[N15] Silnik zgasł w trasie i już nie odpalił.
: 2011-06-18, 15:58
Hej.
Mam problem. Posiadam almerkę N15 , 1.4 16 z gazem II generacji, bez sekwencji, z 97 roku, 271 tys. przebiegu.
Dziś wróciłem do domu na holu. Zdarzyła się następująca sytuacja:
Podczas jazdy (jechałem na benzynie), bez żadnego ostrzeżenia silnik po prostu zgasł.
Nie zaświeciła się żadna kontrolka ostrzegawcza itp.
Nie dało się go ponownie uruchomić ani na benzynie ani na gazie.
Sprawdziłem, połączenia, wtyczki, bezpieczniki. Wszystko ok. Sprawdziłem czy pompa podaje paliwo. Tryskało aż miło. Rozrusznik kręcił bez problemów. Iskry nie sprawdziłem, nie miałem możliwości.
Dodam, że autko posiadam od tygodnia, jechałem na benzynie zatankowanej jeszcze przez poprzedniego właściciela. Nie wiem czy ta informacja będzie pomocna, ale dzień wcześniej ( pierwszy raz jadąc w trasie na benzynie) autem trochę szarpało na 4 biegu przy ok. 60/70km/h. Przy jeździe na gazie tak się nie działo Ale po kilkudziesięciu kilometrach ten objaw ustąpił.
No i oczywiście kable, świece, olej, filtry, paski wymienione, gaz wyregulowałem 2 dni temu. Wszystkie części markowe(ngk, mann, gates), nie oszczędzałem.
Pod aparatem zapłonowym trochę się"pocił" silnik. W warsztacie założono mi nowy oring i miało być dobrze, ale dziś zauważyłem, że chyba nadal troszeczkę cieknie olej. Czy to może być przyczyną problemu?
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam.
Piok
Mam problem. Posiadam almerkę N15 , 1.4 16 z gazem II generacji, bez sekwencji, z 97 roku, 271 tys. przebiegu.
Dziś wróciłem do domu na holu. Zdarzyła się następująca sytuacja:
Podczas jazdy (jechałem na benzynie), bez żadnego ostrzeżenia silnik po prostu zgasł.
Nie zaświeciła się żadna kontrolka ostrzegawcza itp.
Nie dało się go ponownie uruchomić ani na benzynie ani na gazie.
Sprawdziłem, połączenia, wtyczki, bezpieczniki. Wszystko ok. Sprawdziłem czy pompa podaje paliwo. Tryskało aż miło. Rozrusznik kręcił bez problemów. Iskry nie sprawdziłem, nie miałem możliwości.
Dodam, że autko posiadam od tygodnia, jechałem na benzynie zatankowanej jeszcze przez poprzedniego właściciela. Nie wiem czy ta informacja będzie pomocna, ale dzień wcześniej ( pierwszy raz jadąc w trasie na benzynie) autem trochę szarpało na 4 biegu przy ok. 60/70km/h. Przy jeździe na gazie tak się nie działo Ale po kilkudziesięciu kilometrach ten objaw ustąpił.
No i oczywiście kable, świece, olej, filtry, paski wymienione, gaz wyregulowałem 2 dni temu. Wszystkie części markowe(ngk, mann, gates), nie oszczędzałem.
Pod aparatem zapłonowym trochę się"pocił" silnik. W warsztacie założono mi nowy oring i miało być dobrze, ale dziś zauważyłem, że chyba nadal troszeczkę cieknie olej. Czy to może być przyczyną problemu?
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam.
Piok