[OC] uderzenie w samochód przy posesji.
Moderator: Misiek
[OC] uderzenie w samochód przy posesji.
Sytuacja nieprzyjemna ale jednak...
Stojąc pod domem narzeczonej jej sąsiad (nielubiany) wydobywając swojego VW Caddy po zimie zamiast go odkopać postanowił wyjechać z rozpędu. Zrobił to tak, że przejechał około 4m i zatrzymał się na moim samochodzie.
Pan mi oznajmił, że może mi podać dane z PZU i załatwię sobie sprawę ale nie będzie mi naprawiał moich szkód i na początku nie wiedziałem o co mu chodzi bo myślałem, że jedyna szkoda zderzak(wbity w samochód):
A okazało się, że ucierpiała również i klapa:
Elokwentny sąsiad zaczynał mi udowadniać, że to nie mogła być jego wina ponieważ mamy różnicę wysokości różnych elementów ale samochód rozpędzony po nierównej śniegowej brei nie może trzymać się nawierzchni idealnie w.g. mnie. Wezwałem policję i panowie w sumie chyba nie za bardzo mieli ochotę na opisywanie sobotniego zajścia bo szło im to topornie i także uznali tylko zderzak. Pan nie potrafił im okazać ubezpieczenia (gdzieś leży w domu...) i dopiero kiedy zadzwoniłem do Hestii zostałem poinformowany iż pan nie ma u nich nowego ubezpieczenia bo stare skończyło się w grudniu. Na szczęście konsultant Benefi w której mam ubezpieczony samochód był trochę bardziej konkretny i zapowiedział rzeczoznawcę w przeciągu 3dni roboczych. Ogólnie jestem trochę zdziwiony i zawiedziony bo nie spotkałem się jeszcze z tym, że ktoś bez ubezpieczenia nie ponosi tego żadnych konsekwencji i rozbieżnością tego co mówi policja o dalszej likwidacji szkody a różne firmy ubezpieczeniowe bo do czasu wkurzenia się i opieprzenia konsultanta sprawa wyglądała w taki sposób, że powinienem sobie dzwonić do formy sprawcy i od nich egzekwować ale na szczęście się to wyjaśniło i teraz tylko oczekiwanie na dalszy rozwój sprawy...
Stojąc pod domem narzeczonej jej sąsiad (nielubiany) wydobywając swojego VW Caddy po zimie zamiast go odkopać postanowił wyjechać z rozpędu. Zrobił to tak, że przejechał około 4m i zatrzymał się na moim samochodzie.
Pan mi oznajmił, że może mi podać dane z PZU i załatwię sobie sprawę ale nie będzie mi naprawiał moich szkód i na początku nie wiedziałem o co mu chodzi bo myślałem, że jedyna szkoda zderzak(wbity w samochód):
A okazało się, że ucierpiała również i klapa:
Elokwentny sąsiad zaczynał mi udowadniać, że to nie mogła być jego wina ponieważ mamy różnicę wysokości różnych elementów ale samochód rozpędzony po nierównej śniegowej brei nie może trzymać się nawierzchni idealnie w.g. mnie. Wezwałem policję i panowie w sumie chyba nie za bardzo mieli ochotę na opisywanie sobotniego zajścia bo szło im to topornie i także uznali tylko zderzak. Pan nie potrafił im okazać ubezpieczenia (gdzieś leży w domu...) i dopiero kiedy zadzwoniłem do Hestii zostałem poinformowany iż pan nie ma u nich nowego ubezpieczenia bo stare skończyło się w grudniu. Na szczęście konsultant Benefi w której mam ubezpieczony samochód był trochę bardziej konkretny i zapowiedział rzeczoznawcę w przeciągu 3dni roboczych. Ogólnie jestem trochę zdziwiony i zawiedziony bo nie spotkałem się jeszcze z tym, że ktoś bez ubezpieczenia nie ponosi tego żadnych konsekwencji i rozbieżnością tego co mówi policja o dalszej likwidacji szkody a różne firmy ubezpieczeniowe bo do czasu wkurzenia się i opieprzenia konsultanta sprawa wyglądała w taki sposób, że powinienem sobie dzwonić do formy sprawcy i od nich egzekwować ale na szczęście się to wyjaśniło i teraz tylko oczekiwanie na dalszy rozwój sprawy...
Jesli sprawca nie ma waznego ubezpieczenia to mozesz sie zglosic do Ubezpieczoniowego Funduszu Gwarancyjnego-po co robic z wlasniego AC? Ewentualnie zaznacz w swojej firmie, ze chcesz robic szkode z AC z regresu.
Z reszta to ciekawa sprawa...konsultant gdzie mial OC sprawca odmowil Ci rejestracji szkody? Czy oplacil czy nie jesli nie zrezygnowal u nich z ubezpieczenia to ma ciaglosc czy tego chce czy nie.
Z reszta to ciekawa sprawa...konsultant gdzie mial OC sprawca odmowil Ci rejestracji szkody? Czy oplacil czy nie jesli nie zrezygnowal u nich z ubezpieczenia to ma ciaglosc czy tego chce czy nie.
Sprzedam 200sx s13
viewtopic.php?p=396678#396678
viewtopic.php?p=396678#396678
jeżeli masz AC to fundusz gwarancyjny odmówi Ci pokrycia kosztów naprawy, tylko spowoduje że za likwidację szkody z własnego AC nie utracisz zniżek itd.
Jeżeli była policja to musiała sprawdzić czy koleś ma ważne OC, za brak grozi wielki mandat przecież!! Dziwne jest też to że nie uznali Ci klapy. Jak w almerze dostałem strzała w błotnik to aż dach poleciał. Pamiętaj żeby szkodę z AC zgłosić z tzw regresem- żeby Benefia po uzyskaniu notatki od policji wyegzekwowała zwrot kasy od TU sprawcy.
P.S> jakby rzeczoznawca nie uznał też uszkodzenia klapy to zarządaj oględzin w serwisie po rozebraniu samochodu- może coś tam się przesunęło i siła poszła po klapie?
powodzenia
Jeżeli była policja to musiała sprawdzić czy koleś ma ważne OC, za brak grozi wielki mandat przecież!! Dziwne jest też to że nie uznali Ci klapy. Jak w almerze dostałem strzała w błotnik to aż dach poleciał. Pamiętaj żeby szkodę z AC zgłosić z tzw regresem- żeby Benefia po uzyskaniu notatki od policji wyegzekwowała zwrot kasy od TU sprawcy.
P.S> jakby rzeczoznawca nie uznał też uszkodzenia klapy to zarządaj oględzin w serwisie po rozebraniu samochodu- może coś tam się przesunęło i siła poszła po klapie?
powodzenia
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005
regres ma być benefia vs. hestia
Panowie policjanci udowadniali mi, że musiałem nie zauważyć tego wcześniej tylko, że samochód jest garażowany a mam zwyczaj wożenia "gratów" w bagażniku i dzisiaj też wrzucałem tam laptopa i jakoś nie zauważyłem wgniecenia... Panowie policjanci mi podali że jego ubezpieczycielem jest hestia i dopiero kiedy poprosiłem to podyktowali mi numer z jego nieważnego ubezpieczenia. Zaufanie co do ubezpieczenia "na słowo" też mnie zszokowało ale cóż... ciekawe czy jak zapomnę kiedyś (odpukać...) dokumentów to tez mi uwierzą na słowo... Teraz się już z tego śmieje ale dość nerwów na dzisiaj Nigdy nie byłem w takiej sytuacji i nie wiedziałem, że uderzenie komuś w samochód i spowodowanie szkody to taka błahostka dla policji.
Panowie policjanci udowadniali mi, że musiałem nie zauważyć tego wcześniej tylko, że samochód jest garażowany a mam zwyczaj wożenia "gratów" w bagażniku i dzisiaj też wrzucałem tam laptopa i jakoś nie zauważyłem wgniecenia... Panowie policjanci mi podali że jego ubezpieczycielem jest hestia i dopiero kiedy poprosiłem to podyktowali mi numer z jego nieważnego ubezpieczenia. Zaufanie co do ubezpieczenia "na słowo" też mnie zszokowało ale cóż... ciekawe czy jak zapomnę kiedyś (odpukać...) dokumentów to tez mi uwierzą na słowo... Teraz się już z tego śmieje ale dość nerwów na dzisiaj Nigdy nie byłem w takiej sytuacji i nie wiedziałem, że uderzenie komuś w samochód i spowodowanie szkody to taka błahostka dla policji.
Ta na Twoim miejscu nie czekałbym, tylko niezależnie od swojego Ubezpieczyciela, powiadomiłbym Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, że sprawca stłuczki nie dokonał odnowienia obowiązkowego ubezpieczenia OC swojego samochodu - "grozi" Tobie tylko to, że sąsiad stanie się jeszcze bardziej nieprzyjemny - bo UFG swoją karę niemała na niego na pewno założy - ale jak już taki jest, to stopień w górę nieprzyjemności nie robi różnicy. Swoją drogą Panowie Policjanci powinni ukarać gostka za nieposiadanie ważnego dokumentu ubezpieczenia OC (czyżby to był ich "znajomy"?).
Ostatnio zmieniony 2010-01-31, 14:36 przez Ryś48, łącznie zmieniany 1 raz.
Ryś48 Primera P12 1,9 dCi sedan
http://www.ufg.pl/kontakt.jspx?mid=4&mitemid=4hEx pisze:Jakiś numer konkretny, gdzie się zgłosić ? Tak jak już pisałem, nie miałem nigdy takiej sytuacji i nie wiem co robić poza czekaniem na gościa od wyceny szkody. Co do policji się nie wypowiadam...
Sprzedam 200sx s13
viewtopic.php?p=396678#396678
viewtopic.php?p=396678#396678
I z tego zostanie zrobiony regres, ale jak dla mnie to nie zmienia faktu, że gość ubezpieczenia nie posiadał przy sobie a z tego chyba powinny być wyciągnięte konsekwencje...Truszczu pisze:Ale przecież jak ktoś nie złoży papieru, że chce anulować ubezpieczenie OC w danej firmie, to nawet jak nie zapłaci nastąpi automatycznie przedłużanie ubezpieczenia. Po prostu koleś nie ma tylko papieru z pieczątką, a wcześniej czy później facet będzie musiał zapłacić bo firma się o to upomni.
Jak dobrze pamiętam to powinien dostać 50zł mandatu za brak świstka przy sobie (za brak prawka chyba jest podobna kwota), ale jak to w życiu ile to zależy od humoru policjanta w danej chwili....
Kiedyś mi policja o 3 w nocy auto przeszukiwała (nawet pod kołem zapasowym), chyba się nudzili bo byłem jedynym autem na drodze.
Kiedyś mi policja o 3 w nocy auto przeszukiwała (nawet pod kołem zapasowym), chyba się nudzili bo byłem jedynym autem na drodze.
pierwsza wizyta to zrobienie zdjęć po przekątnych auta, tabliczki vin i przebiegu Wycena i potem czas na odwołania
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005
zakończy jeżeli odpuścisz temat.
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005
Jeżeli zgodzisz się z ich wyceną. Jeśli nie, lub po zdjeciu zderzaka stwierdzisz, że podłoga też dostała, to zapraszasz rzeczoznawcę ponownie.
Jeśli sprawca nie miał w ogóle OC to płaci Ci fundusz Gwarancyjny, ewentualnie robisz z AC i nie tracisz zniżek (tej opcji nie polecam, bo AC wypłaca netto a nie brutto)
Za brak potwierdzenie OC przy sobie jest madat 50z i Policja kieruje sprawę o sprawdzenie ważności ubezpieczenia do Funduszu.
Jeśli sprawca nie miał w ogóle OC to płaci Ci fundusz Gwarancyjny, ewentualnie robisz z AC i nie tracisz zniżek (tej opcji nie polecam, bo AC wypłaca netto a nie brutto)
Za brak potwierdzenie OC przy sobie jest madat 50z i Policja kieruje sprawę o sprawdzenie ważności ubezpieczenia do Funduszu.
Dzisiaj po oględzinach własnych zauważyłem zgiętą podłogę bagażnika ... Zrobię jakąś fotkę jutro
[ Dodano: 2010-02-02, 17:49 ]
Rzeczoznawca był i pocykał fotki. Firma okazuje się pomocna i otwarta dla klienta więc mam nadzieję na pozytywny rozwój sprawy. Trochę się zmartwiłem tym bagażnikiem ale blacharz powinien dać radę. Mam nadzieję nie mieć już takiej sytuacji szczególnie z osobą bez ubezpieczenia
Dzięki za wszelkie pozytywne wypowiedzi bo to jednak podnosi na duchu. Jeśli będzie coś dalej wiadomo dam znać.
Pozdrawiam wszystkich
[ Dodano: 2010-02-23, 11:57 ]
No i cisza... Wysłałem firmie @, bo sugerowali taki kontakt ale brak odpowiedzi od tyg. Oni nie mają jakiegoś terminu na załatwienie sprawy ?
[ Dodano: 2010-02-02, 17:49 ]
Rzeczoznawca był i pocykał fotki. Firma okazuje się pomocna i otwarta dla klienta więc mam nadzieję na pozytywny rozwój sprawy. Trochę się zmartwiłem tym bagażnikiem ale blacharz powinien dać radę. Mam nadzieję nie mieć już takiej sytuacji szczególnie z osobą bez ubezpieczenia
Dzięki za wszelkie pozytywne wypowiedzi bo to jednak podnosi na duchu. Jeśli będzie coś dalej wiadomo dam znać.
Pozdrawiam wszystkich
[ Dodano: 2010-02-23, 11:57 ]
No i cisza... Wysłałem firmie @, bo sugerowali taki kontakt ale brak odpowiedzi od tyg. Oni nie mają jakiegoś terminu na załatwienie sprawy ?
na podjęcie decyzji o wypłacie i kwocie odszkodowania jest 30dni zgodnie z ustawą.
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005