Nissanmaniaku! Prosimy o nieblokowanie reklam!    

Utrzymujemy nasze forum z małych reklam pojawiających się między postami.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam na naszym forum.


Dziękujemy!

[X-trail I] 2.2 dci 136KM nie wchodzi na obroty powyżej 3000

Moderatorzy: bonzo, azorek

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

[X-trail I] 2.2 dci 136KM nie wchodzi na obroty powyżej 3000

Post autor: drobny » 2014-05-19, 18:44

Witam wszystkich.
Może ktoś z Was miał podobny problem i pomoże dojść do ładu z moim Nissanem. Kilka dni temu mechanik wymieniał mi dwumasowe koło zamachowe. Po wymianie Nissan zapalił z większym oporem niż normalnie i wyskoczył check engine. Na desce rozdzielczej świeciła oprócz tego lampka ESP OFF oraz ikonka auta w poślizgu. Pomyślałem, że pewnie czujnika ABS chłopaki nie podpięli przy montażu. Okazuje się jednak, że czujnik jest podłączony a błąd nadal świeci..
Po podłączeniu KTSa pod złącze diagnostyczne i prześwietleniu auta pod kątem błędów wyszło, że prawdopodobnie uszkodzony jest czujnik położenia wału - błąd P0335. KTS nic nie pokazał odnośnie ESP i układu hamulcowego niestety. Czujnikiem wału chłopy pokręciły i auto zapala lepiej. Kręci 5-6 razy i silnik zaskakuje. Chodzi równo na wolnych obrotach, nie dławi się, nie kaszle i nie kicha. Runda z warsztatu na drodze pokazuje jednak, że Nissan nie zbiera się w ogóle.... Nie ma mocy! Silnik rozkręca się do ok 3000 obr/min i nic więcej. Dodam jeszcze, że przy odbiorze auta okazało się, że nie jest podpięty przepływomierz. Mechanik podpiął go od razu ale nie zmieniło to sytuacji i auto nadal nie ma ducha do jazdy :sad:
Na luzie jest to samo niestety. Tutaj zaczynają się schody i sprawdzanie wielu podzespołów. Sprawdzany jest przepływomierz, elektrozawór sterujący turbiną, czujnik położenia wału, ciśnienie doładowania (po ręcznym zasterowaniu) i .... d****a.... nadal tak samo chodzi, a raczej nie chodzi :sad:
Macie jakieś pomysły, koncepcje?
Może ktoś już to przerabiał, wie gdzie zajrzeć, co sprawdzić?
Nigdy wcześniej nie było z autem problemów tego typu. Zapalał bez problemu zimą w najgorszych mrozach i latem podczas upałów.
Pomysłów brak.. chyba czas na modlitwę..
Ostatnio zmieniony 2014-05-19, 19:42 przez drobny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
janusz
fanatyk nissana
Posty: 8403
Rejestracja: 2009-12-10, 17:44
Lokalizacja: .....

Post autor: janusz » 2014-05-19, 19:42

Napisz do Berny_p, umów się z nim, niech Ci sprawdzi auto swoim kompem - viewtopic.php?t=15867
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560

pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć

_

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: drobny » 2014-05-19, 19:52

Niestety auto stoi u mechanika 120 km od Wrocławia. Gdyby było tutaj już dawno dzwonił bym do Bernego_p bo wiem, że ma sprzęt do diagnozy Nysek :-D W moich wiejskich okolicach to chyba ciężko o taki nowoczesny sprzęt na prąd :-D
Dzięki Janusz za podpowiedź <okok> <okok>
Jeszcze nie tracę nadziei w majstrów moich. dobre chłopaki są.

Awatar użytkownika
janusz
fanatyk nissana
Posty: 8403
Rejestracja: 2009-12-10, 17:44
Lokalizacja: .....

Post autor: janusz » 2014-05-19, 19:59

Odepnij aku na 24h. Po tym czasie podłącz, odpal auto i niech pracuje na wolnych obrotach aż nie włączą się wiatraki na chłodnicy.
A i posprawdzaj wszystkie wężyki podciśnień etc., wszystkie wtyczki - może czegoś nie podpięli.
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560

pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć

_

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: drobny » 2014-05-19, 20:05

Ok, jak majstry nie dadzą rady to spróbuję na 100%
To wypróbowana metoda?
Chyba trochę czasu będzie sobie na wolnych obrotach terkotał zanim osiągnie temperaturę aby włączyć wiatraki..
Wężyki sprawdzane były przy mnie, zawór sterujący podmieniony na inny, nowy i sprawny. Mnóstwo rzeczy wujek google podpowiada aż głowa boli od czytania.

Awatar użytkownika
janusz
fanatyk nissana
Posty: 8403
Rejestracja: 2009-12-10, 17:44
Lokalizacja: .....

Post autor: janusz » 2014-05-26, 23:31

I jak? Coś się wyjaśniło?
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560

pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć

_

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: drobny » 2014-05-27, 00:07

Wyjaśniło i nie wyjaśniło. Już Wam mówię o co chodzi...
Mechanik szukał przyczyny tak jak opisywałem wyżej. Sukcesywnie eliminował kolejne elementy, które mogły odpowiadać za takie zachowanie auta.. Zrzucił pokrywy rozrządu i bingo!! Wyciągnięty jeden z łańcuchów rozrządu i niesprawny napinacz spowodowały przeskok rozrzadu o jeden czy też dwa zęby. Nic jeszcze tutaj nie opisywałem bo czekam na finał sprawy. Zamówiłem zestaw ze sklepu w Warszawie i przysłali z wyłamanym zębem na dużym kole i podniszczonymi dwoma mniejszymi kółkami :razz: ! Reklamacja i może już jutro będzie drugi zestaw. Jak wszystko ładnie zagra to od razu Wam tutaj opiszę.
Trzymajcie kciuki.

Awatar użytkownika
elektryk1409
fanatyk nissana
Posty: 555
Rejestracja: 2012-10-09, 09:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: elektryk1409 » 2014-05-27, 10:56

Miałem podobny problem z RAV-4 2.0 D4-D. Też nie wchodziła powyżej 3 tyś obrotów, ale nie wywalało błędu na kompie. Czyściłem przepływkę, EGR i przepustnicę i nie przyniosło to żadnych rezultatów. Po podpięciu kompa i jeździe próbnej wyszło, że jest za niskie ciśnienie paliwa. Przyczyną problemu był niedrożny przewód paliwowy między zbiornikiem a filtrem paliwa.

Skoro piszesz, że na wolnych chodzi równo to niekoniecznie musi to być rozrząd, ale jak łańcuch jest wyciągnięty i wywala błąd czujnika to i tak musisz go wymienić. Zwróć tylko uwagę, czy na czujniku nie ma śladów ocierania o łańcuch, bo jeśli są to musisz wymienić też czujnik

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: drobny » 2014-06-01, 08:10

Obiecywałem dokończyć opowieść o uzdrawianiu Nissana..
Wczoraj około południa po 120 kilometrowej podróży PKP odebrałem swoje auto od mechanika. Kluczyki przekazywał mi z uśmiechem na twarzy. Auto zapaliło bez najmniejszego problemu, ale z zapalaniem nigdy nie miał kłopotów. Po krótkiej przejażdżce byłem zadowolony z pracy warsztatu. Nissan wkręca się na obroty bezproblemowo, ochoczo przyspiesza, jest zrywny i dynamiczny jak dawniej. Karoserią nie trzęsie jak to miało miejsce przed wymianą dwumasy. Biegi wchodzą lżej i są dużo bardziej precyzyjnie wybierane. Sprzęgło chodzi miękko a na tablicy zegarów nie świeci żadna złowieszcza kontrolka. Przypomnę, że jak zaczęły się kłopoty to świecił "check engine" oraz "ESP OFF" i kontrolka układu hamulcowego.
Winny był rozrząd jak już wspomniałem wcześniej.
Przy okazji dowiedziałem się ze autoryzowany serwis żąda za jego komplet coś koło 5 tys. zł !! Jakiś kosmos !!
Zamienników na rynku niewiele.. Ceny w sklepie IC szalone nawet po zniżkach...
Znalazłem w sklepie w Warszawie zestaw angielskiej firmy FAI o oznaczeniu TCK41 przeznaczony do Nissana 2,2 dci w cenie 1180,30 zł brutto (jedna z niższych cen jakie znalazłem za ten sam zestaw). Pisałem w poprzednim poście, jak to przysłali zestaw z uszkodzonym dużym kołem rozrządu. Na szczęście dość sprawnie wymienili zestaw na taki, pozbawiony wad widocznych.
Dodam jeszcze, że znalazłem na Al..ro najtańszy zestaw za 960 zł z firmy BGA ale nie posiadał od dodatkowego łańcucha, ślizgu i koła do pompy vacum, takiego jaki zawiera opisywany wyżej zestaw FAI. Nie znam tej firmy więc szukałem opinii na forach internetowych. Między innymi na forum Nissana pisali ludzie, że maja założone zestawy tej firmy w Micrach i jeżdżą bezproblemowo. Mam nadzieję, że i tutaj się sprawdzi..
Dowiedziałem się, że ważną rzeczą przy wymianie rozrządu jest właśnie ten dodatkowy zestaw do pompy vacum !! Ci, którzy mieli z nią przeboje to wiedzą o tym. U mnie łańcuch na pompie też już był dość mocno zużyty..
Auto będę testował i gdyby coś się działo niedobrego (tfu, tfu trzy razy przez lewe ramię za siebie) to będę pisał.
Teraz o kosztach:
Koło dwumasowe LUK 1500
Wymiana 360 zł.
Rozrząd FAI TCK41 1180,30 zł.
Pasek klinowy (przy okazji bo okazał się już zmęczony życiem, a teraz przynajmniej nie popiskuje sobie na wolnych obrotach) 25
Obudowa rozrządu (bo też okazała się pęknięta przy pompie oleju) 20 zł - okazja z Al..ro w idealnym stanie - inne w cenie 100, 150 a nawet 170 zł.
Olej i filtr oleju 150 zł.
Dwa dni pracy warsztatu przy namierzeniu usterki i później w celu wymiany rozrządu 750 zł.
Suma sumarum około 4 tys. zł.
Kwota duża ale wiem, że mogło być sporo drożej.
Podzielcie się swoimi kosztami tak przy okazji bo pewnie kilku z Was już ma to za sobą. Poniżej zamieszczam link do fotki zestawu rozrządu.
Taki zestaw mam założony u siebie
Wszystkim, którzy pomagali serdeczne dzięki za szczere chęci, tym którzy się śmiali palec w górę :]

Awatar użytkownika
mrafal21
nowy na forum
Posty: 11
Rejestracja: 2013-12-26, 22:13
Lokalizacja: Gniezno

Post autor: mrafal21 » 2014-12-16, 23:54

Nie będę pisał nowego postu gdyż temat podobny, a mianowicie obroty do około 3000 idzie ok, potem nagle odcięcie i dalej nie przyspiesza i nie zwalnia, ale wystarczy, że na ułamek sekundy popuszczę lekko gaz a potem znowu go wcisnę i przyspiesza na maksa. Dodam tylko, że nie dzieje się tak za każdym razem lecz dość często.

Gdzie szukać przyczyn?

Awatar użytkownika
bombel
Administrator
Posty: 13188
Rejestracja: 2009-12-07, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: bombel » 2014-12-16, 23:57

mrafal21, ja bym zaczął od przepływomierza

Awatar użytkownika
janusz
fanatyk nissana
Posty: 8403
Rejestracja: 2009-12-10, 17:44
Lokalizacja: .....

Post autor: janusz » 2014-12-17, 00:04

Albo filtr paliwa :]
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560

pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć

_

Awatar użytkownika
mrafal21
nowy na forum
Posty: 11
Rejestracja: 2013-12-26, 22:13
Lokalizacja: Gniezno

Post autor: mrafal21 » 2014-12-17, 16:34

Z odczytu kodów błędu wyszło chyba to 0234, a dokładnie 10 dłuższych mignięć, chwila przerwy potem kolejno 2,3,4 szybkie mignięcia.



Oby to tylko jakiś obluzowany przewód... Zaczęło się nagle i zastanawia mnie dlaczego po upuszczeniu gazu dosłownie na ułamek sekundy i wciśnięcie ponownie, auto przyspiesza normalnie, aż do czerwonego pola na obrotomierzu. Jednak np podczas wyprzedzania jest to dość niebezpieczna sytuacja, tym bardziej że robiłem trasę prawie 1000 km przy czym problemy zaczęły się nagle po przejechaniu około 250 km.

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: drobny » 2014-12-17, 23:34

Cześć
Miałem podobne objawy co Ty na długo zanim padła mi dwumasa i nieszczęsny rozrząd...
Na trasie, w mieście, w różnych okolicznościach nagle zaczynało brakować mocy.
Pomagało delikatne odpuszczenie gazu i ponowne dodanie, dokładnie jak u Ciebie.
Po wymianie rozrządu miałem nadzieję, że ten problem został także wyeliminowany. Niestety nie. Przekonałem się na własnej skórze i kieszeni jak nasi mechanicy nie znają się na Nissanach.. Sam zacząłem sam szukać rozwiązania.
Pomogły mi w tym anglojęzyczne fora, na których jest wiele więcej informacji na temat naszych samochodów.
Przyczyn może być kilka:
- potencjometr na pedale gazu - sprawdzałem odczyty parametrów podczas jazy i nawet jak auto wpadało w tryb muła to odczyty były prawidłowe, więc u mnie to nie było to.
- czujnik ciśnienia na szynie może wariować
- zawór SCV o którym może słyszałeś może odpowiadać za takie zachowanie silnika
Jest jeszcze wiele innych elementów, które mogą wywołać podobne objawy ale o tym jest sporo wątków i tematów więc polecam lekturę forum.
U mnie okazało się, że padł właśnie zawór SCV - Suction Control Valve czyli po naszemu zawór ssania/wolnych obrotów. W silnikach 2,2 dCi była montowana wadliwa seria zaworów Denso o oznaczeniu 006. Moje auto jest z rocznika 2005 z września i miało zamontowany wadliwy zawór. Bardzo możliwe, że u Ciebie będzie podobnie. Z tego co widzę Twój X-Trail to podobny rocznik. Zawór kupiłem we Wrocku w sklepie - mieli najlepszą cenę jaką udało mi się namierzyć 360 zł. Nie mam znajomości w hurtowniach i w sklepach a to była na prawdę dobra cena jak dla zwykłego człowieka. W internecie zawór osiągał wartość nawet powyżej 500 zł. Wymieniłem go sam i powiem, że odczułem znaczną poprawę pracy silnika. Ja jeździłem z tym długo i zawór w końcu sam domagał się wymiany. Samochód zaczynał mieć problemy z odpalaniem i wchodził w tryb awaryjny. Po wymianie problemy odeszły w niepamięć. Niektórzy radzą aby po wymianie SCV przeprowadzić jego adaptację za pomocą komputera. Ja tego nie robiłem, auto zapala i jeździ bez problemu.
Cholera... znów się rozpisałem a nie lubię tego...
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem.
Pozdro i koniecznie napisz co w Twoim aucie odpowiadało za takie zachowanie silnika.
Trzymam też kciuki abyś trafił na mądrego mechanika, który myśli i zna Nissana trochę, uwierz że to mega ważne. Przekonałem się o tym przy problemach z paskiem alternatora...
ale to kolejna dłuuuga opowieść.

Awatar użytkownika
mrafal21
nowy na forum
Posty: 11
Rejestracja: 2013-12-26, 22:13
Lokalizacja: Gniezno

Post autor: mrafal21 » 2014-12-27, 00:04

Auto jest po naprawie, wymieniony został czujnik/sterownik - dokładnie nie wiem jak się nazywa - na zdjęciu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ec8 ... 5d76e.html

Niestety naprawa jest połowiczna. Auto już nie przerywa/zacina się na około 3000 obrotów, jednak stało się zauważalnie "mułowate", szczególnie poniżej tej wartości obrotów. Dokonałem kilku pomiarów i wyszło mi że przyspieszenie od 0 do 100 km/h przy wkręcaniu do około 3500 obr/min trwa około 16-17 sekund a to wydaje mi się o dobre kilka sekund więcej aniżeli przed naprawą. Po weekendzie auto wraca do mechanika.

Jakieś sugestie?

Czyżby potrzebny był reset pompy, opisany tutaj? http://forum.nissank...c/87965-how-to/

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: drobny » 2014-12-28, 22:06

Element który pokazałeś na fotce to zawór podciśnienia turbiny. Jeśli on był uszkodzony to reset pompy raczej nic tutaj nie pomoże. Ale to tylko moja opinia osobista. Zaznaczam od razu, że mechanikiem z wykształcenia nie jestem.
U mnie fachowcy sprawdzali także ten zaworek. Podmieniali nawet na nowy i nic to nie zmieniło.
Pogadaj ze swoim majstrem aby sprawdził ciśnienie turbiny w pełnym zakresie jej pracy i niech porówna odczyt z katalogowymi danymi dla danej turbiny. Może masz zapieczone łopatki zmiennej geometrii w turbosprężarce.
Niestety temat jest szeroki niczym rzeka..
Mam nadzieję, że szybko i stosunkowo niedrogo uda Ci się doprowadzić auto do stanu sprzed awarii.
Koniecznie też napisz co pomogło ostatecznie w Twoim przypadku. Jak pisałem wcześniej mechanicy niewielkie mają pojęcie o naszych autach więc sami musimy sobie pomagać w diagnozie i w sposobach naprawy. To dobra metoda aby nie osiwieć i aby nie sprzedawać nerki po kolejnej naprawie i wymianie dobrych podzespołów w aucie ;)

Awatar użytkownika
mrafal21
nowy na forum
Posty: 11
Rejestracja: 2013-12-26, 22:13
Lokalizacja: Gniezno

Post autor: mrafal21 » 2014-12-29, 20:23

Okazało się, że winnym spadkowi mocy był wymieniony zawór podciśnienia turbiny. Po zamontowaniu, był sprawdzony dwukrotnie i było ok, jednak podczas odbioru auta już nie osiągał odpowiednich parametrów i auto było mułowate. Dziś zaraz po weekendzie świątecznym udałem się do warsztatu i mechanik wymienił go tym razem na produkowany przez GM w ramach gwarancji oczywiście. Nie wiem jakiego producenta był ten wadliwy. Nie są oryginalne, gdyż takowy kosztuje 500zł a zamienne 150zł. Wg mechanika równie dobrze spełniają swoją rolę, na razie jest ok, moc w pełni wróciła.

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: drobny » 2014-12-29, 22:02

Czyli sukces.
U mnie podmieniali na odpowiednik z Audi. Był oczywiście nowy.
Dobrze, że skonczyło się na małych kosztach :)
Ja swoim x-em jadę jutro na coroczny przegląd techniczny... ciekawe co tam znajdą majstry..
Ręczny trochę słaby jest ale to chyba wszystkie x-traile tak mają. Nie wiem jak w Primerach, Tino i podobnych sprawa wygląda.

Awatar użytkownika
mrafal21
nowy na forum
Posty: 11
Rejestracja: 2013-12-26, 22:13
Lokalizacja: Gniezno

Post autor: mrafal21 » 2014-12-30, 20:19

drobny pisze:Ręczny trochę słaby jest ale to chyba wszystkie x-traile tak mają. Nie wiem jak w Primerach, Tino i podobnych sprawa wygląda.
Skąd ja to znam... Nie wspomniałem o tym w trakcie wymiany klocków, a potem to już za późno, jak to stwierdził majster, bo regulacja niby jest gdzieś w piaście koła, a ja powiedziałem gdy już dokręcali koło...

Awatar użytkownika
drobny
nowy na forum
Posty: 16
Rejestracja: 2013-10-05, 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: drobny » 2014-12-30, 23:57

No i Nissan już po przeglądzie ;)
Oczywiście pan diagnosta miał zastrzeżenia do słabego hamulca ręcznego ;)
Jak zrobi się cieplej to muszę tam zajrzeć i podkręcić regulatory. Tarcze, klocki i szczęki są nowe. Sam zakładałem kilka miesięcy temu i nawet trochę je podkręcałem ale robiłem to na oko. Jak widać za słabo.
Przy okazji przeglądu przekonałem się, że napęd 4x4 działa.
Diagnosta myślał, że jak przełącznik ustawiony jest na 2WD to auto ma na stałe odłączony napęd... Jak się zdziwił gdy Nissan z rolek wyskoczył ;) Na szczęście nic się nie stało z autem ani z diagnostą.

ODPOWIEDZ

Wróć do „X-trail”