Nissanmaniaku! Prosimy o nieblokowanie reklam!    

Utrzymujemy nasze forum z małych reklam pojawiających się między postami.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam na naszym forum.


Dziękujemy!

[A32] [A32] maxi wyje, a ja wychodzę z siebie

Moderator: janusz

Awatar użytkownika
tmuranski
nowy na forum
Posty: 25
Rejestracja: 2011-11-15, 11:16
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[A32] [A32] maxi wyje, a ja wychodzę z siebie

Post autor: tmuranski » 2013-05-20, 10:41

Wyjeżdżając na miesiąc za granicę zostawiłem swoją maxi w warsztacie. Była robiona blacha, bo rdza mi ja juz niedługo na śniadanie wrąbie, ale przy okazji zauważyli, że troszkę słao ładuje i wymienili szczotki i łożyska w alternatorze. Wszystko nowe, oryginalne itp. tylko że jak ją odebrałęm, to zauważyłem, że auto po prostu wyje. Ciągle jest słyszalny dla kierowcy dźwięk taki wysoki, jak np. słychać byłoby w radio dźwięk ładowania. Nie wiem, czy się precyzyjnie wyrażam. Dla osoby nieznającej mojego auta to może nawet nie jest słyszalne, ale dla mnie i żonki to jest nie do zniesienia. Brzmi, jakby się auto męczyło. Dźwięk wzrasta wraz z obrotami aż staje się na tyle wysoki, że po prostu zlewa się z tłem. Słychać go w każdej pozycji , niezależnie czy na P, na N, czy D. Nie wiem co to może być. Jakieś pomysły?

Awatar użytkownika
elektryk1409
fanatyk nissana
Posty: 555
Rejestracja: 2012-10-09, 09:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: elektryk1409 » 2013-05-20, 10:48

Skoro grzebali przy alternatorze to tam bym szukał przyczyny. Na dzień dobry zdejmij pasek i odpal auto. Jeśli hałas zniknie to masz pewność że przyczyną jest któraś część napędzana paskiem.

Awatar użytkownika
agaj666
fanatyk nissana
Posty: 427
Rejestracja: 2010-07-02, 10:11
Lokalizacja: koło Warszawy
Kontakt:

Post autor: agaj666 » 2013-05-20, 11:58

Może pasek za mocno naciągnięty?

Awatar użytkownika
tmuranski
nowy na forum
Posty: 25
Rejestracja: 2011-11-15, 11:16
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: tmuranski » 2013-06-20, 15:57

Cóż. Tak, elektryk1409 napisał - szukać trzeba było właśnie tam przyczyny. Niestety, brak czasu nie pozwolił się tym zająć pilnie i autko 'spsuło' się w trasie. Padł alternator zupełnie - aż się stopił. Po wymianie na nowy auto chodzi cichutko i doskwiera mu tylko któraś cewka, ale to jest do ogarnięcia. ;) Dzięki za pomoc!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Maxima”