Czas trochę odświeżyć temat. Zapewne
kermit dorzuci też zaraz to za co on i inni są odpowiedzialni

Ale zostańmy po mojej stronie

U mnie został silnik, który wymagał delikatnie rzecz ujmując remontu. I tak, pracą podlegało:
-wstawienie nowych tulei w bloku
-szlif wału
-nowe pierścienie
-nowe panewki główne i korbowodowe (1 szlif więc silnik dziewica)
-do tego komplet uszczelek
-planowanie bloku i głowicy
-sprawdzenie szczelności głowicy dla formalności (uprzednio remont samej głowicy był)
Wszystko czysto, schludnie i ze smakiem, a to dlatego że do pełni szczęścia Kuba ogarnia estetykę pozostałych elementów drobnych silnika na które czekam
Z tego co mi wiadomo moje ex auto Exa znajduje się w całkowitym remoncie i lakierze blachy, a skrzynia dostała nawet piąty bieg więc reszta pozostanie w moich rękach. Kuba, sprężaj się bo czasu coraz mniej, a lato ma coraz mniej dni

i coraz mniej słonecznego czasu by jeździć bez dachu
