Zielqu a ze 3 miechy okazało się, że zderzak wyleżał się u mnie na garage, nie wiedząc nihoojka po co... Chyba
SPOKOjny podrzutka
Tomusiowi zapodał, a ja dostaje telefon od
janusza, że jakiś zderzak jakiś chłop zabierze dla kogoś... No ok,
janusz swój chłop, pewnie wie co mówi, i jest i jakiś zderzak gdzieś i jakiś chłop który odbierze, a tematów innych miałem w tedy na głowie, że hej. Z kolei jakiś chłop odbierający, 3 razy się umawiał kiedy odbierze i dwa razy nie przyjechał, a termin zarezerwowałem, a za freeko to mogę raz zrobić wycieczkę. Następnym razem, jak coś, to po pierwszej nieudanej próbie podjęcia, cokolwiek by to było, leci w kosz...
![<peace> <peace>](./images/smilies/peace.gif)