[P12/WP12] Nie chce czasem zapalac
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
[P12/WP12] Nie chce czasem zapalac
Jak w temacie. Najpierw zgoniłem na akumulator. Wczoraj nie odpalił na gorącym silniku jak postał koło 30 minut odpalił bez problemu. Może ktoś podsunie pomyśł gdzie szukac???
Ostatnio zmieniony 2009-12-14, 10:07 przez Gumis1973, łącznie zmieniany 1 raz.
daj może trochę więcej informacji - diesel/benzyna? czy w ogóle nie kreci czy kręci a nie pali?
bo przy tylu szczegółach co podałeś to pierwsza radą jest - przekręć kluczyk w stacyjce
przy dieslu to moga być swiece żarowe/wtryskiwacze/pompa w końcu elektronika i jeszcze wiele innych powodów
bo przy tylu szczegółach co podałeś to pierwsza radą jest - przekręć kluczyk w stacyjce
przy dieslu to moga być swiece żarowe/wtryskiwacze/pompa w końcu elektronika i jeszcze wiele innych powodów
1.8 acenta xenon 2006 TTI TCB 880 + Midland ML-145
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
to najbardziej prawdopodobne - podładuj go całą noc / dolej wody destylowanej
i jak co to spróbuj czy odpali od drugiego aku - jak tak to masz odpowiedź
i jak co to spróbuj czy odpali od drugiego aku - jak tak to masz odpowiedź
1.8 acenta xenon 2006 TTI TCB 880 + Midland ML-145
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
Wracam do tematu trochę późno, ale:
wymieniłem w końcu akumulator bo w jednym z warsztatów dokłądnie mój sprawdzili i okazało się, że jedna cela zwarcie robi dlatego odpalał 5 razy za szóstym nie odpalał więc na pych odpalił i za siódmym razem normalnie rozrusznik kręcił. Pierwszy raz miałem taki problem. Jak akumulator padnie to padnie, a nie żeby kręcił i co któryś raz jak ma zachciankę to odmawiał posłuszeństwa.
wymieniłem w końcu akumulator bo w jednym z warsztatów dokłądnie mój sprawdzili i okazało się, że jedna cela zwarcie robi dlatego odpalał 5 razy za szóstym nie odpalał więc na pych odpalił i za siódmym razem normalnie rozrusznik kręcił. Pierwszy raz miałem taki problem. Jak akumulator padnie to padnie, a nie żeby kręcił i co któryś raz jak ma zachciankę to odmawiał posłuszeństwa.