Klub zrzeszającym miłośników marki nissan. Dzielimy się informacjami na temat nissana, udzielamy porad, organizujemy spoty lokalne jak również zloty ogólnopolskie. Łączny nas wspólna pasja do marki.
NissanDreams pisze:Ad@mus za 1000 zł mówisz osiągniesz 160?:P dobra nie będę się z tobą spierał ile same części kosztują z czego ja montowałem mody i wiem co ile kosztowało ale dobra podałem cenę na podstawie moich modyfikacji w p11 a za 1000 możesz jedynie kupić acu majsetra i wystroić i parę groszy ci jeszcze zostanie
Więc ja to robiłem z 115 a jeżeli kolega ma 140 km i zaczyna to oczywiście tyle może nie wyda:) czytaj dokładnie co pisałem wyżej:)
No coz ... mnie przekroczenie 160 kucy kosztowalo tak 2 x tyle
vixo pisze:Świąteczne dzwonki sprawa do ogarniecia
Gościu cofał i sie zagapił troszkę. Szkoda, ze miał hak Bez policji się obyło, wszystko spisane ale straty spore. Maska, błotnik, zderzak, lampa (zaczepy urwane), wgnieciona chłodnica (nie cieknie ale na straty wpisana)
Nom, koleś na szczęście się nie burzył . Na początku chciał na ugode pójść ale jak zacząłem mu rzucać cenami z ASO to zwątpił rodzice za spryskiwacz do lamp dali 250 zł
[ Dodano: 2013-04-01, 09:45 ]
bombel pisze:
dzixonZSL pisze:Bez policji się obyło, wszystko spisane ale straty spore.
NO to ponad miesiąc czekania na odszkodowanie...
Dobrze ze prawy błotnik bo lewe nie do dostania w ludzkiej cenie
Gadałem już z mechanikiem. Oni go biorą, robią od ręki i wystawiają faktury ubezpieczycielowi bo moją podpisane umowy
Jechałem sobie powoli, patrze koleś cofa to się zatrzymałęm a on dalej cofa no i bum nawet nie zdąrzyłem trąbnąć.
Powiedzcie mi jeszcze ... bo kiedyś jak rodzice mieli stłuczkę to oddali do mechanika i on sie wszystkim zajął, łącznie z dogadaniem się z ubezpieczycielem. Innym razem przyjechał ubezpieczyciel , oszacował straty i dostali pieniążki na konto. Od czego to zależy? Myślicie, że najlepiej oddać to do ASO i problem z głowy? zajmą się naprawą?
dzixonZSL i tak Ty musisz zglosic szkode lub wlaściciel. JAk oddasz do mechanika to oni zaplaca kase mechanikowi, chyba, że się z nim dogadasz by cos dla Ciebie zostało
1. Zgłaszasz,czekasz na kosztorys (ewentualnie jak się nie spodoba to od razu odwołanie pisz ),potem w międzyczasie szukasz warsztatu gdzie będzie robione auto.Dostajesz odszkodowanie i sam zarządzasz walutą (z pewnością powinno jeszcze zostać )
2. Rozliczasz bezgotówkowo czyli jak nazwa wskazuje - nie widzisz gotówki bo jest to rozliczane na drodze warsztat i ubezpieczyciel.Tu nic nie zostanie.
Po kolei..N14 GA14DE,P10 SRi,P11GT SportLine ---->
Powiem Ci z doświadczenia przy takiej stłuczce, jak masz jakiś dobry warsztat uczciwy albo ASO to zgłoś szkodę telefonicznie i powiedz że auto będzie do oględzin w tym warsztacie ( pojedź też do nich i z nimi pogadaj ) oni przygotują auto do wyceny rozbiorą itd itp i się niczym nie będziesz przejmował oni naprawią auto Ty je odbierzesz i pojedziesz " w stronę zachodzącego słońca" a oni ściągną kasę od ubezpieczalni i jak się znają na rzeczy nie dopuszczą do uznania szkody całkowitej bo im zależy żeby samemu jak najwięcej zarobić
Generalnie wszystko załatwia się trochę szybciej jak jest na miejscu zdarzenia Policja ale bez da się wszystko ogarnąć i swoje uzyskać
W sumie nie zależy mi na tym aby jeszcze zarobić na tym incydencie. Dobrym wyjściem będzie oddać do warsztatu. Niech wstawiają wszystko nowe, nie oszczędzając i tyle
Chociaz ... warsztat będzie chciał na tym zarobić, to lepiej abym ja na tym zarobił. Więc ...
Muszę u ubezpieczyciela tego gościa zgłosić, że zostałem poszkodowany przez ich klienta? czy jak?
Z wyceniaczami ciężko się dogadać? Stawiają na swoim? Jakie ceny proponują? wg ASO? Trzeba się jakoś przygotować do spotkania z nim?
[ Dodano: 2013-04-01, 18:59 ]
dzixonZSL pisze:Z wyceniaczami ciężko się dogadać? Stawiają na swoim? Jakie ceny proponują? wg ASO? Trzeba się jakoś przygotować do spotkania z nim?
Najgorsze jest to, że z racji tego, ze ja wyjeżdzam na uczelnie moja mama została wpisana jako poszkodowana. Co sądzicie o firmach zajmujących się uzyskiwaniem odszkodowań? co by ubezpieczyciel nie chciał oszukać mamy
Jak przyjedzie pan wyceniacz to tylko porobi zdjecia, spisze protokół i dopiero w firmie ubezpieczeniowej bedą wyceniac, więc to kto pokaże auto to już najmniejszy problem, dopiero po ich wycenie możesz przyjąć albo sie odwoływać .....
Myśle ze koledze bardziej chodziło o to ze spisaliscie oświadczenie a gościu pózniej może sie wyprzec i powiedzieć ze to Ty mu w tył wjechales i go zastraszyles żeby tak napisał , i ja o takich przypadkach słyszałem więc co by sie nie stało policję dobrze wezwać
obejrzeć dobrze auto
wezwać rzeczeznawcę
pojechać do ASO aby wycenili uszkodzone podzespoły
i ewentualnie odwoływać się od decyzji ubezpieczyciela
jak nie pomoże zaprowadzić to ASO, wtedy nie będzie miał nic do gadania
[ Dodano: 2013-04-01, 19:45 ]
piotr100lica pisze:Myśle ze koledze bardziej chodziło o to ze spisaliscie oświadczenie a gościu pózniej może sie wyprzec i powiedzieć ze to Ty mu w tył wjechales i go zastraszyles żeby tak napisał , i ja o takich przypadkach słyszałem więc co by sie nie stało policję dobrze wezwać
świadkowie są wpisani
[ Dodano: 2013-04-01, 20:19 ]
Panowie, powiedzcie mi. Rzeczoznawca skąd bierze ceny podzespołów?
to jest rzeczoznawca-wycenia szkode, okresli ze szkody jest na 5kola i w tym praktycznie musisz sie wyrobic
to jest tzw naprawa kosztorysowa i jak dobrze pamietam samochody powyzej 10lat tylko tak moga byc naprawione, mlodsze wozy moga byc naprawiane w tzw naprawie serwisowej i wtedy jak leci tak jest
Sprzedam głowicę do SR20DE lowport po remoncie power up tuning madafaka