[P/WP11.144] Czyszczenie kolektora ssącego SR20DE

[nobange]

Dziś postanowiłem wyczyścić przepustnicę, ile dałem rady to poczyściłem ale nie mogłem jej wyciągnąć całkiem na zewnątrz bo od dołu wchodzą 2 rurki gumowe z takimi zaciskami na kombinerki, cholernie ciężki do nich dostęp i pomyślałem, że jak je jakimś cudem zdejmę to już nie założę bo nie ma nawet miejsca żeby włożyć ręce czy kombinerki. Przepustnica była pokryta warstwą jakiejś sadzy od strony kolektora i to wyczyściłem, ale to co jest w kolektorze to istna stajnia Augiasza. Wydłubałem z niego trochę sadzy ale jeszcze tego tam jest gruba warstwa na ściankach. Czy ktoś już czyścił sam kolektor ssący od środka? Czy w ogóle się da go dobrze doczyścić przez ten otwór od przepustnicy? Bo jego wymontowanie przekracza moje umiejętności, jest sporo większy niż widać na pierwszy rzut oka, i dostęp też nie jest łatwy. Zastanawiam się skąd tam tyle sadzy?

EDIT: Zapomniałem o EGR - już wiem skąd sadza

[jswistow]

nie musisz zdejmować kolektora by go wyczyscić,kup sobie srodek do czyszczenia przepustnic,polecam z liqui moly,wyczyscisz nim i przepustnice i kolektor ssacy,robisz to na odpalonym silniku
Pozdrawiam

[lukasgt]

właśnie-jeśli nie bardzo pasjonuje cię mechanika to zrób jak mówi kolega-ewentualnie jescze zaaplikuj preparat np. STP do czyszczenia układółw wtryskowych-do paliwa sięwlewa[do zbiornika] i po kilkudzięsięciu km takiej żywszej jazdy wszystko powinno się doczyścić

[nobange]

nie musisz zdejmować kolektora by go wyczyscić,kup sobie srodek do czyszczenia przepustnic,polecam z liqui moly,wyczyscisz nim i przepustnice i kolektor ssacy,robisz to na odpalonym silniku
Pozdrawiam

Tylko czy ten preparat w sprayu rozpuści tłustą sadzę? Nie bardzo potrafię to sobie wyobrazić. Samą przepustnicę mam już w miarę czystą, dalej jest czarno i grubo sadzy.

[ice]

Rozpuści wszystko do czysta. Tylko ostrożnie bo rozpuszcza też farbę ..