[K11] Duże spalanie, dławi się
Moderator: mimier
[K11] Duże spalanie, dławi się
Cześć. Od kilku dni jestem posiadaczem micry. Zauważyłem, że spala troszkę za dużo, ok 10l/100km. Po za tym wydaję mi się, że pomimo małego silniczka powinna być szybsza. Czasem po gwłtownyn wciśnięciu gazu przez chwilkę się przydławi i dopiero zaczyna przyśpieszać.
Jakiś czas temu jeździłem k11 1.0 i tam jazda wyglądała zupełnie inaczej. Dzisiaj zacząłem "oglądać silnik" i rzuciły mi się w oczy okopcone świece, czyli dostaje zbyt bogatą mieszankę. Czytałem na forum o przepływce, którą trzeba przelutować, ale u mnie chyba zastosowny jest inny przepływomierz. Na co jeszcze zwrócić uwagę? Czy modele po lifcie mają inne przepłwki niż przed?
Jakiś czas temu jeździłem k11 1.0 i tam jazda wyglądała zupełnie inaczej. Dzisiaj zacząłem "oglądać silnik" i rzuciły mi się w oczy okopcone świece, czyli dostaje zbyt bogatą mieszankę. Czytałem na forum o przepływce, którą trzeba przelutować, ale u mnie chyba zastosowny jest inny przepływomierz. Na co jeszcze zwrócić uwagę? Czy modele po lifcie mają inne przepłwki niż przed?
Nissan Micra K11 1.0 2000r
- elektryk1409
- fanatyk nissana
- Posty: 555
- Rejestracja: 2012-10-09, 09:21
- Lokalizacja: Poznań
Niestety przepływomierz mam już nowszego typu. Jutro wymienię świece, bo wydają się być już bardzo zmęczone, po za tym hamulec ręczny był zbyt mocno naciągnięty i tylne koła hamowały. Jeśli chodzi o jazdę, to mam wrażenie, że auto po regulacji ręcznego odzyskało trochę chęci do jazdy, a co do chwilowego dławienia to może sama wymiana świec pomoże. Tak czy tak przede mną jeszcze czyszczenie przednich hamulców ew. reperaturka zacisku (raczej są zapieczone), świece no i muszę sprawdzić pływak. Micra raz pokazuje więcej a raz mniej paliwa. Swoją drogą, czy po 140tyś km. w tym silniczku mają prawo już padać przepływki, sondy itp..?
Nissan Micra K11 1.0 2000r
Wszystko ma prawo kiedyś paść i tu nie ma znaczenia ile masz przebiegu , nawet nowe auta się teraz psują więc to nie ma znaczenia , co do hamulców koniecznie sprawdź , ja w swojej micrze zresztą nie pierwszej już zawsze sprawdzam hamulce ponieważ też miałem wrażenie ,że więcej pali i i się nie myliłem były zapieczone a dokładnie jeśli chodzi o tył to linka ciągnie takie cięgno które w moim wypadku było zapieczone i się nie ruszało i sporo się namęczyłem aby to zaczęło pracować tak więc warto sprawdzić , jeśli chodzi o przednie hamulce to prowadnice na 100% są zapieczone więc też zajrzyj sprawdź również czy klocki nie stoją bo nie mogą być na sztywno złożone , wyczyść gniazda na klocki i przetrzyj pilnikiem ścianki klocków tak abyś mógł je włożyć rękę i delikatnie poruszać , u mnie niestety jak kupiłem auto były chyba młotkiem wbite aby tylko były Co do pływaka zapewne rezerwa też się tobie nie zapala u mnie nie zbyt często reaguje ,niestety pompę paliwa z pływakiem nie jest łatwo wyjąć , Powodzenia !
Cześć!
Mam prośbę: mam podobny problem z moją K11 1.0, wersja bez cewek. Napisaliście, że podejrzane mogą być czujnik temperatury, lambda i przepływomierz. Czy mogę prosić o podanie sposobu na zdiagnozowanie, które z nich może to być? Nie chcę rozbierać fabrycznie zamkniętej przepływki i kombinować przy niej, wolałbym się upewnić co do przyczyn.
U mnie objaw jest dokładnie taki, że gdy silnik jest zimny, to ma właściwe osiągi, natomiast gdy się nagrzeje to po przyciśnięciu gazu najpierw go przydusza, a dopiero potem wchodzi na obroty, oprócz tego gdy jedziemy autostradą to Vmax się płynnie zmienia, w zakresie od 110 do 140, bez zmian nachylenia drogi czy podobnych czynników. Normalnie te 150 powinna pojechać bez problemu. Problemy występują zarówno na benzynie jak i na gazie, nie muszę chyba pisać że spalanie wzrosło znacznie, w trasie ok. 9/100. W mieście nawet nie próbuję liczyć, nie chcę się dobijać. Świece nówki, kable mają 20k, rozrząd wymieniony mniej niż 10k temu.
Mam prośbę: mam podobny problem z moją K11 1.0, wersja bez cewek. Napisaliście, że podejrzane mogą być czujnik temperatury, lambda i przepływomierz. Czy mogę prosić o podanie sposobu na zdiagnozowanie, które z nich może to być? Nie chcę rozbierać fabrycznie zamkniętej przepływki i kombinować przy niej, wolałbym się upewnić co do przyczyn.
U mnie objaw jest dokładnie taki, że gdy silnik jest zimny, to ma właściwe osiągi, natomiast gdy się nagrzeje to po przyciśnięciu gazu najpierw go przydusza, a dopiero potem wchodzi na obroty, oprócz tego gdy jedziemy autostradą to Vmax się płynnie zmienia, w zakresie od 110 do 140, bez zmian nachylenia drogi czy podobnych czynników. Normalnie te 150 powinna pojechać bez problemu. Problemy występują zarówno na benzynie jak i na gazie, nie muszę chyba pisać że spalanie wzrosło znacznie, w trasie ok. 9/100. W mieście nawet nie próbuję liczyć, nie chcę się dobijać. Świece nówki, kable mają 20k, rozrząd wymieniony mniej niż 10k temu.