[N14] Problem na gazie LPG- instalacja pierwszej generacji
Moderatorzy: bombel, mimier, scubzik
[N14] Problem na gazie LPG- instalacja pierwszej generacji
Witam forumowiczów.
Od ponad miesiąca jestem posiadaczem nissana sunny N14 1,4 KAT 75KM 5-d
Potrzebuje waszej pomocy bo może spotkaliście się z tym.
Sukcesywnie w wolnym czasie sprawdzam i naprawiam usterki w aucie tak żeby jeździło jeszcze przez kilkanaście lat. To jest to na pierwszy rzut oka fajne, mało pracy a po głębszej analizie poszczególnych części wychodzi wszystko na jaw.
W moim samochodzie mało rzeczy było wymienianych nawet od nowości, samochód został sprowadzony w 2006 z Niemiec i ja jestem w Polsce 3 właścicielem.
Rozpisałem się a miałem napisać o gazie.
Podczas sprawdzania dolotu i wymianie filtra powietrza zobaczyłem że w dolocie mam wsadzoną szmatę, po wyciągnięciu jej i przejechania kilka km podczas ruszania samochód się dławił i nie chciał jechać a zaznaczam że na benzynie chodził ładnie. Przestraszyłem się i szmatę wsadziłem z powrotem. Zamówiłem na allegro świece NGK do mojego modelu i wczoraj pojechałem do gazownika żeby sprawdził w czym jest przyczyna.
Przy gazowniku zmieniłem świece i wyciągnąłem tą szmatę, wyregulował gaz tylko na wężyku prowadzącym do kolektora powietrza. Regulacje zrobił tak jak trzeba bo sprawdził z emisją spalin, wymienił filtr paliwa, filtr był w stanie zapłakanym. Po wyjeździe z serwisu problem ustał, zatankowałem gaz do pełna. na 200 km spalił mi ok 25 litrów więc wychodzi 12,5 na 100 km dużo?
Dzisiaj jadę na rondzie bez sygnalizacji i samochód mi stanął na środku (!), musiałem szybko zmienić na benzynę i samochód ruszył.
Samochód staje jakby się dławił, zatrzymuje się, nie znam się na mechanice za bardzo więc proszę was o pomoc. Bo jak pojadę do serwisu powie mi że to to i to do wymiany skasuje od groma a okaże się ze tylko jakaś malutka rzeczy była wymieniona za 20 zł.
Od ponad miesiąca jestem posiadaczem nissana sunny N14 1,4 KAT 75KM 5-d
Potrzebuje waszej pomocy bo może spotkaliście się z tym.
Sukcesywnie w wolnym czasie sprawdzam i naprawiam usterki w aucie tak żeby jeździło jeszcze przez kilkanaście lat. To jest to na pierwszy rzut oka fajne, mało pracy a po głębszej analizie poszczególnych części wychodzi wszystko na jaw.
W moim samochodzie mało rzeczy było wymienianych nawet od nowości, samochód został sprowadzony w 2006 z Niemiec i ja jestem w Polsce 3 właścicielem.
Rozpisałem się a miałem napisać o gazie.
Podczas sprawdzania dolotu i wymianie filtra powietrza zobaczyłem że w dolocie mam wsadzoną szmatę, po wyciągnięciu jej i przejechania kilka km podczas ruszania samochód się dławił i nie chciał jechać a zaznaczam że na benzynie chodził ładnie. Przestraszyłem się i szmatę wsadziłem z powrotem. Zamówiłem na allegro świece NGK do mojego modelu i wczoraj pojechałem do gazownika żeby sprawdził w czym jest przyczyna.
Przy gazowniku zmieniłem świece i wyciągnąłem tą szmatę, wyregulował gaz tylko na wężyku prowadzącym do kolektora powietrza. Regulacje zrobił tak jak trzeba bo sprawdził z emisją spalin, wymienił filtr paliwa, filtr był w stanie zapłakanym. Po wyjeździe z serwisu problem ustał, zatankowałem gaz do pełna. na 200 km spalił mi ok 25 litrów więc wychodzi 12,5 na 100 km dużo?
Dzisiaj jadę na rondzie bez sygnalizacji i samochód mi stanął na środku (!), musiałem szybko zmienić na benzynę i samochód ruszył.
Samochód staje jakby się dławił, zatrzymuje się, nie znam się na mechanice za bardzo więc proszę was o pomoc. Bo jak pojadę do serwisu powie mi że to to i to do wymiany skasuje od groma a okaże się ze tylko jakaś malutka rzeczy była wymieniona za 20 zł.
Miałem podobne problemy.
Dobre wyregulowanie załatwiło sprawę. Mechanicy, gazownicy i inni magicy tylko brali pieniądze, obniżali spalanie ale i tak była lipa. Auto gubiło wolne obroty, tylko na wyższych chodziło dobrze.
Poszukaj poradnika w internecie o ustawianiu i zrób to w domu.
Ja po ustawieniu rok temu jeżdżę tylko na gazie, nie mam żadnych problemów i spalanie wychodzi 8-9l (zależne jak go na obrotach przeciągniesz)
Dobre wyregulowanie załatwiło sprawę. Mechanicy, gazownicy i inni magicy tylko brali pieniądze, obniżali spalanie ale i tak była lipa. Auto gubiło wolne obroty, tylko na wyższych chodziło dobrze.
Poszukaj poradnika w internecie o ustawianiu i zrób to w domu.
Ja po ustawieniu rok temu jeżdżę tylko na gazie, nie mam żadnych problemów i spalanie wychodzi 8-9l (zależne jak go na obrotach przeciągniesz)

Już chciałem tak zrobić ale z gazem boję się, myślałem że profesjonalny serwis coś pomoże, ale wiadomo oni chcą jak najwięcej dla siebie, zrobią na chwilę żebyś do nich za jakiś czas przyjechał na ponowną regulację.
Na tej stronie przeczytałem jak się robi regulację samemu, problem tkwi w braku obrotomierza, max pojutrze będę miał już nowy licznik zamontowany, kumpel pobawi się pinami za czteropaka, schemat wydrukowałem mu.
Po zamontowaniu obrotka zacznę sam robić mam nadzieję że nie wybuchnie
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?t=35473
Na tej stronie przeczytałem jak się robi regulację samemu, problem tkwi w braku obrotomierza, max pojutrze będę miał już nowy licznik zamontowany, kumpel pobawi się pinami za czteropaka, schemat wydrukowałem mu.
Po zamontowaniu obrotka zacznę sam robić mam nadzieję że nie wybuchnie

http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?t=35473
Ostatnio zmieniony 2014-09-04, 23:28 przez kamkop, łącznie zmieniany 3 razy.
Też robiłem według tego poradnika 
Bez obrotka trochę trudniej, ale też powinieneś dać radę, przynajmniej ja tak robiłem.
Na początku ustawiałem, żeby miał małe obroty i się ładnie wkręcał.
Potem testowałem spalanie na 100km, jak dużo palił to przykręcałem mu dawkę gazu, aż w końcu wyszło dobrze
Jeśli będziesz też tak robił, pamiętaj, że za mała dawka gazu nie wiąże się z małym spalaniem

Bez obrotka trochę trudniej, ale też powinieneś dać radę, przynajmniej ja tak robiłem.
Na początku ustawiałem, żeby miał małe obroty i się ładnie wkręcał.
Potem testowałem spalanie na 100km, jak dużo palił to przykręcałem mu dawkę gazu, aż w końcu wyszło dobrze

Jeśli będziesz też tak robił, pamiętaj, że za mała dawka gazu nie wiąże się z małym spalaniem

blos jest najlepszym rozwiązaniem do instalacji mieszalnikowych. ma same zalety:
- nie ma wybuchów gazu w układzie dolotowym
- nie czopuje dolotu tak bardzo jak mixery
- jest bardzo łatwy w regulacji
- na blosie idzie uzyskać mniejsze spalanie gazu.
jak zamierzasz kiedykolwiek go zakładać to rób to szybciej niż później:) naprawde odczujesz różnicę
blos można śmiało kupować używany, bo nie ma tam co się zepsuć. ja za swój 3 lata temu płaciłem 240zł i złego słowa o nim powiedzieć nie moge
- nie ma wybuchów gazu w układzie dolotowym
- nie czopuje dolotu tak bardzo jak mixery
- jest bardzo łatwy w regulacji
- na blosie idzie uzyskać mniejsze spalanie gazu.
jak zamierzasz kiedykolwiek go zakładać to rób to szybciej niż później:) naprawde odczujesz różnicę

blos można śmiało kupować używany, bo nie ma tam co się zepsuć. ja za swój 3 lata temu płaciłem 240zł i złego słowa o nim powiedzieć nie moge

100NX... 17 rok i nadal jeździ..
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=20517
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=15049
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=6859
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=20517
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=15049
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=6859
Teraz jestem na nocce w pracy więc na szybko zrobiłem tak.
Zamiast szmaty zakleiłem pół wlotu powietrza i mam nadzieję że nie będzie zamulał.
Blos za drogi interes jak na ten czas. Miesiąc temu kupiłem samochód i sukcesywnie go naprawiam więc dopiero zakup blosa mam w planach gdzieś w marcu
Czy blosa mogę sam zakładać a potem w razie co jechać do gazownika na regulację?
Teraz jak zaklejałem wlot uwaliła mi się śruba od minusa w aku tak na szybko coś załatwiłem i do domu wrócę
Dużo rzeczy w ogóle nie było ruszanych i odkręcanych w aucie i teraz jak się odkręca lub przykręca pęka, na śruby nie zarobie 
Zamiast szmaty zakleiłem pół wlotu powietrza i mam nadzieję że nie będzie zamulał.
Blos za drogi interes jak na ten czas. Miesiąc temu kupiłem samochód i sukcesywnie go naprawiam więc dopiero zakup blosa mam w planach gdzieś w marcu

Czy blosa mogę sam zakładać a potem w razie co jechać do gazownika na regulację?
Teraz jak zaklejałem wlot uwaliła mi się śruba od minusa w aku tak na szybko coś załatwiłem i do domu wrócę


Kamkop, mi jakiś magik od gazu przysłonił dolot kawałkiem koszulki - co więcej wstawił jakąś przesłonę w rurze dolotu. K....ca mnie brała jak auto po mieście paliło 15-18L/100km. Jak to zobaczyłem - ten kawałek koszulki to momentalnie to wywaliłem, tak samo jak i przesłonę w rurze dolotu. Jakie było moje wielkie zdziwienie jak po tym zabiegu auto po mieście zaczęło palić 11-13L/100km a na trasie zamiast 9-10L to 7-8L.
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
JA jak zakupiłem miesiąc temu samochód też miałem szmatę wsadzoną w dolot wraz z peszelem od odkurzacza
Wyciągnąłem szmatę to samochód miał podczas duszenia gazu muła, na niskich obrotach dławił się czy coś w tym stylu.
Tak jak wyżej pisałem gazownik wyregulował mi i działało tylko przez pół dnia a dzisiaj to samo, nie wiem od czego to jest. Może kupie używanego blosa widziałem na olx za ok 200 zł. Tylko czy będę mógł go sam zamontować i czy jest dużo przeróbek ?
[ Dodano: 2014-09-05, 01:00 ]
Przy pierwszym tankowaniu po zakupie auta spalanie miałem prawie 15 l/100 km. ale to przez to że sprzęgło było do naprawy a po tygodniu padło do końca. Teraz jak zatankowałem spaliło mi ok 12,5l. ale kilka razy było gazowane na postoju żeby uszczelkę od kolektora wymienić jak i u gazownika więc może spalanie wyszło mniej niż 12. Teraz po regulacji zobaczę ile spali. Wszystkie wyniki w mieście bo rzadko wyjeżdżam

Tak jak wyżej pisałem gazownik wyregulował mi i działało tylko przez pół dnia a dzisiaj to samo, nie wiem od czego to jest. Może kupie używanego blosa widziałem na olx za ok 200 zł. Tylko czy będę mógł go sam zamontować i czy jest dużo przeróbek ?
[ Dodano: 2014-09-05, 01:00 ]
Przy pierwszym tankowaniu po zakupie auta spalanie miałem prawie 15 l/100 km. ale to przez to że sprzęgło było do naprawy a po tygodniu padło do końca. Teraz jak zatankowałem spaliło mi ok 12,5l. ale kilka razy było gazowane na postoju żeby uszczelkę od kolektora wymienić jak i u gazownika więc może spalanie wyszło mniej niż 12. Teraz po regulacji zobaczę ile spali. Wszystkie wyniki w mieście bo rzadko wyjeżdżam