Zakupiłem jakis miesiac temu p10 z 95 roku 2.0 z gazem.
Powiem tak , sa i plusy ale sa tez minusy .z racji tego ze jestem dosyc duzy zdecydowalem sie na wieksze auto niz moje poprzednie( cytrynka zx). Miejsca wiecej to fakt , silniczek hmm i tu sie zaczynaja problemy. Podobno brakuje szpilki w kolektorze przez co przy niskich obrotach chodzi troche jak ...diesel.Drugi problem to wymiana tlumika . Ktos z was to juz robil ? krzykneli mi 640 zl :O Tapicerka niby czysta ale jakosciowo do citroena tandeta jakich malo. Rozumiem ze auto nie jest nowe itd ale spodziewalem sie czegos lepszego. Dopeiro teraz jak jezdze na codzien to zaczynam slyszec to i owo i przygladac sie bardziej co trzeba poprawic. na razie sie scigalem z m5 (haha) no dobra dopiero jak mnie pojechal to sie rozpedzilem i przemknalem kolo niego niczym strzala

Ciagnie mnie na prawo troche ? zbieznosci ?
Panowie poradzcie bo chcialbym troche pojedzic tym nissanikiem. CO powinieniem posparwdzac na "dzien dobry"