[P11/WP11] Problem z zapłonem
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
[P11/WP11] Problem z zapłonem
Witam
Dzisiaj wracając z trasy nagle auto przestało jechać i nie dało się już odpalić.
Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, przekaźniki - wszystkie sprawne.
Po wykręceniu świecy stwierdziłem brak iskry na kolejnej to samo. Coś z zapłonem.
Zdemontowałem kopułkę na stykach i palcu rozdzielacza wszystko oczyściłem i dalej nic.
Po holowaniu auta do domu i dorwaniu się do internetu podejrzenia padły na moduł i czujnik halla czy jakoś tak. Czy ktoś już miał coś podobnego? Jak mniemam to pewnie tak.
Jak zdjagnozować cewkę - wystarczy pomiar uzwojeń? i jak tan czujnik.
Czy jestem zmuszony do wymiany całego aparatu zapłonowego?
Oczekuje pomocnych odpowiedzi co z tym fantem zrobić na razie jestem zmuszony siedzieć na urlopie bo bez auta jak bez nóg rowerem 25km do roboty nie będę jeździł
Primerka 98r Ga16de z LPG
Z góry dziękuje za POMOC
Wykonałem autodiagnostykę i wymrygało mi błąd 21 Brak sygnału zapłonu.
Ktoś ma dalej jakieś pomysły?
Dzisiaj wracając z trasy nagle auto przestało jechać i nie dało się już odpalić.
Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, przekaźniki - wszystkie sprawne.
Po wykręceniu świecy stwierdziłem brak iskry na kolejnej to samo. Coś z zapłonem.
Zdemontowałem kopułkę na stykach i palcu rozdzielacza wszystko oczyściłem i dalej nic.
Po holowaniu auta do domu i dorwaniu się do internetu podejrzenia padły na moduł i czujnik halla czy jakoś tak. Czy ktoś już miał coś podobnego? Jak mniemam to pewnie tak.
Jak zdjagnozować cewkę - wystarczy pomiar uzwojeń? i jak tan czujnik.
Czy jestem zmuszony do wymiany całego aparatu zapłonowego?
Oczekuje pomocnych odpowiedzi co z tym fantem zrobić na razie jestem zmuszony siedzieć na urlopie bo bez auta jak bez nóg rowerem 25km do roboty nie będę jeździł
Primerka 98r Ga16de z LPG
Z góry dziękuje za POMOC
Wykonałem autodiagnostykę i wymrygało mi błąd 21 Brak sygnału zapłonu.
Ktoś ma dalej jakieś pomysły?
-
- aktywny forumowicz
- Posty: 195
- Rejestracja: 2010-09-25, 22:03
- Lokalizacja: ok.Ziębic
Sprawdz przewody wysokiego napiecia chociaz nie sadze zeby wszystkie naraz padly. Rezystancja przewodow 5,4 -5,8 kOma Cewke sprawdzisz w ten sposob ze opor dla uzwojenia pierwotnego miedzy stykami 7 i 8 aparatu zaplonowego wynosi 1 om . Natomiast dla uzwojenia wtornego 10000omow miedzy stykami 7 i HT aparatu zalonowego. Moze byc tez padniety kondensator ktory jest wbudowany w aparat zaplonowy. W aparacie zaplonowym umieszczony jest tez czujnik polozenia walka rozrzadu i predkosci obrotowej silnika (optoelektryczny) .Zlacze do tego jest oznacone kolorem szarym i jest 6 cio stykowe. Ma tam dochodzic napiecie 12V. Tyle co znalazlem dla twojego autka to Ci podalem
Dzięki za wpisy.
Autko jeździ już od czwartku.
Opisze całą historię awarii i jej naprawy może się to komuś w przyszłości przyda i będzie wiedział jak ma postępować.
Jak wyżej pisałem auto staneło i brak iskry. Po konsultacji z elektrykiem podejrzenie padło na moduł(w module jest zintegrowany czujnik halla impulsy dostaje od obracającej się w nim tarczki metaloej z wyciętymi otworkami).
Zakupiłem naprawiany moduł(stary musiałem oddać gdyż cena wzrosła by o 100zł ) odrazu palec rozdzielacza i kopułkę. Po wymianie i ustawieniu zapłonu na wcześniej zrobionych znakach auto nie odpalało, wymieniłem świece i podmieniłem przewody iskra już była ale dalej nic. Przeszukałem forum nissana i natrafiłem na wpis coobcia odnosnie przestawiania zapłonu "przestawić aparat max w kierunku kabiny i cofnąć 2-3mm". Autko zagadało lecz szczęście nie trwało długo kiedy silnik zszedł na wolne obroty dziwnie falowały od 500 do 1000 i momentalny ruch wskazówki na 3tyś i kaput. Pomyślałem, że może przepustnica brudna i krokowieć więc zabrałem się za rozbiórkę i czyszczenie. Po 2 godzinach było po robocie. Próba odpalenia i dalej to samo wiec próba drogowa wszystko ok na wyższych obrotach kiedy jednak zszedłem niżej z obrotami i momentalnie wcisnołem gaz auto się przydusiło szarpneło i zdechło. Po odpaleniu postanowiłem podjechać na warsztat na pełną diagnostykę silnika, po 3 godzinach dostałem telefon, że przebicie ma cewka do masy i w tym cały problem. Ponieważ niemożna było dostać samej cewki która jest zabudowana w aparacie musiałem kupić cały z anglika. Po podmiance i ustawieniu zapłonu autko śmiga jak ta lala.
W skrócie cewka miała przebicie prąd uderzał w moduł i go spalił.
Myślę, że komuś się ten opis przyda w razie wu.
Jeżeli ktoś miałby cewke do tego aparatu to wiadomość na PRW.
Numer mojego aparatu zapłonowego
Autko jeździ już od czwartku.
Opisze całą historię awarii i jej naprawy może się to komuś w przyszłości przyda i będzie wiedział jak ma postępować.
Jak wyżej pisałem auto staneło i brak iskry. Po konsultacji z elektrykiem podejrzenie padło na moduł(w module jest zintegrowany czujnik halla impulsy dostaje od obracającej się w nim tarczki metaloej z wyciętymi otworkami).
Zakupiłem naprawiany moduł(stary musiałem oddać gdyż cena wzrosła by o 100zł ) odrazu palec rozdzielacza i kopułkę. Po wymianie i ustawieniu zapłonu na wcześniej zrobionych znakach auto nie odpalało, wymieniłem świece i podmieniłem przewody iskra już była ale dalej nic. Przeszukałem forum nissana i natrafiłem na wpis coobcia odnosnie przestawiania zapłonu "przestawić aparat max w kierunku kabiny i cofnąć 2-3mm". Autko zagadało lecz szczęście nie trwało długo kiedy silnik zszedł na wolne obroty dziwnie falowały od 500 do 1000 i momentalny ruch wskazówki na 3tyś i kaput. Pomyślałem, że może przepustnica brudna i krokowieć więc zabrałem się za rozbiórkę i czyszczenie. Po 2 godzinach było po robocie. Próba odpalenia i dalej to samo wiec próba drogowa wszystko ok na wyższych obrotach kiedy jednak zszedłem niżej z obrotami i momentalnie wcisnołem gaz auto się przydusiło szarpneło i zdechło. Po odpaleniu postanowiłem podjechać na warsztat na pełną diagnostykę silnika, po 3 godzinach dostałem telefon, że przebicie ma cewka do masy i w tym cały problem. Ponieważ niemożna było dostać samej cewki która jest zabudowana w aparacie musiałem kupić cały z anglika. Po podmiance i ustawieniu zapłonu autko śmiga jak ta lala.
W skrócie cewka miała przebicie prąd uderzał w moduł i go spalił.
Myślę, że komuś się ten opis przyda w razie wu.
Jeżeli ktoś miałby cewke do tego aparatu to wiadomość na PRW.
Numer mojego aparatu zapłonowego
-
- aktywny forumowicz
- Posty: 195
- Rejestracja: 2010-09-25, 22:03
- Lokalizacja: ok.Ziębic
Troche odkopie sprawe. Grzebie sie ostatnio przy swojej Primerze, bo zrobila mi sie jakas mulowata. Od razu mozna wykluczyc swiece, przewody, przeplywke, sonde. Podejrzenie padlo na rozrzad albo rozdzielacz. Zanim zaczne dobierac sie do rozrzadu, chce wykluczyc rozdzielacz. No i dzis rozebralem go calego i strasznie sie zdziwilem, ze w srodku caly byl zapackany olejem i jakimis smarami. To kolko co jest na zdjeciach powyzej bylo cale brazowe. Wiec rozebralem go na czesci pierwsze i poczyscilem wszystko dokladnie. Po zlozeniu nie widze zadnej zmiany. No i tu sie pojawia pytanie: jesli cos nie tak jest z aparatem to po prostu pewnego dnia samochod nie odpali, czy dzieje sie to stopniowo, ze traci moc itd. Bo jesli tak, to kupie drugi aparat i zobacze co sie dzieje.
Aha, zapomnialem dodac, ze w tym aparacie ktory mam, palec i kopulka byly zmieniane jakies 1.5 roku temu.
P.S auto to Primera SR20
Z gory dzieki za pomoc.
Aha, zapomnialem dodac, ze w tym aparacie ktory mam, palec i kopulka byly zmieniane jakies 1.5 roku temu.
P.S auto to Primera SR20
Z gory dzieki za pomoc.
Jak aparat padnie, to pewnego dnia auto straci iskrę choćby nawet w trasie - ja tak miałem. Żadnego ostrzeżenia, żadnej utraty mocy wcześniej, dosłownie nic.
U mnie sączył się olej wewnątrz aparatu, ale widać było na zewnątrz pod aparatem, początkowo wymieniłem zewnętrzny oring - nie pomogło. Kupiłem wewnętrzny simmering, ale aparat zdążył paść przed rozkręceniem (1km od domu na szczęście). Generalnie tam jest cewka, bardzo wysokie napięcia i nie może być tam wilgoci w żadnej postaci, bo w końcu padnie. 120zł za używkę z tym samym numerem i śmigam już 2 lata, nowy aparat suchutki, olej nie przecieka.
Na Twoim miejscu szukałbym nowego aparatu szybko, u mnie tego oleju w środku nie było wiele, a i tak padło.
U mnie sączył się olej wewnątrz aparatu, ale widać było na zewnątrz pod aparatem, początkowo wymieniłem zewnętrzny oring - nie pomogło. Kupiłem wewnętrzny simmering, ale aparat zdążył paść przed rozkręceniem (1km od domu na szczęście). Generalnie tam jest cewka, bardzo wysokie napięcia i nie może być tam wilgoci w żadnej postaci, bo w końcu padnie. 120zł za używkę z tym samym numerem i śmigam już 2 lata, nowy aparat suchutki, olej nie przecieka.
Na Twoim miejscu szukałbym nowego aparatu szybko, u mnie tego oleju w środku nie było wiele, a i tak padło.
pozdr. Kamil
Zaluje ze w trakcie nie zrobilem zdjec, ale tak jak pisalem, wszystko bylo zasyfione jakims smarem i olejem. Nawet to co znajduje sie pod tym kolkiem, jest tam taka blaszka i jakies rezystorki, wszystko upieprzone w tym bylo. No wyglada na to, ze musze kupic drugi aparat i dalej szukac przyczyny, czemu jest mulowata, bo z tego co mowisz to po prostu pada i juz, nie ma stopniowego "psucia" sie. Trudno, bede dalej grzebal. Przy okazji zmienie czujnik spalania stukowego, bo wyskakuje mi P0325, moze to jego wina bo cofa zaplon?
Generalnie poszukiwania zaczynam od zaplonu, bo w tej chwili mam przyspieszony prawie na maksa, jesli go cofne do polozenia fabrycznego, to i na benzynie i na gazie auto szarpie i jedzie jak 1.4. No nic, pogrzebie przy tym aparacie jeszcze, dam znac co i jak.
Dzieki za odp.
Generalnie poszukiwania zaczynam od zaplonu, bo w tej chwili mam przyspieszony prawie na maksa, jesli go cofne do polozenia fabrycznego, to i na benzynie i na gazie auto szarpie i jedzie jak 1.4. No nic, pogrzebie przy tym aparacie jeszcze, dam znac co i jak.
Dzieki za odp.
Padnięty czujnik stuku pogarsza osiągi, ale nie jakoś ekstra radykalnie, przynajmniej u mnie wymiana nie wiązała się z mega kopem, raczej z lekką, ale wyczuwalną poprawą elastyczności. No i łatwiej było o mniejsze spalanie na sprawnym.
Rozrząd zazwyczaj się tłucze, nie słychać go na zimnym silniku?
Rozrząd zazwyczaj się tłucze, nie słychać go na zimnym silniku?
pozdr. Kamil
Wod2u podłączę się do Twojego spostrzeżenia na temat czujnika spalania stukowego. Z racji, że Zielkq zakupił Consulta tak więc jak tu nie zrobić diagnostyki Okazało się, że jest padnięty czujnik spalania stukowego. Tak więc trzeba było go zakupić - i tak też uczyniłem. Wymieniłem go - po wielkich bojach i rzucaniu mięsem tak, że sąsiedzi mnie słyszeli chyba
Wszystko było pięknie ładnie do chwili, gdy na I Zlocie Dolnośląskim MacGayver nie podpiął się pod kompa - znowu wyszło, że czujnik uwalony. Tak więc kolejne poszukiwania i się znalazł i został wymieniony - teraz jest sprawny (a przynajmniej tak mi się wydaje...). Ogólnie po wymianie zauważyłem jakby auto lepiej się zbierało - lepsza reakcja na naciśnięcie gazu, jak będzie ze spalaniem - zobaczymy. Zapłon mam pchnięty do przodu na jakieś 17-18st.
Wszystko było pięknie ładnie do chwili, gdy na I Zlocie Dolnośląskim MacGayver nie podpiął się pod kompa - znowu wyszło, że czujnik uwalony. Tak więc kolejne poszukiwania i się znalazł i został wymieniony - teraz jest sprawny (a przynajmniej tak mi się wydaje...). Ogólnie po wymianie zauważyłem jakby auto lepiej się zbierało - lepsza reakcja na naciśnięcie gazu, jak będzie ze spalaniem - zobaczymy. Zapłon mam pchnięty do przodu na jakieś 17-18st.
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
Rozrządu jako tako nie slychac, jedynie przy odpalaniu jak jest zimny. No ale z lektury forum wynika, ze czesto nie daja zadnych objawow audio No nic, dzis powinienem wiedziec co i jak u mnie. Jesli sie okaze ze łańcuch jest ok, to zabieram sie za aparat zapłonowy. A jak sie okaze ze dalej to samo, to ja sprzedam, bo widocznie jakis felerny egzemplarz trafilem
[ Dodano: 2013-11-30, 18:55 ]
Rozrząd wporzadku, łancuch nie wyciagniety. Czujnik spalania stukowego juz jedzie + ogarniam nowy aparat. Dam znac dla potomnosci czy sie polepszylo.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-11-30, 18:55 ]
Rozrząd wporzadku, łancuch nie wyciagniety. Czujnik spalania stukowego juz jedzie + ogarniam nowy aparat. Dam znac dla potomnosci czy sie polepszylo.
Pozdrawiam