
Co do hamowni to na razie jednak się wstrzymam... za to mam do Was pytanko drodzy Forumowicze, wczoraj wróciłem z sylwestrowej wyprawy znad morza i niestety katalizator siadł mi doszczętnie... wydaje już takie basy, że w drogę powrotną wytrzymać nie mogłem. Wnioskuje że to katalizator bo jeszcze z kumplem wczoraj doszukiwaliśmy się dziury gdzieś w tłumiku, ale nawet jak go przytkałem to nigdzie powietrze nie uchodziło. No i teraz pytanie do Was


