy tak jak z tym przejście i składałem A sondę spokojnie dokręcisz, nie może być luzu
Wszystko fajnie zmontowane, wyglada ladnie tylko jedno małe "ALE". Podczas przykręcenia nakrętek do głowicy, ojciec jakoś paskudnie smyrnął alternatora i było zwarcie... Po odpaleniu, albo jego próbie, silnik pierdnął i nie pali, paliwo podaje, świeci się kontrolka z aku, rozrusznikiem sprawnie kreci. Bezpieczniki całe... Świece zalane? Uszkodzony alternator, kopułka?
Przy wiązce dodatniej z akumulatora zaraz za klemą jest przewód - coś w rodzaju bezpiecznika - właśnie na takie wypadki. Zobacz czy masz po nim napięcie.
Puki co
-pompa paliwa pracuje
-paliwo podaje bo wali w calym garażu
-świece suche
-iskre podaje
-NATS sprawny
Ale za cholere nie raczy nawet zakaszleć. Szymeq, skoro jest iskra to powinno być napięcie, no chyba że sie myle?
Coś czuje, że troche się namęcze zanim dojde jak odpalić gruza.. Bo nie chce mi się wierzyć, że taka błahostka jak opisujesz załatwi sprawe, tymbardziej że nie daje oznak życia
PS:
Udało się odpalić gruza z pomocą kilku mądrych głów. Po bardzo długim kręceniu rozrusznikiem, powoli zaczął puszczać cichacze, popierdywania, aż zaskoczył
Powodem całego zamieszania był podobno odpływ oleju od popychaczy zaworowych z powodu 2tyg hibernacji w garażu. Po pierwszym odpaleniu mega smród z wypalającego się bandaża... Co do odczuć z przejażdżki... Czuje, że mogę wciągać nosem B-serie i H-serie Hondy
W sumie pojawie się na SCP2011 ze względu na hamownie.. Miałem zamiar startować na 1/4 i wybebeszać auto, ale jak ma mi potem w środku wszystko trzeszczeć to przejade się chyba tak z ciekawości. Pozostało już tylko skorygować zapłon, przepalić do końca bandaż na kolektorze i cieszyć się z jazdy
Właśnie wróciłem z SCP2011 w nie najlepszym humorze... 3x startowałem na 1/4, za pierwszym razem oberwałem na tych płytach tłumik końcowy w starciu z jakims slabym golfem. Kolejne 2 przejazdy z Civikiem 6gen h22 from Accord TypeR, pierwszy wygralem bo spoznil start, na drugim przegralem o jakies 2 długości auta (pozniej pechowiec rozdupił miske i miał po zawodach). Wjechałem z tym oberwanym tlumikiem na hamownie ktora byla... Gość który mnie hamował dał mi wykres z mocy na kołach który sie prezentuje tak
Wie ktoś ile orientacyjnie mogło by być na silniku?
Na 4 biegu podobno gość dokonywał pomiaru i wychodzi max speed 183km/h... dziwne bo przy 170 dopiero 4 bieg wrzucam na drodze... To musi być moc na kołach bo gdyby na silniku było cos takiego to Leon 1.9TDI ARL 185km/401nm by mi uciekł na swiatlach z pola widzenia.. przy hamowaniu kątem oka zerknąłem mu na laptopa i zauważyłem ponad 196nm, potem cos zaczal naciskac i dal mi taki wykres... zadnych strat ani niczego nie mam wyliczonych... To była jakas przenosna dupohamownia bez nawiewu. Czekam na wyniki przejazdów, może sie wyjasni, albo w pn zadzwonie tam i sie zapytam czy gdzieś na lapku nie walają im sie dane z SCP
Co do wykresu to nie mam wątpliwości że to jakiś kit, bo to auto nie jedzie jak 144km. Kurde mogliby się Coobcio, Bonzo, Limon i reszta forumowej śmietanki wypowiedzieć na ten temat.
Grzebie na forach i poszukuje zdjec i ew. informacjach o czasach przejazdów uczestników
No z wykresu generalnie lipa wyszła.... Ale to raczej nie możliwe że tak słabo autko ładnie podaje i ja musiałbym mieć gdzieś z 120-130km bo trochę mi odchodzisz;)
Octavia 3RS 2.0TSI 250km BMW F30 316i 136 mods 210/320
Ogólnie to moment jest zależny od wybranego przełożenia skrzyni i głównego. Moc (przynajmniej teoretycznie) wychodzi dobra. Moc jest też zależna od elektro hamulców hamowni.
Jeżeli mowisz ze przy 170 wbijasz 4 to przy ilu 5 ? Najpewniej żle dobrane przełożenia
Swoja droga lepiej hamować auto z otwartą maską
Jeżeli to jest moc na kołach to porownaj sobie wykresy z innych hamowni ktore maja pokazany wykres strat na napędzie/oponach np. moj http://i48.photobucket.com/albums/f247/Coobcio/n14.jpg
opony to Toyo T1R
moc max masz przy 5400 obr/min wiec dodaj sobie ok 27 koni
Ten wywód jest zasadny jezeli twoj wykres to moc na kołach
Jak się wykres rysował podczas hamowania to kątem oka widziałem +196nm, nie spojrzalem ile KM. Po hamowaniu gosc cos zaczal naciskac i wydrukowalo sie to co widac na wykresie. Zaczalem sie wadzic, że to nie mozliwe. Od tego calego zamieszania zapomnialem sie spytac czy to nie jest przypadkiem moc na kolach, to wtedy straty by sie mogly zgadzac. Gość mnie entuzjastycznie zapraszal do firmy prywatnie, powciskal wizytowki itp. Śmierdzi mi to robieniem ludzi w ciula za 50zł.
U mnie opony to Dunlop SP Fast Response (deszczówki). Jest to możliwe żeby gość hamował auto na 3 biegu? Bo w sumie odcinka na 3 biegu by mogła wyjśc przy ok 183km/h.
Pewno operator hamowni wprowadził złe przełożenie albo hamownie ma nie skalibrowaną albo auto bez nawiewu się ugotowało i wynik jest mocno nie zadowalajacy jak powietrze do silnika wpada które ma temperaturę na poziomie np. 80 stopni
Jak nie było nawiewu to trzeba było chociaż otworzyć maskę zawsze te parędziesiąt stopni by było chłodniej
Kolego jedź na jakąś normalną hamownię, a nie dwie rolki rozstawiane gdzie popadnie. Ani to nadmuchu nie ma, ani żadnej korekcji. Pewnie źle wklepał przełożenie i takie dziwne wyniki z prędkością końcową. BTW to co pokazuje licznik nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością, ale kurcze nie ma opcji żeby było 183 km/h na 3ce.
W dwóch litrach mieć 150 Nm to jest śmiech na sali, więc ten pomiar możesz sobie... no wiesz. Nie ma się co przejmować, masz nauczkę że na takie rolki to dużym fiatem można wjechać jak Ci się nudzi, a nie autem po konkretny wynik.
Generalnie to na mniej niz 160KM nie liczylem, ale to co zobaczylem to mi szczena opadla Szkoda tych 50zl bo bym mial na piwo, a tak ani piwa ani wykresu i kupa nerwów. Aż jestem ciekaw co innym kierowcom powychodziło na tych rolkach...
Jak miałem Sunny to 3 bieg kończyłem przy około 175km/h ale przestawiłem sobie odcinkę na 8200 obr/min. Więc raczej niemożliwe żeby w Almie kończył się 4 bieg na 183 km/h mimo wszystko.
zresztą moim zdaniem ten wykres nie jest charakterystyczny dla SR20, przecież praktycznie zawsze na wykresie widoczny jest skok przy 4500 obr/min a tutaj tego brakuje