Na wstepie sorry jeżeli napisałem w zlym temacie

Posiadam P11 2.0 TD rocznik 2000 dzis rano po odpaleniu silnika i przejechaniu kilkuset metrow zauwazylem ze pali mi sie kotrolka silnika (co jakis czas sie ona zapala i potem gaśńie srednio 1-2 w tygodniu)
stałem z właczonym silnikiem bo zona poszla po zakupy i nagle zauwazylem ze skacza mi obroty i z rury leci bardzo duzo dymu bialego - po chwili obroty zaczely slabnac wiec dodalem troche gau ale malo co pomoglo i zgasl
odczekalem 2 min sprawdziłem olej itp i ruszyl - dojechalem do pracy i sie zastanawiam co moze byc nie tak
i czy to nie jest uszczleka pod glowica
bialy dym nie jest niczym normalnym - no ewentualnie jak wybieraja papierza ale ja nie wybieralem
Ma ktos jakies inne pomysly co to moze byc ? Nie znam sie zbytnio w tym temacie a niechcialbym pojechac do mechanika i wyminiac wszystko co jest mozliwe
Z jakim kosztem musze sie liczyc i czy zna ktos jakis dobry zaklad w trojmiescie najlepiej w gdynii gdzie cie nie orzna na kazdym kroku itp