Jako, że moje auto stoi zazwyczaj pod chmurką, to teraz praktycznie co rano muszę go wydobywać spod zaspy śniegu. O ile oblodzone szyby tylne czy dach mi nie przeszkadzają to przednia już tak. Nie używam skrobaczek bo rysują. A czekanie aż odpuści pod wpływem ogrzewania i odmrażacza tez zajmuje czas....
Jakie macie patenty na osłonięcie przedniej szyby ?
Karton odpada, bo nasiąka i przymarza - obadane
![;)](./images/smilies/oczko.gif)