Dzisiaj wracając z trasy nagle auto przestało jechać i nie dało się już odpalić.
Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, przekaźniki - wszystkie sprawne.
Po wykręceniu świecy stwierdziłem brak iskry na kolejnej to samo. Coś z zapłonem.
Zdemontowałem kopułkę na stykach i palcu rozdzielacza wszystko oczyściłem i dalej nic.
Po holowaniu auta do domu i dorwaniu się do internetu podejrzenia padły na moduł i czujnik halla czy jakoś tak. Czy ktoś już miał coś podobnego? Jak mniemam to pewnie tak.
Jak zdjagnozować cewkę - wystarczy pomiar uzwojeń? i jak tan czujnik.
Czy jestem zmuszony do wymiany całego aparatu zapłonowego?
Oczekuje pomocnych odpowiedzi co z tym fantem zrobić na razie jestem zmuszony siedzieć na urlopie bo bez auta jak bez nóg rowerem 25km do roboty nie będę jeździł

Primerka 98r Ga16de z LPG
Z góry dziękuje za POMOC
Wykonałem autodiagnostykę i wymrygało mi błąd 21 Brak sygnału zapłonu.
Ktoś ma dalej jakieś pomysły?