Już dawno żadnego Nissanka nie opisywałem, ciągle te Saaby i Saab łącznie już przeszło ich przez moje ręce 149 sztuk

Tak więc pora na coś co skręca i przy okazji jest w stanie urwać głowę przy ruszaniu

Zakupiłem parę łądnych tygodni temu troszkę zdekompletowanego Nissana Sunny GTi-R od Ali-ena co ciekawe ma on na pokładzie krótką skrzynie biegów z trzeba szperami - prawdziwy rodzyn

W aucie jest sporo do zrobienia ale to nie zraża na spokojnie się go pogarnia, brakuje troszkę elementów itd ale baza Ciakawa - jest to mój pierwszy chodliwy czterołap

Ma cieszyć i zapierniczać i ma być mu nie straszna procedura startu

No dobrze czas na Dane techniczne:
MODEL: Pulsar RNN14 GTI-R
SILNIK: SR20DET,
UKŁAD DOLOTOWY: dolot 70mm z filtrem HKS (Grzybek), DV z Saaba 900NG, FMIC 600mm x300mm x 76mm, orurowanie 50>>70mm
UKŁAD WYDECHOWY: Downpipe oraz reszta 2,5 cala z końcowym tłumikiem M-Tech Twin-Loop - chichutko, kolektor wydechowy skrzynkowy z rurek fi42mm, wyportowany i wyrównany
ELEKTRONIKA: ecu seria + wspomaganie ECU Masterem DET III z wbudowanym 4ro barowym map sensorem, wskazniki AG, boost, EGT, temp i ciśnienie oleju
UKŁAD NAPĘDOWY: sprzęgło exedy
ZAWIESZENIE: sprężyny obniżające o 30mm APEX, felgi stalowe 16" x 6,5" z OPLA + Półsliki Yokohama A048 w rozmiarze 195/50R16
UKŁAD HAMULCOWY: na razie seryjne spowalniacze, przewody w stalowym oplocie viper performance
BODY-KIT: seria, ale seria z GTi - maska oraz tylna klapa z dobrze znanego Bodkowego białęgo sunny VVL

ŚRODEK: deska we floku, brak gałki zmiany biegów i pasów bezpieczeństwa, fotele seryjne GTI-R
Auto przyciągnęliśmy na Linie, bez kolektora wydechowego i tym samym odprowadzania spalin - wszysto szło do kabiny, naprawdę hardkor, ale wole smród spalin niż brak czucia w stopach

By auto nadawało się do takiej wycieczki na drut patencie pozatykaliśmy ujscia wody i oleju w bloku zasilające normalnie turbosprężarkę, np. z wężyka od zbiorniczka wyrównawczego zrobiło się zatyczkę do spływu oleju do miski olejowej oraz udało się zaślepić ujście wody to przy aparacie zapłonowym

PRZYGOTOWANIA DO WYJADU:


FOTO "DAY AFTER" :




OGARNIANIE POD MASKĄ - równanie kolektora i patent z nadcięciem:

Przed Portingiem:

I po:

Ps. Chciałbym bardzo podziękować przede wszystkim Aliemu który oddał mi swojego rodzyneczka - obiecuje że odbuduję go nalerzycie i starannie oraz zwrócę nowe przewody hamulcowe - zgodnie z umową

Podziękowania dla kolegi Pinkyego który traske blisko 350km ciągnął mnie dzielnie na linie, bez grymaszenia jedynie z dwiema przerwami na rozmrorzenie nóg oraz postój w Macu...
Także duże podziękowania dla Limona którego nigdy nie mogło by zabraknąć w każdym kolejnym projekcie ze stajni Coobcio Garage

Pss. Trzymajcie kciuki jutro być może będzie pierwsza jazda na Booscie
