Witam serdecznie wszystkich użytkowników.
Poszukując rozwiązania swojego problemu trafiłem na to forum z nadzieją, że ktoś pomoże mi go rozwiązać kub chociaż wskaże drogę do tegoż rozwiązania.
Moje autko (K11 1,3 97r) funkcjonowało zupełnie normalnie nigdy nie było problemu z odpaleniem, ani samą pracą silnika, spalanie było na stałym poziomie (poniżej 8l w mieście), aż tu nagle jednego ranka nie mogłem micry odpalić.
Sprawdziłem zapłon i świece (suche i czyste), bezpieczniki w tym ten odpowiadający za pracę układu wtryskowego, sprawdziłem pompę paliwa i filtr, wszystko jest ok, a auto nie chce zapalić.
Objawy są takie że rozrusznik kręci, pompa paliwa pracuje tylko nie ma zapłonu -wygląda to tak jakby coś nie otwierało wtrysków. Udało się kilka razy odpalić auto na ok 5 sekund, chodziło normalnie i po tych kilku sekundach zwyczajnie gasło. Ponowne udawało się odpalić na chwilę po ok 30sek.
Mam immobilizer w kluczyku NATS - czy może on przez jakiś błąd powodować takie problemy? A może to wina masy lub zasilania sterownika/immobilizera. Dodam, że ma drugi kluczyk oryginalny też NATS i nim również nie udało się zapalić auta.
Bardzo proszę o pomoc i rady.
TAGUJEMY TEMATY
!!