Samochód jaki chcę Wam zaprezentować nabyłem w sumie w przypływie emocji i z sentymentem do "kanciaków", choć od razu wiedziałem że nie będzie łatwo... Po prawdzie Laurel stał prawie 2 lata pod chmurką, (żal było patrzeć na powoli wychodzący mech w okolicach uszczelek)
![:-/](./images/smilies/kwasny.gif)
Może trochę o samym Nissanie;
wersja JC32 2.8D SGL Automat, zakupiony w 1986r. w salonie Nissana w Berlinie, w 2004r. przywędrował do Katowic i w sierpniu b.r. wylądował u mnie z przebiegiem 240000 (zerwany łącznik linki prędkościomierza przed przyjazdem do Polski więc na dobrą sprawę ze względu na to że więcej tu stał niż jeździł, może 280000).
Zdjęcia z 2015r. jeszcze poprzedniego właściciela:
link do albumu:
https://goo.gl/photos/SSRNf2qZrLXx2jgq7
Trochę fotek z mojego sierpniowego urlopu...
Najbardziej przerażająca, wszechobecna "ruda"
![:-/](./images/smilies/kwasny.gif)
jeden z tych przewodów na zdjęciu, akurat hamulcowy, rozleciał się 100m od garażu
![:D](./images/smilies/biggrin.png)
link do albumu:
https://goo.gl/photos/rtswuJ2FGrS4X9LU6
link do albumu:
https://goo.gl/photos/S3fQiYYAet4YEr7i8
w skrócie co udało mi się zrobić i wymienić:
- wycięcie wszystkich ognisk korozji i wspawanie wstawek z blach (grubość; podłoga 1,5mm, zewnętrzne i wewnętrzne nadkola 0,8mm, podłużnice 2,5mm),
- konserwacja przed zimą,
- wymiana przewodów hamulcowych na miedź,
- wymiana przewodów paliwowych na gumowe,
- wymiana wszystkich filtrów + olej silnik,
- wymiana termostatu i czujnika temperatury,
- nałożenie nowego smaru w łożyskach tylnych półosi,
- inspekcja dyfra z wymianą oleju,
- wymiana podpory wału,
- wymiana tylnych amortyzatorów,
- wymiana osłon drążków kierowniczych,
do tego dochodzą inne pierdoły jak pranie wykładzin, tapicerek i podsufitki, naprawy drobne jak prostowanie pogiętych wycieraczek reflektorów, listewek ozdobnych zderzaków i całe mnóstwo innych czasochłonnych robótek ręcznych
![:D](./images/smilies/biggrin.png)
Na dzień dzisiejszy autko wygląda tak:
...ale to dopiero początek...
na wiosnę planuję dać mu nowy lakier (ten sam kolor),
jeszcze przed zimą czeka mnie wymiana amortyzatorów z przodu,
wymiana klocków hamulcowych i szczęk,
oddanie wału do regeneracji (wymiana krzyżaków i wyważenie)...
oraz dalsze poszukiwania niemożliwych do dostania części, niby nic takiego, do każdego samochodu do dostania od ręki, ale nie do Laurela... poduszki skrzyni
(gdyby miał ktoś z kolegów w dobrym stanie chętnie kupię).
Na razie tyle, a każdy większy progres będę starał się aktualizować.
Pozdrawiam!
![:papa:](./images/smilies/bye.gif)