[A32] [A32] maxi wyje, a ja wychodzę z siebie
Moderator: janusz
[A32] [A32] maxi wyje, a ja wychodzę z siebie
Wyjeżdżając na miesiąc za granicę zostawiłem swoją maxi w warsztacie. Była robiona blacha, bo rdza mi ja juz niedługo na śniadanie wrąbie, ale przy okazji zauważyli, że troszkę słao ładuje i wymienili szczotki i łożyska w alternatorze. Wszystko nowe, oryginalne itp. tylko że jak ją odebrałęm, to zauważyłem, że auto po prostu wyje. Ciągle jest słyszalny dla kierowcy dźwięk taki wysoki, jak np. słychać byłoby w radio dźwięk ładowania. Nie wiem, czy się precyzyjnie wyrażam. Dla osoby nieznającej mojego auta to może nawet nie jest słyszalne, ale dla mnie i żonki to jest nie do zniesienia. Brzmi, jakby się auto męczyło. Dźwięk wzrasta wraz z obrotami aż staje się na tyle wysoki, że po prostu zlewa się z tłem. Słychać go w każdej pozycji , niezależnie czy na P, na N, czy D. Nie wiem co to może być. Jakieś pomysły?
- elektryk1409
- fanatyk nissana
- Posty: 555
- Rejestracja: 2012-10-09, 09:21
- Lokalizacja: Poznań
Cóż. Tak, elektryk1409 napisał - szukać trzeba było właśnie tam przyczyny. Niestety, brak czasu nie pozwolił się tym zająć pilnie i autko 'spsuło' się w trasie. Padł alternator zupełnie - aż się stopił. Po wymianie na nowy auto chodzi cichutko i doskwiera mu tylko któraś cewka, ale to jest do ogarnięcia.
Dzięki za pomoc!
![;)](./images/smilies/oczko.gif)