Witam znawców
Mam dziwne objawy, nie za często ale mam, a więc po kolei. Dodam tylko że mam ABS i nie mam żadnego układu wspomagającego ruszanie.
Po pierwsze. Od pewnego czasu jak ruszam, samochód jakby próbuje robić "żabkę", muszę dać więcej obrotów silnika, jakby w sprzęgle drżały sprężyny, łapały i odbijały.
Po drugie. Ostatnio ze dwa , trzy razy zdarzyło mi się ze przy wcinaniu się z drogi podporzadkowanej, starcie z miejsca z dość wysokich obrotów silnika, samochód ruszył, ale dość mułowato a po chwili skoczyły obroty (mocno) a auto prawie nie przyspieszało Objaw był taki jakby koła straciły przyczepność, choć zerwać je jest ciężko i na pewno nie słyszałem "mielenia", zdawało mi się właśnie jakby doszło do poślizgu sprzęgła. Przed wczoraj jak ruszałem dość ostro, poślizg trwał aż do trzeciego biegu, dopiero na trojce odzyskał moc, wydawało by się że kręcił kołami, ale to nie możliwe, albo że włączył się układ przeciw poślizgowy (którego jak pisałem nie mam). Dodam że nie było czuć zapachu przypalonego sprzęgła.
Po trzecie. Wczesną wiosną przy wjeździe na wysoki krawężnik zaparłem się oboma tylnymi kołami o niego i przypaliłem sprzęgło, wtedy za mocno na pół sprzęgle przygazowałem i było czuć że przypaliłem, w środku było czuć smród kiszonej kapusty i jestem świadomy że popełniłem błąd.
Dodam jeszcze, że pedał sprzęgła działa dobrze, sprzęgło bierze gdzieś na 1/3 wysokości od podłogi, biegi wchodzą bez najmniejszego problemu, bez zgrzytów, choć jak sprawdziłem płyn w zbiorniczku wyrównawczym od sprzęgła, jest brudny i w znacznie gorszym stanie niż hamulcowy, przez 10 lat był nie wymieniany. Stan płynu jest odpowiedni, powyżej min, poniżej max. Wysprzęglik chyba też dobrze działa, ale...
Czekam na podpowiedzi i propozycje co to może być, ewentualnie o potwierdzenie obaw ze to koniec sprzęgła. Dodam że nie wiem czy poprzedni właściciel coś przy sprzęgle robił, a na liczniku mam 195 000 km i przypuszczam ze licznik może być cofnięty.
[p/wp11,144] chyba sprzęgło się kończy
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
[p/wp11,144] chyba sprzęgło się kończy
Siemandero
Jak tam leci blabla
Jak tam leci blabla
Jak się ślizga to zbieraj na nowe
Co do licznika to w tych primerach nie jest to takie proste. Jak pytałem o korektę wskazań licznika ( chcę wymienić bo ma uszkodzony a nie kręcić przebiegi ) to usłyszałem że można ale na krótką metę. Bo w 99% przypadków kończy się padem całego licznika. To samo tyczy się ładowania europejskiego softu do anglika. Są ponoć magicy którzy to robią ale ja jeszcze nie trafiłem na takiego co by to zrobił dobrze
Co do licznika to w tych primerach nie jest to takie proste. Jak pytałem o korektę wskazań licznika ( chcę wymienić bo ma uszkodzony a nie kręcić przebiegi ) to usłyszałem że można ale na krótką metę. Bo w 99% przypadków kończy się padem całego licznika. To samo tyczy się ładowania europejskiego softu do anglika. Są ponoć magicy którzy to robią ale ja jeszcze nie trafiłem na takiego co by to zrobił dobrze
BMW E46 320D
Nissan Primera P11.144
Mini Cooper - Żonowóz
Nissan Primera P11.144
Mini Cooper - Żonowóz
tu mnie nie pocieszyłeś ale tego się niestety sam obawiam, a w sierpniu jadę ze szczecina dozakopanego i nie chcial bym niespodzianki ;?ice pisze:Jak się ślizga to zbieraj na nowe
A tu pocieszyłeś, choć może mój przestawiał dobry magik, bo mam pełne podstawy do tego żeby przypuszczać że jednak był cofanyice pisze:Co do licznika to w tych primerach nie jest to takie proste. Jak pytałem o korektę wskazań licznika ( chcę wymienić bo ma uszkodzony a nie kręcić przebiegi ) to usłyszałem że można ale na krótką metę. Bo w 99% przypadków kończy się padem całego licznika.
Siemandero
Jak tam leci blabla
Jak tam leci blabla