Jestem teraz w Czarnogórze. Po drodze mieliśmy mały zgrzyt. Otóż dałem kobicie poprowadzić maszynę, no i tak przyj...ała prawym przednim kołem w jakąś wystającą szynę czy coś, że opona poszła do śmieci.

Ale to jest mały pikuś... Gorsza sprawa, że teraz podczas jazdy na wprost cały czas kierownica jest skręcona w lewo o kilka dobrych stopni, a jak się ją puści, to auto zaczyna uciekać na prawo. Co się mogło spieprzyć? Drążek kierowniczy? Maglownica? Jak sądzicie?
Pozdro
Pogrążony w żalu Marcus Maximus
Ostatnio zmieniony 2010-08-07, 10:16 przez
Marcus65, łącznie zmieniany 1 raz.