Agentka ubezpieczeniowa z którą podpisałem umowę powiedziała że zajmie się wypowiedzeniem umowy z mtu, na co sie zgodziłem, powiedziała że potwierdzenie wyśle na meila, co do tej pory nie nastąpiło
We wtorek dostałem pismo z mtu że nie widzą kasy za polise zadzwonilem i okazało sie ze wypowiedzenie nie dotarło
Więc zadzwoniłem do agentki, a ona na to ze wypowiedzenie wyslała i potwierdzenie przywiezie mi osobiście.
Po 2 dniach wydzwaniania i prób umówienia sie na spotkanie nic nie dało
Więc kolejny telefon do Agentki i tu zonk nie odbiera fona odemnie i znów telefon ale tym razem do jej szefowej, krótka pogadanka i dziwne stwierdzenie że ona za błedy doroty nie odpowiada
Czekam jeszcze na telefon od szefowej dorotki w poniedziałek ale podejrzewam że nic to do sprawy niewniesie.W mtu powiedzieli że skoro tak sie stało to jedyne co moge zrobic to zapłacić i pisać o rozwiązanie umowy która będzie rozpatrzona trybem indywdualnym
Jeśli ktoś z klubowiczow wie jak można z tego wybrnąć to proszę o pomoc
moja matka kiedyś zapłaciła raty ponad 1000zeta w pewnym punkcie a za dwa tygodnie poprzychodziło z 5 monitów 
poszła na policję i co się okazało już parę osób się zgłaszało z podobna sytuacja tak wiec matka dzwoni niby do własciciela firmy a tu się okazuje ze placówka ma rozwiazana umowę i posługuję sie jedynie pieczątką firmy do której niegdyś należała interwencja policji i następnego dnia wszystko zostało uregulowane jak należy 
jedynie matka się strachu i wstydu najadła że monity przychodziły.
.
