Gorące pozdrowienia dla załogi nieoznakowanej Vectry CIN 02AS

Jeśli jeszcze ktoś zechce się przyznać, to zapraszam

i możliwość poruszania się rowerem sama przyjemność i dbanie o środowiskop'xxl pisze:punktach Premium. Jak uzbierasz 24 jest nagroda. Doszkalanie się w jeździe pojazdem.
To jest fajne że nawet jak nie wpłacisz to punkty masz. Tylko czasami chcą kasę bez punktów.bullitt pisze:mi w grudniu 5 pkt premium się przedawniło ale od lipca wożę w schowku bilecik za 400zł i 10pkt i o dziwo chociaż nie zapłaciłem to punkty chyba gratis na konto weszły
a co z naklejką na szybie?EnDrIu pisze:Ostatnio automatyczny fotograf zrobil mi fotke, ale tego dnia jezdzilem na blachach belgijskich, a polskie mialem w bagazniku
ta byla w schowkuSajmooon pisze:a co z naklejką na szybie?EnDrIu pisze:Ostatnio automatyczny fotograf zrobil mi fotke, ale tego dnia jezdzilem na blachach belgijskich, a polskie mialem w bagazniku
dokładnie,musi być naklejona tak że pióro wycieraczki ją zasłaniaEnDrIu pisze:naklejke da sie nakleic tak by nie mozna bylo z niej odczytac nr
ja mam nie dosc ze jeszcze dsw ... (zaraz Ryyat mnie opitolihochoł pisze:EnDrIu napisał/a:
naklejke da sie nakleic tak by nie mozna bylo z niej odczytac nr
dokładnie,musi być naklejona tak że pióro wycieraczki ją zasłania Tak mam u siebie
Można ewentualnie nie wyjąć reklamy "włożonej przez kogoś" za wycieraczkę, która akurat "przypadkiem" zasłania naklejkęhochoł pisze:musi być naklejona tak że pióro wycieraczki ją zasłaniaTak mam u siebie
Ciekawe jak byś w czasie deszczu jeździł z taką ulotka za wycieraczkąodmi pisze:hochoł napisał/a:
musi być naklejona tak że pióro wycieraczki ją zasłaniaTak mam u siebie
Można ewentualnie nie wyjąć reklamy "włożonej przez kogoś" za wycieraczkę, która akurat "przypadkiem" zasłania naklejkę
W tej sytuacji, którą opisałeś, na pewno nie przyjął bym mandatu, a poprosiłbym o numery służbowe funkcjonariuszy, oraz ich przynależność. Jeśli nie odstąpiliby jeszcze w tym momencie od wystawienia mandatu, jeszcze w ten sam dzień napisałbym na nich skargę do komendanta. A wierz mi, byłoby na co się skarżyć...odmi pisze: A osobiście jak mam 11 lat auta, raz załapałem się na mandacik, 100 za brak świateł, bez pkt (wtedy jeszcze nie było). A było to tak że wtedy na światłach trzeba było jeździć do marca a ja jakoś 3 dni przed końcem obowiązku włączania z rodzinką jeszcze skodą jechałem do sklepu, jak wsiadaliśmy do samochodu (a stałem na chodniku przy drodze obok bloku) przejeżdżał radiowóz. Jak zobaczyli że wsiadamy, zatrzymali się na przeciwko nas i obserwowali, ja jako wzorowy kierowca i ojciec, zapiąłem jeszcze 4 letniego syna z tyłu pasami w foteliku, żona koło mnie też się zapięła, co zresztą zawsze robimy i jazda. Zjechałem z krawężnika i przejechałem drogą jakieś 30 metrów, do skrzyżowania. Zorientowałem się wtedy że nie zapaliłem świateł, więc je włączyłem, oni jak ruszyłem, pojechali za mną, na skrzyżowaniu skręciłem a oni za mną, do następnego skrzyżowania, jak je minęliśmy, nagle koguciki, sygnał i stop! Zjechałem do zatoczki, a oni do mnie że jechałem bez świateł
! Ja się bronie że przecież tylko zjechałem z chodnika i przejechałem z 20 może 30 metrów i się zorientowałem, i zapaliłem. Gliniarz do mnie że nie ważne, bo jechałem i nie ma gadania, w między czasie mały zaczął z tyłu płakać, to małżonka się odpięła i zaczęła go uspokajać, to gliniarz do mnie, żebym nie dyskutował, bo jeszcze dorzucą 100 za brak pasów u małżonki i nie było, że przecież dopiero odpięła, żeby syna uspokoić. Wtedy się zamknąłem, bo widzę że z baranami nie ma co gadać, a był koniec miesiąca i muszą normę wyrobić wszystkimi możliwymi sposobami i mandat przyjąłem.
Jak się nie ma pleców, nie siedzi się na bieżąco w przepisach, żeby się nie naciąć i mieć święty spokój, nie wychylałem się i po prostu wyluzowałem.7,62 pisze:W tej sytuacji, którą opisałeś, na pewno nie przyjął bym mandatu, a poprosiłbym o numery służbowe funkcjonariuszy, oraz ich przynależność. Jeśli nie odstąpiliby jeszcze w tym momencie od wystawienia mandatu, jeszcze w ten sam dzień napisałbym na nich skargę do komendanta. A wierz mi, byłoby na co się skarżyć...
hehSnowLady pisze:cóż... na każdego przyjdzie taka "promocja w raz z nagroda"![]()
mnie taka promocja sama dopadła w drodze do Karpicka w zeszłym roku8 pkt i 400 zł
... ale... to nie koniec .... powrót do domu był równie promocyjny
6pkt i 300 zł tym razem Ponuremu oddałam te promocję
![]()
Ach te zloty![]()
![]()
Jak zapraszają, to wolno, a nawet trzeba. Nie wolno jak nie zapraszają. Wtedy lepiej nie wsiadaj.Dar1962 pisze:to nieco dziwne - do auta mogła zaprosić cię jedynie po to aby puścić ci film w najdroższym mobilnym kinie świata. W innych przypadkach nie wolno wsiadać do rajdowozu