Witam.
Posiadam Almere N15 1.4b z 1998 roku i powoli zaczynają się problemy, głównie rdza - tylne podłużnice, próg, kilka dziur w podłodze, na wierzchu git, ale elementy nośne trochę słabe. Ponadto trzeba naprawić skrzynię bo wyje. Dochodzi też kwestia, że ostatnio zacząłem dużo jeździć i przydałby się gaz. Stąd też pytanie czy warto szukać innej Almerki z padniętym silnikiem, ale z gazem, dobrą blacharką i skrzynią? Ile kosztowałaby przekładka silnika z jednego auta do drugiego w warsztacie? Czy ktoś ma namiary na takie auto w zachodniopomorskim?
[N15] Kupno auta z uszkodzonym silnikiem - złożenie 2w1
Moderatorzy: Seba WWA, sergiej
Znaleźć almere z padniętym silnikiem... To nie będzie łatwe.
Inna sprawa - policz to wszystko. Zakup drugiego auta, przeróbki itd.
Twoją almerę będziesz chciał złomować po wyjęciu wszystkiego co przydatne ? Nie spodziewaj się, że złomiarze dadzą ci więcej, niż równowartość kompletu nowych opon, nalewek.
Jeżeli znalazł byś drugą w rozsądnych pieniądzach, najlepiej w kwocie nieopodatkowanej, może by to miało sens. Jeszcze jak byś sam wszystko poprzekładał.
Cena przekładki. W moich okolicach znalazł byś kogoś, kto by to za 150zł zrobił. Ale to kawał drogi.
Inna sprawa - policz to wszystko. Zakup drugiego auta, przeróbki itd.
Twoją almerę będziesz chciał złomować po wyjęciu wszystkiego co przydatne ? Nie spodziewaj się, że złomiarze dadzą ci więcej, niż równowartość kompletu nowych opon, nalewek.
Jeżeli znalazł byś drugą w rozsądnych pieniądzach, najlepiej w kwocie nieopodatkowanej, może by to miało sens. Jeszcze jak byś sam wszystko poprzekładał.
Cena przekładki. W moich okolicach znalazł byś kogoś, kto by to za 150zł zrobił. Ale to kawał drogi.
W sumie to racja - mieszkasz w małej miejscowości, czy w dużym mieście.
W mieście będzie tak, jak napisał Saqu.
Na wiosce lokalny lepiak o renomie "szybko, tanio i c*ujowo" przeżuci go w jeden wieczór, i polepi wszystko na czerwony sylikon Będziesz piętnaście razy poprawiał, nigdy nie dojdziesz do ładu z wolnymi obrotami, ale będzie tanio (30% samochodów na wioskach jeździ tak poskładanych).
Jak wybulisz pieniędzy, będziesz miał wszystko jak należy, wszystko będzie działać.
W mieście będzie tak, jak napisał Saqu.
Na wiosce lokalny lepiak o renomie "szybko, tanio i c*ujowo" przeżuci go w jeden wieczór, i polepi wszystko na czerwony sylikon Będziesz piętnaście razy poprawiał, nigdy nie dojdziesz do ładu z wolnymi obrotami, ale będzie tanio (30% samochodów na wioskach jeździ tak poskładanych).
Jak wybulisz pieniędzy, będziesz miał wszystko jak należy, wszystko będzie działać.