OPIS:
model- Primera P10 SLX
Silnik - SR20DI
Rok produkcji: 1992
Skrzynia biegów - automat
Wyposażenie:
Elektryczne szyby
Elektryczne lusterka
Centralny zamek
Elektryczna antena
Radio Sony Xplod
Pewnego pięknego dnia niby to przypadkiem przeglądając neta trafiłem na ogłoszenie Primera 89000tys przebiegu stan bardzo dobry, a że to w mojej okolicy razem z ojczulkiem postanowiliśmy zweryfikować stan autka. Myk w Maxime i po 15 minutach jesteśmy na miejscu. Na pierwszy rzut oka zero korozji, drzwi przednie i tylne od strony kierowcy malowane i przerysowane, kilka wgniotek na karoserii jednym słowem tragedii niema. przychodzi pan sprzedawca otwieramy primke i tu małe zdziwienie: fotele,kierownica przełączniki zero zużycia. Maska w górę nic nie picowane silnik skrzynia zalane yhy mówię do sprzedawcy ona ma ten przebieg chyba w snach. Odpaliła od kopa i tu kolejne rozczarowanie po rozgrzaniu wolne obroty 1500. Podziękowaliśmy i do domku bo trza iść do pracy. W pracy Nissanzone a tu silnik i części do przekładki na eGT. Nowy pomysł jeżeli podwozie będzie ok. to trzeba bedzie zagadać z MacGayverem i zrobimy przeszczep. Następnego dnia z kolegą czujniczek w rekę i mierzymy bude. Stacja diagnostyczna i tu moje wielkie zdziwienie podwozie stan rewelacyjny. Ze stacji mała przejażdżka i piszemy umowe.
Kilka rzeczy już ogarnięte: wolne obroty ( nasi grzebali przy krokowcu i rozregulowali co mogli, dodatkowo filtr powietrza do najczystrzych nie należał)
Wymiana oleju w silniku i skrzyni ( jakiś baran nalał za dużo oleju i prima puściła soki)
Wymiana uszczelki pokrywy zaworów oraz aparatu zapłonowego ( 500km przejechane i na razie spokój)
Umyłem silnik ( funkiel nówka)
Przegląd hamulcy oraz wymiana płynu