No to zaczynamy...
"Wstęp"
No niestety nadchodzi powoli i nie ubłaganie czas rozstania się z moją P11 ze względu na rdze, a raczej ze względu na brak siły pod pedałem gazu. Stwierdziłem twardo ,że następne wozidło musi mieć minimum 120 koni i nie może to być diesel ani gazociąg.. Rozpocząłem poszukiwania jakichś stosownych samochodów, szukałem w małych samochodach bo nie czuje się dobrze w dużych autkach.. Szukałem i szukałem, znalazłem kilka fajnych propozycji ale po głębszych przemyśleniach stwierdziłem że nie warto sie pchać w auta ,które każdy zna i widzi ich po kilkanaście jak nie ~dziesiąt dziennie .. Lubie się wyróżniać w subtelny sposób (turlam się w łikendy Citroenem CX z 84
mimo że jest ogromy to go lubię bo tych samochodów już prawie nie ma) No i wpadłem na genialny pomysł!
"Rozwinięcie"
Zakupie Polski wynalazek na licencji Fiata zwany również Polonezem i zamiast ori serca dostanie nowe.. I zacząłem szukać co, jak , co do czego, jaki silnik.. Szukałem i szukałem natknąłem się na Projekt gdzie to chłopaki wsadzili do Poloneza z Silnikiem rovera 1.4 (wychodziły takie z fabryki) silnik 1.8.. Podobno P&P lecz bardziej nie mogłem się rozeznać z tematem bo był starsznie zawile i nie przejrzyście napisany a po za tym miał już kilka lat i forum nie zawierało już zdjęć a linki nie działy.. Doczytałem po innych forach ,że jest to silnik z oznaczeniem serii K nic więcej..
Alee...
Biorąc pod uwagę niski podaż PoldoRoverów w naszym kraju są niskie szanse że ów takiego znajdę i zakupię..
"Zakończenie"
Przechodząc do meritum całej tej wypowiedzi mam kilka pytań, pozwolę sobie je rozpisać w punktach by było w miarę przejrzyście :
1) Z jakiego auta można by brać silnik na przeszczep?
2) Jak to się ma do polskiego prawa o ruchu drogowym i innych pozostałych przepisów z tym związanych?
3) Czy jest jakiś "wariat" (
) na śląsku, który podjął by się takiego przeszczepu?4) Co jest potrzebne do takiego przeszczepu oprócz silnika? (moja propozycja to gwarant drugie auto , dawca, prawdopodobnie rozbitek bądź anglik, bądź rozbity anglik)
I pytanie najważniejsze , do was ludziska, którzy ma Cię nietuzinkowo zmodyfikowane samochody, czy naprawdę warto ładować kupę kasy, by jeździć czymś innym niż wszyscy
?Jeśli coś opuściłem, zapomniałem to prosze o wytknięcie mi tego
Serdecznie pozdrawiam
Robią się dodatkowe koszty itp. Masz na tyle cierpliwości 
a i N/A
zrobic niezalezne w tym antyku to spore wyzwanie , czytalem projekt poldka z 6 cylindrowcem pod maska, bodaj z bmki. chlopakowi sie udalo tylko most i wal zmienial po kazdym upalaniu
Tylko za zostawienie auta w rozliczeniu 
