Nie ma co pisywać i nad tematem się spuszczać.
Po rozebraniu jednej miski już można było stwierdzić, że to panewka.
Nie chciałem dopuszczać do siebie tej myśli bo nie miało się tak prawo stać...
Jednak idąc dalej za ciosem i rozbierając inne elementy -bardzo szybko znalazłem przyczynę.
Okazało się że w smoku ( w środku ) na metalowej siatce zatrzymał się bardzo ładny kawałek torebki foliowej który zakrywał 2/3 jej powierzchni ssącej.
Ciekawostką jest fakt że torebka 3x2 typu zip była bardzo ładnie zachowana. Nie było widać oznak walki z łańcuchem itp...
Przy małych prędkościach obrotowych ciśnienie było ok, 4,5~4,8 i rosło w miarę przyśpieszania ale już gdy dałem po garach możliwe że pompa nie była w stanie wszystkiego nasmarować odpowiednio i złapało panewkę na pierwszym cylindrze.
Cała historia musiała się wydarzyć w środę przed zlotem gdy przygotowywałem auto do zlotu ( dziwne prawda ) i skończyliśmy dopiero o 4 nad ranem.
Tego feralnego dnia musiało to kurewstwo tam wpaść
No cóż nie przejmujemy się idziemy dalej.
Blok i tłoki są ok.
Choć i tak dziś je sprawdzę odpowiednią aparaturą pomiarową czy trzymają wymiary i nie ma nigdzie jakiegoś jajka
Wieczorem zdam relacje foto.