Odpowiadam:
Felgi kierunkowe zdecydowanie.
Napęd na tylną oś + fabryczna "szpera".
Był 3 biegowy automat a jest teraz 4ro biegowy z 300zx
Zawieszenie z kosmosu - wszystko niestandardowe i to sterowanie COMFORT/SPORT + radar.
Niestety trzeba to odpuścić - przód już jest wyremontowany ze zmiana amorów, odbiorników, gum i tarcz.
Jest to super nieczęsty model nawet w Stanach - 2500 wersji z twardym dachem i 2500 cabrio.
Zdobyłem już trzy różne prospekty M30 z tamtego czasu
![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
miałem farta na Allegro
Ważyć waży - muszę zerknąć ile.
Do zrobienia mam:
- tylne zawieszenie,
- to elastyczne połączenie między kolektorami ['syka' mi],
- uszczelka szyberdachu,
- blacharka miejscami,
- poprawienie lakieru.
Drobiazgi:
- podniesienie lekko opadłych drzwi,
- skóra foteli jest super, ale są drobne rysy do zaszpachlowania,
- wymiana żarówek deski rozdzielczej,
- wariuje mi obrotościomierz i przędkościomierz,
- odblaśniki przednich lamp do poprawki.
Auto jedzie jak pocisk - jest retro, nie ta skrzynia, bez turbo, ale daje mega uciechę. Niski, może nawet gardłowy głos silnika, trochę to sykanie irytuje, ale jak wyprzedzam na autostradach inne auta z prędkością 170kmh to myślę, że mają zagwozdkę co jest grane.
I jeszcze jedno:
Użytkownicy Infiniti nie są totalnie zgrani - nie rozpoznają się, nie reagują.
Byłem w salonie Infiniti w Warszawie i pokazałem M30 - oczywiście nigdy nie widzieli. Najstarszy model, na pewno najstarsze I w Polsce - żywy dowód, że marka jest trwała i tak dalej.
Nie byli chętni współpracować, nic nie zaproponowali [np. lakierowanie w jakiejś normalnej cenie
![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
].