Podobno nic odkrywczego gaz poszedł do układu chłodzenia.
Jako że SR to nie sa pedalskie silniki skończyło sie tylko na kipieniu płynu.
Gwarancja akurat się skonczyła wiec zdecydowałem ze sam sie pobawię.
Nabywszy zestaw naprawczy przystapiłem do akcji


Zakręcamy gaz na butli.
Uwalniamy reduktor od podłączonych rurek /klucz 14/ i wyjmujemy.


Ampulem odkręcamy śruby na deklu


I jesteśmy przy membranie. Tu podobno miał być babol ale jest elegancko. WTF


Teraz trzeba się dobrać do kolejnej części. W tym celu odkrecamy część z krućcem gazowym
od cylindra. Zabezpieczając izolacją koncówki na wodną i gazową włożyłem dwie rurki i trach ... odkręcone.

Z cylindra


Ze spiralki wyciągamy tłoczek. Porównanie widać ale tu chyba też nie było przyczyny żadnej.

No to wymieniamy wszystkie uszczelki. Tu nie ma wielkiej filozofii. Mozna tez przeczyścić
rozpuszczalnikiem. W sumie czytając o mule, szlamie w parownikach byłem zdziwiony ze jest tak sucho i czysto.
Uszczelki wymienione, wpychamy spiralkę do chłodniczki i teraz widac ze poprzednia uszczelka była tylko z nazwy. Tu jest winny.

Gaz uciekając tędy mieszał się z płynem i walił do układu.
Teraz zostaje złozyć.



I cieszyć się nowym reduktorem.
Teraz już wiem że jak coś się takiego stanie nie ma co panikować. Choć nerwów wczesniej mi szarpnęło.