[ Inny] Laurel C32 2.8 SGL '86
Moderatorzy: Seba WWA, Ryba, Sajmooon, janusz, Zielkq
[ Inny] Laurel C32 2.8 SGL '86
Na wstępie pragnę Was wszystkich przywitać.
Samochód jaki chcę Wam zaprezentować nabyłem w sumie w przypływie emocji i z sentymentem do "kanciaków", choć od razu wiedziałem że nie będzie łatwo... Po prawdzie Laurel stał prawie 2 lata pod chmurką, (żal było patrzeć na powoli wychodzący mech w okolicach uszczelek) wcześniej jeździł okazyjnie parę kilometrów tygodniowo wożąc zakupy. Jego stan był marny ze względu na swoją przeszłość. Z tego co wiem od poprzedniego właściciela miał kilka niegroźnych przygód, ale raczej jego zmęczenie wynikało z zaniedbania i braku chęci do serwisowania.
Może trochę o samym Nissanie;
wersja JC32 2.8D SGL Automat, zakupiony w 1986r. w salonie Nissana w Berlinie, w 2004r. przywędrował do Katowic i w sierpniu b.r. wylądował u mnie z przebiegiem 240000 (zerwany łącznik linki prędkościomierza przed przyjazdem do Polski więc na dobrą sprawę ze względu na to że więcej tu stał niż jeździł, może 280000).
Zdjęcia z 2015r. jeszcze poprzedniego właściciela:
link do albumu:
https://goo.gl/photos/SSRNf2qZrLXx2jgq7
Trochę fotek z mojego sierpniowego urlopu...
Najbardziej przerażająca, wszechobecna "ruda"
jeden z tych przewodów na zdjęciu, akurat hamulcowy, rozleciał się 100m od garażu
link do albumu:
https://goo.gl/photos/rtswuJ2FGrS4X9LU6
link do albumu:
https://goo.gl/photos/S3fQiYYAet4YEr7i8
w skrócie co udało mi się zrobić i wymienić:
- wycięcie wszystkich ognisk korozji i wspawanie wstawek z blach (grubość; podłoga 1,5mm, zewnętrzne i wewnętrzne nadkola 0,8mm, podłużnice 2,5mm),
- konserwacja przed zimą,
- wymiana przewodów hamulcowych na miedź,
- wymiana przewodów paliwowych na gumowe,
- wymiana wszystkich filtrów + olej silnik,
- wymiana termostatu i czujnika temperatury,
- nałożenie nowego smaru w łożyskach tylnych półosi,
- inspekcja dyfra z wymianą oleju,
- wymiana podpory wału,
- wymiana tylnych amortyzatorów,
- wymiana osłon drążków kierowniczych,
do tego dochodzą inne pierdoły jak pranie wykładzin, tapicerek i podsufitki, naprawy drobne jak prostowanie pogiętych wycieraczek reflektorów, listewek ozdobnych zderzaków i całe mnóstwo innych czasochłonnych robótek ręcznych
Na dzień dzisiejszy autko wygląda tak:
...ale to dopiero początek...
na wiosnę planuję dać mu nowy lakier (ten sam kolor),
jeszcze przed zimą czeka mnie wymiana amortyzatorów z przodu,
wymiana klocków hamulcowych i szczęk,
oddanie wału do regeneracji (wymiana krzyżaków i wyważenie)...
oraz dalsze poszukiwania niemożliwych do dostania części, niby nic takiego, do każdego samochodu do dostania od ręki, ale nie do Laurela... poduszki skrzyni
(gdyby miał ktoś z kolegów w dobrym stanie chętnie kupię).
Na razie tyle, a każdy większy progres będę starał się aktualizować.
Pozdrawiam!
Samochód jaki chcę Wam zaprezentować nabyłem w sumie w przypływie emocji i z sentymentem do "kanciaków", choć od razu wiedziałem że nie będzie łatwo... Po prawdzie Laurel stał prawie 2 lata pod chmurką, (żal było patrzeć na powoli wychodzący mech w okolicach uszczelek) wcześniej jeździł okazyjnie parę kilometrów tygodniowo wożąc zakupy. Jego stan był marny ze względu na swoją przeszłość. Z tego co wiem od poprzedniego właściciela miał kilka niegroźnych przygód, ale raczej jego zmęczenie wynikało z zaniedbania i braku chęci do serwisowania.
Może trochę o samym Nissanie;
wersja JC32 2.8D SGL Automat, zakupiony w 1986r. w salonie Nissana w Berlinie, w 2004r. przywędrował do Katowic i w sierpniu b.r. wylądował u mnie z przebiegiem 240000 (zerwany łącznik linki prędkościomierza przed przyjazdem do Polski więc na dobrą sprawę ze względu na to że więcej tu stał niż jeździł, może 280000).
Zdjęcia z 2015r. jeszcze poprzedniego właściciela:
link do albumu:
https://goo.gl/photos/SSRNf2qZrLXx2jgq7
Trochę fotek z mojego sierpniowego urlopu...
Najbardziej przerażająca, wszechobecna "ruda"
jeden z tych przewodów na zdjęciu, akurat hamulcowy, rozleciał się 100m od garażu
link do albumu:
https://goo.gl/photos/rtswuJ2FGrS4X9LU6
link do albumu:
https://goo.gl/photos/S3fQiYYAet4YEr7i8
w skrócie co udało mi się zrobić i wymienić:
- wycięcie wszystkich ognisk korozji i wspawanie wstawek z blach (grubość; podłoga 1,5mm, zewnętrzne i wewnętrzne nadkola 0,8mm, podłużnice 2,5mm),
- konserwacja przed zimą,
- wymiana przewodów hamulcowych na miedź,
- wymiana przewodów paliwowych na gumowe,
- wymiana wszystkich filtrów + olej silnik,
- wymiana termostatu i czujnika temperatury,
- nałożenie nowego smaru w łożyskach tylnych półosi,
- inspekcja dyfra z wymianą oleju,
- wymiana podpory wału,
- wymiana tylnych amortyzatorów,
- wymiana osłon drążków kierowniczych,
do tego dochodzą inne pierdoły jak pranie wykładzin, tapicerek i podsufitki, naprawy drobne jak prostowanie pogiętych wycieraczek reflektorów, listewek ozdobnych zderzaków i całe mnóstwo innych czasochłonnych robótek ręcznych
Na dzień dzisiejszy autko wygląda tak:
...ale to dopiero początek...
na wiosnę planuję dać mu nowy lakier (ten sam kolor),
jeszcze przed zimą czeka mnie wymiana amortyzatorów z przodu,
wymiana klocków hamulcowych i szczęk,
oddanie wału do regeneracji (wymiana krzyżaków i wyważenie)...
oraz dalsze poszukiwania niemożliwych do dostania części, niby nic takiego, do każdego samochodu do dostania od ręki, ale nie do Laurela... poduszki skrzyni
(gdyby miał ktoś z kolegów w dobrym stanie chętnie kupię).
Na razie tyle, a każdy większy progres będę starał się aktualizować.
Pozdrawiam!
Krawiec74, można powiedzieć że wszystko robię własnymi rękami od blachy po lakier (mam dobrego nauczyciela ), tyle że warunki na razie słabe bo tylko pod chmurką. Duży garaż w planach na przyszły rok i wtedy mam nadzieję całego go trysnąć
Z blacharki generalnie został mi do wyciągnięcia prawy próg, bo całe auto kilka lat temu wylądowało bokiem w kanale (nie wiem jak to możliwe, ale widać że można...) ucierpiały drzwi z progiem i przedni błotnik, ale to już mam w miarę dopieszczone. Próg najprawdopodobniej będę ciągnął na gorąco bo nie chcę ciąć zdrowej (30-letniej) blachy
Z blacharki generalnie został mi do wyciągnięcia prawy próg, bo całe auto kilka lat temu wylądowało bokiem w kanale (nie wiem jak to możliwe, ale widać że można...) ucierpiały drzwi z progiem i przedni błotnik, ale to już mam w miarę dopieszczone. Próg najprawdopodobniej będę ciągnął na gorąco bo nie chcę ciąć zdrowej (30-letniej) blachy
Bogu oby tak dalej co by szło Ci cały czas z górki, a co do części to tak jak napisał kolega wyżej FER powinien mieć "parę gratów" można by było jeszcze pogrzebać na ruskich stronach bo tam tych aut jest sporo no i cała zachodnia Europa.
Będę Ci kibicował w dotarciu do końca prac.
Będę Ci kibicował w dotarciu do końca prac.
z NISSANEM od 2009 roku
Miałem identycznego automata przez 6lat.
https://goo.gl/photos/NPZ8hUwUSJqWREim6
Co do poduszki skrzyni biegów, albo do nowego roku będę miał dobrą używkę, albo zregenerowaną na zamówienie. Zapraszam do rozmowy bo posiadam 5 Laureli, trochę wiedzy i części
https://goo.gl/photos/NPZ8hUwUSJqWREim6
Co do poduszki skrzyni biegów, albo do nowego roku będę miał dobrą używkę, albo zregenerowaną na zamówienie. Zapraszam do rozmowy bo posiadam 5 Laureli, trochę wiedzy i części
- stefino
- fanatyk nissana
- Posty: 302
- Rejestracja: 2009-12-16, 21:06
- Lokalizacja: Tarnowo Podgórne
- Kontakt:
No to jak Fer tu zajrzał to z pewnością się Panowie dogadacie. Świetna fura, jeżeli trafi się może kiedyś egzemplarz warty grzechu to z pewnością sprawie sobie takiego- tak dla kaprysu, żeby Bluebird z Micrą nie czuli się osamotnieni
Prezentacja beżowego Bluebirda: viewtopic.php?t=939 Prezentacja czerwonego Bluebirda: viewtopic.php?t=946
Azorek, temat już przerabiałem i z tego co znalazłem w sieci to takie same poduszki montowali w Nissanie Skyline R31, z tym że w/g moich poszukiwań skończyło się na Australii (40-60$ za sztukę + drugie tyle za przesyłkę).
Do przeróbki wydaje mi się najbardziej prawdopodobna poducha z Cabstara (przynajmniej kształtem, nie wiem jak z wymiarami). W sumie chodzi tylko o dorobienie mocowania do skrzyni.
Laurel C32 (Skyline R31)
Cabstar
Patrol Y60
Do przeróbki wydaje mi się najbardziej prawdopodobna poducha z Cabstara (przynajmniej kształtem, nie wiem jak z wymiarami). W sumie chodzi tylko o dorobienie mocowania do skrzyni.
Laurel C32 (Skyline R31)
Cabstar
Patrol Y60
Ostatnio zmieniony 2016-11-02, 19:40 przez Bogu, łącznie zmieniany 2 razy.
Bogu, zdjęcia nie działają.
Podróże małe i duże
Pomoc prawna: Adwokat Wrocław
Z YT: "JDM wants to be USDM, Euro wants to be USDM and USDM wants to be Euro."
Pomoc prawna: Adwokat Wrocław
Z YT: "JDM wants to be USDM, Euro wants to be USDM and USDM wants to be Euro."
PrzeRuSco, te zdjęcia na google tak mają... To nie pierwszy przykład na forum.
Podróże małe i duże
Pomoc prawna: Adwokat Wrocław
Z YT: "JDM wants to be USDM, Euro wants to be USDM and USDM wants to be Euro."
Pomoc prawna: Adwokat Wrocław
Z YT: "JDM wants to be USDM, Euro wants to be USDM and USDM wants to be Euro."
Może tedgum zrobi poduszki na wzór oryginału .
http://tedgum.pl/
http://tedgum.pl/
jeśliś głupi to milcz niech pomyślę że mędrzec
nice-wawa, dzwoniłem, problem w tym że gość nie pamięta czy kiedykolwiek robił poduchy do Laurela i prawdopodobnie nie ma do nich formy (do C32 mają tylko podporę wału). Jak będę wyciągał wał do regeneracji to podjadę do nich z poduszkami i wtedy poszuka. Gdyby znalazł to koszt 50zł za sztukę, jak nie ma to 465 brutto