( podczas wymiany płynu hamulcowego znajomy dostrzegł dziurawy przewód [zawsze po zgaszeniu auta syczało mi myślałem ze tak ma być]
Przedstawiam zdjęcie o który przewód chodzi :

Dobra teraz do rzeczy:
- Po wyciągnięciu przewodu i założeniu innego nie dziurawego następuje problem z obrotami biegu jałowego obroty spadają do 0 i auto gaśnie i nie wiemy co to za przyczyna..
-Dając gazu obroty zatrzymają się na 900 ale po chwili już szaleje i gaśnie
Check się nie palił przed i po założeniu węża
Jeden zły manewr zrobiliśmy że na odpalonym silniku odłączyliśmy przepływomierz i teraz się Check pali

Na razie założyłem stary przewód ten dziurawy i obroty się trzymają i jest O.k ( ale to tak nie może być żeby był dziurawy przewód ) ale na ten czas muszę jakoś poruszać się autem
Czy macie pojęcie o co tu może chodzić ?
jakieś 2-3 rurki koło kolektora ssącego są odłączone bez przewodów