Konserwacja podwozia
Moderatorzy: Ryba, Sajmooon, Zielkq, Maniek-ol
Witam,
nie znalazłem innego bardziej pasującego wątku, a nowy temat byłby chyba wprowadzenien zamieszanian więc napiszę tu:))
Sprawa jest krótka i prosta (ew. szczegóły potem, teraz to bezcelowe): mój znajomy się "wykruszył a warsztatom/firmom...nie ufam. Szukam kogoś kto podjął by się przeprowadzenia konkretnego zabiegu konserwacji podwozia w Maximie. Poznań i okolice.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-06-05, 20:21 ]
Witam,
nie znalazłem innego bardziej pasującego wątku, a nowy temat byłby chyba wprowadzenien zamieszanian więc napiszę tu:))
Sprawa jest krótka i prosta (ew. szczegóły potem, teraz to bezcelowe): mój znajomy się "wykruszył a warsztatom/firmom...nie ufam. Szukam kogoś kto podjął by się przeprowadzenia konkretnego zabiegu konserwacji podwozia w Maximie. Poznań i okolice.
Pozdrawiam
nie znalazłem innego bardziej pasującego wątku, a nowy temat byłby chyba wprowadzenien zamieszanian więc napiszę tu:))
Sprawa jest krótka i prosta (ew. szczegóły potem, teraz to bezcelowe): mój znajomy się "wykruszył a warsztatom/firmom...nie ufam. Szukam kogoś kto podjął by się przeprowadzenia konkretnego zabiegu konserwacji podwozia w Maximie. Poznań i okolice.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-06-05, 20:21 ]
Witam,
nie znalazłem innego bardziej pasującego wątku, a nowy temat byłby chyba wprowadzenien zamieszanian więc napiszę tu:))
Sprawa jest krótka i prosta (ew. szczegóły potem, teraz to bezcelowe): mój znajomy się "wykruszył a warsztatom/firmom...nie ufam. Szukam kogoś kto podjął by się przeprowadzenia konkretnego zabiegu konserwacji podwozia w Maximie. Poznań i okolice.
Pozdrawiam
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 80
- Rejestracja: 2010-02-09, 20:07
- Lokalizacja: Poznań
Chłopie nikt lepiej nie zrobi Ci tej konserwacji jak Ty sam. Kup sobie .
1. szwajcarski podkład epoksydowy Brunox - najlepszy , lub nasz cortanin F 400 ml
2. podkład antykorozyjny Śnieżka UREKOR S 2 Litry
3. konserwacje bitumiczne ( np. bitex, baranek czy coś w tym stylu). 5 Litrów
Najważniejsze jest dokładne oczyszczenie i zerwanie luźnej warstwy konserwacji z podwozia, dajesz Brunoxa pędzelkiem - 2 warstwy i czekasz parę godzin do pełnego wyschnięcia. Póxniej Śnieżka - przy +25 celsjusz schnie bardzo szybko 3-4 warstwy , i na koniec warstwa bitumiczna ( nie żałować 2-3 mm grubości , najwydajniej pod kompresor z pistoletem do mas ). Tyle.
Ja u siebie tak robiłem i wszystko jest ok. powodzenia
1. szwajcarski podkład epoksydowy Brunox - najlepszy , lub nasz cortanin F 400 ml
2. podkład antykorozyjny Śnieżka UREKOR S 2 Litry
3. konserwacje bitumiczne ( np. bitex, baranek czy coś w tym stylu). 5 Litrów
Najważniejsze jest dokładne oczyszczenie i zerwanie luźnej warstwy konserwacji z podwozia, dajesz Brunoxa pędzelkiem - 2 warstwy i czekasz parę godzin do pełnego wyschnięcia. Póxniej Śnieżka - przy +25 celsjusz schnie bardzo szybko 3-4 warstwy , i na koniec warstwa bitumiczna ( nie żałować 2-3 mm grubości , najwydajniej pod kompresor z pistoletem do mas ). Tyle.
Ja u siebie tak robiłem i wszystko jest ok. powodzenia
Nissan, Opel, Vw, Bmw, Peugeot .... jeden pies, wszystko ma 4 koła i jeździ.
ile czasu już minęło odkąd zrobiłeś swoje zabezpieczenie?dualowiec1111 pisze:Chłopie nikt lepiej nie zrobi Ci tej konserwacji jak Ty sam. Kup sobie .
1. szwajcarski podkład epoksydowy Brunox - najlepszy , lub nasz cortanin F 400 ml
2. podkład antykorozyjny Śnieżka UREKOR S 2 Litry
3. konserwacje bitumiczne ( np. bitex, baranek czy coś w tym stylu). 5 Litrów
Najważniejsze jest dokładne oczyszczenie i zerwanie luźnej warstwy konserwacji z podwozia, dajesz Brunoxa pędzelkiem - 2 warstwy i czekasz parę godzin do pełnego wyschnięcia. Póxniej Śnieżka - przy +25 celsjusz schnie bardzo szybko 3-4 warstwy , i na koniec warstwa bitumiczna ( nie żałować 2-3 mm grubości , najwydajniej pod kompresor z pistoletem do mas ). Tyle.
Ja u siebie tak robiłem i wszystko jest ok. powodzenia
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 80
- Rejestracja: 2010-02-09, 20:07
- Lokalizacja: Poznań
Ciekawe jak będzie za np dwa latadualowiec1111 pisze:Jakieś 2 miesiące temu.
Ja bym polecał konserwację zrobić tak:
- myjemy podwozie, zdzieramy stare warstwy zabezpieczenia i rdzę
- natryskujemy na całość dobry dwukomponentowy wash primer.
- na to dajemy podkład akrylowy
- jako kolejną warstwę najlepiej dać natryskową masę polimerową. To dość drogi środek, ale do podwozia jest idealny. Po związaniu ma konsystencję gumy i jest to najbardziej zbliżone do zabezpieczenia fabrycznego.
Brunoxa nie polecam podobnie jak cortanin F - to są bardzo słabe środki, przereklamowane a efekty są mierne.
Bitex po zastygnięciu robi się twardy - z czasem zacznie się wykruszać, a pod niego wchodzić woda, no a dalej to wiadomo...
Wszystko ładnie i pięknie i dzięki za rady ale...podejrzewam, że potrzebny jest kanał-nie mam dostępu. Jaki sprzęt "dozujący" byłby niezbędny, jakieś pistolety czy cos? I ostatnie: z tego co słyszałem, to nie jest takie hop zajęcie, są pewne elementy które się omija-nie wolno ich zabezpieczać itp., prawda li to?
No kanał by się przydał, a nawet jest w sumie niezbędny.khamul pisze:Wszystko ładnie i pięknie i dzięki za rady ale...podejrzewam, że potrzebny jest kanał-nie mam dostępu. Jaki sprzęt "dozujący" byłby niezbędny, jakieś pistolety czy cos? I ostatnie: z tego co słyszałem, to nie jest takie hop zajęcie, są pewne elementy które się omija-nie wolno ich zabezpieczać itp., prawda li to?
Możesz kombinować z kobyłkami i leżeć pod autem, ale raz, że muszą być dobre kobyłki, a dwa że to i tak będzie niewygodnie.
Pistolet i kompresor by się przydał - choćby do położenia gruntów i podkładów. Później do końcowych mas już nie trzeba i można to dać z pędzla, choć można i pistoletem ale potrzebny jest specjalny i kosztuje sporo.
Elementy których nie chcesz zabezpieczyć zaklej sobie papierem - wiadomo - wydechu nie maluj
Mi chodziło o taki pistolet jak mają tu pokazane:kubek pisze:pistolet do konserwacji podwozia i zarazem profili zamkniętych to wydatek ok 35 zł problem leży bardziej po stronie kompresora
http://www.app.com.pl/products/?prid=492
Tam mają też tą masę polimerową o której pisałem powyżej.
- maniek_NKP
- fanatyk nissana
- Posty: 425
- Rejestracja: 2010-02-17, 20:17
- Lokalizacja: DW
Pistolet to nawet jeszcze mniejszy wydatek , bo niecałe 20 złPiotrek_S pisze:kubek napisał/a:
pistolet do konserwacji podwozia i zarazem profili zamkniętych to wydatek ok 35 zł problem leży bardziej po stronie kompresora
Mi chodziło o taki pistolet jak mają tu pokazane:
http://www.app.com.pl/products/?prid=492
http://www.tradetec.pl/product_info.php ... bdd093130c
Po co iść w koszta, skoro będziemy (przynajmniej ja) wykorzystywać go amatorsko. A ten pokazany z linku mam u siebie, wykorzystałem go ok 5 razy przez ostatnie 3 lata i naprawdę daje radę. W zestawie jest rurka do profili zamkniętych.
Brunox odradzam tylko ze względu na kosmiczną cenę... Poza tym jest ok.
Ja stosuję preparaty BOLL`a. Są tanie i wg mnie ok. Wytrzymują spokojnie jedną zimę, potem tylko wystarczą poprawki. Lub co dwa alta ale już bardziej kompleksowo. BOLL jest po nałożeniu taki gumowaty więc nie kruszy się za bardzo po odbiciu kamienia.
Ale tak ja wspomniałem, nie jest wieczny i trzeba robić poprawki. Dzięki temu u mnie spód auta jest w stanie bdb. Gorzej z progami ale i tak w porównaniu z innymi japońcami, które widziałem jest dobrze dzięki właśnie konserwacji.
Tutaj nie ma co się spieszyć i robić po łebkach, bo wyjdzie to szybciej niż nam się wydaje
- Ralfberecik
- nowy na forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 2011-05-07, 10:56
- Lokalizacja: Szczecin
No tak super gucio to chyba nie jest, bo na twoim zdjęciu widać rudą wyłażącą na zgrzewie (spawie) prawo skos od sprężyny....
[ Dodano: 2012-04-20, 11:33 ]
Jako odrdzewiaczy nie polecam Brunoxa - zawsze wyłazila mi spod niego ruda, a ponadto dlugo schnie.
Do tej pory najlepszym preparatem, ktory używalem był NIGRIN (dostępny w OBI
i PRAKTIKERZE, generalnie firma ta robi 2 rodzaje: pierwszy jest w kolorze mlecznokawowym i kosztuje ok. 30 PLN, a drugi bezbarwny i kosztuje ok. 10 PLN). Niczego sobie jest też Noxudol, ale nie tworzy on podkładu pod farbe i trzeba go zmywać.
[ Dodano: 2012-04-20, 11:33 ]
Jako odrdzewiaczy nie polecam Brunoxa - zawsze wyłazila mi spod niego ruda, a ponadto dlugo schnie.
Do tej pory najlepszym preparatem, ktory używalem był NIGRIN (dostępny w OBI
i PRAKTIKERZE, generalnie firma ta robi 2 rodzaje: pierwszy jest w kolorze mlecznokawowym i kosztuje ok. 30 PLN, a drugi bezbarwny i kosztuje ok. 10 PLN). Niczego sobie jest też Noxudol, ale nie tworzy on podkładu pod farbe i trzeba go zmywać.
Ciszę się, jeśli moja odpowiedź okazała się pomocna przy rozwiązaniu Twojego problemu...
- kaktus2907
- wiem o czym pisze
- Posty: 67
- Rejestracja: 2011-11-13, 22:00
- Lokalizacja: Częstochowa
a ja mam takie pytanie wstepne jak umyc podwozie ? moze troszke glupie no ale jak dokladnie... ?
jechac na myjnie, zaplacic za mycie podwozia czy tez samemu w sprayu miec wode (nie mam dostepu do karchera) i psikac i traktowac szczota?
a i jeszcze jedno ...
niestety w n15 mam zaatakowana juz podloge pewnie jest tam dziura bo sie leje... wiec oczyszczenie nic nie da i jedyne wyjscie to wspawac kawalek blachy ?
jechac na myjnie, zaplacic za mycie podwozia czy tez samemu w sprayu miec wode (nie mam dostepu do karchera) i psikac i traktowac szczota?
a i jeszcze jedno ...
niestety w n15 mam zaatakowana juz podloge pewnie jest tam dziura bo sie leje... wiec oczyszczenie nic nie da i jedyne wyjscie to wspawac kawalek blachy ?
- agaj666
- fanatyk nissana
- Posty: 427
- Rejestracja: 2010-07-02, 10:11
- Lokalizacja: koło Warszawy
- Kontakt:
kaktus2907, jak masz dziurę to tylko łatanie, mycie wiele nie pomoże
Mycie podwozia w automatycznych myjkach ma taką samą skutecznośc jak wjazd w kałużę, przy czym w kałużę wjeżdzasz za darmo i jak jest na czystym asfalcie to możesz to powtarzać wiele razy i wtedy to jest lepsze niż myjnia
Ew. podjedź na myjkę samoobsługową, padnij na glebę i lej wodą gdzie się da.
O ile błoto można w kałuży spłukac to sa miejsca gdzie bez myjki się nie obejdzie i tam trzeba sobie jakoś radzić. Wąż, kran, polewaczka ogrodowa z regulacją strumienia i jakoś sie wypłucze syf z zakamarków.
Mycie podwozia w automatycznych myjkach ma taką samą skutecznośc jak wjazd w kałużę, przy czym w kałużę wjeżdzasz za darmo i jak jest na czystym asfalcie to możesz to powtarzać wiele razy i wtedy to jest lepsze niż myjnia
Ew. podjedź na myjkę samoobsługową, padnij na glebę i lej wodą gdzie się da.
O ile błoto można w kałuży spłukac to sa miejsca gdzie bez myjki się nie obejdzie i tam trzeba sobie jakoś radzić. Wąż, kran, polewaczka ogrodowa z regulacją strumienia i jakoś sie wypłucze syf z zakamarków.
- maniek_NKP
- fanatyk nissana
- Posty: 425
- Rejestracja: 2010-02-17, 20:17
- Lokalizacja: DW
Yyyy to oczywiście był żart, prawdaagaj666 pisze:Mycie podwozia w automatycznych myjkach ma taką samą skutecznośc jak wjazd w kałużę, przy czym w kałużę wjeżdzasz za darmo i jak jest na czystym asfalcie to możesz to powtarzać wiele razy i wtedy to jest lepsze niż myjnia
Ja mam dostęp do Karchera, ale i tak podjechałem na myjnię, gdzie auto podnieśli na podnośniku i DOKŁADNIE każdy zakamarek umyli pod ciśnieniem. Inaczej zostanie Ci sporo syfu w zakamarkach, a środek konserwujący na tak nieoczyszczoną powierzchnię nie będzie się po prostu trzymał i szybko odpadnie.
Potem oczyszczenie zaatakowanych miejsc i zabezpieczenie środkiem antykorozyjnym, a na koniec na wszystko konserwacja
- agaj666
- fanatyk nissana
- Posty: 427
- Rejestracja: 2010-07-02, 10:11
- Lokalizacja: koło Warszawy
- Kontakt:
maniek_NKP, wbrew pozorom niekoniecznie o ile porównamy tzw. mycie podwozia w myjkach automatycznych z wjazdem w czystą kałużę. Czystą, na asfalcie, a nie blotnistą maź. Na myjkach toto co oni nazywają myciem podwozia to krótki przelot sikawki, która coś tam namoczy, a kałuża to kałuża
No i nie ma to jak świeża deszczówka
No i nie ma to jak świeża deszczówka
No i właśnie dlatego ja zdecydowałem się na konserwację podwozia w serwisie (to mam zrobione). Wychodzę z założenia, że jak się ktoś nie zna i nie ma odpowiedniego sprzętu, to lepiej niech się za takie rzeczy nie bierzePiotrek_S pisze:No kanał by się przydał, a nawet jest w sumie niezbędny.
Możesz kombinować z kobyłkami i leżeć pod autem, ale raz, że muszą być dobre kobyłki, a dwa że to i tak będzie niewygodnie.
Pistolet i kompresor by się przydał - choćby do położenia gruntów i podkładów. Później do końcowych mas już nie trzeba i można to dać z pędzla, choć można i pistoletem ale potrzebny jest specjalny i kosztuje sporo.
Elementy których nie chcesz zabezpieczyć zaklej sobie papierem - wiadomo - wydechu nie maluj
- maniek_NKP
- fanatyk nissana
- Posty: 425
- Rejestracja: 2010-02-17, 20:17
- Lokalizacja: DW
Jestem świeżo po konserwie podwozia. Powiem szczerze, że te konserwację położyłem , bo ..... położyłem - już miałem kanał i kompresor. W sumie to była tylko taka lekka poprawka po ostatniej (jakieś 3-4 lata temu) stara trzymała się bardzo dobrze jak na taki okres. Dlatego szczerze polecam ten zabieg jak ktoś chce dłużej użytkować swoje auto. Mi już leci 7 rok i zamierzam spokojnie drugie tyle wykręcić
Używałem BOLLa. Zostały mi jeszcze progi i wnęki, ale to już z poziomu zerowego (nie z kanału) będę robił.
Używałem BOLLa. Zostały mi jeszcze progi i wnęki, ale to już z poziomu zerowego (nie z kanału) będę robił.
- Ralfberecik
- nowy na forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 2011-05-07, 10:56
- Lokalizacja: Szczecin
Do przemyśleń przy wyborze środków do ochrony przed korozją,
ciąg dalszy, a właściwie rozstrzygnięcie testu środków do konserwacji przestrzeni zamkniętych.
http://www.oldtimer-markt.de/rostschutztest
W części 3 wracają do zakonserwowanych w 2009 roku próbek i opisują swoje spostrzeżenia.
Ostatecznie po 4 latach pierwsza 10 wygląda tak:
1 TimeMax
2 Mike Sanders
3 UBF 2000
4 Siegafett
5 Fluid Film Liquid A/ Liquid AR
6 Dinitrol/Dinol
7 Holts
8 Berner
9 Technolit
10 Prosol
ciąg dalszy, a właściwie rozstrzygnięcie testu środków do konserwacji przestrzeni zamkniętych.
http://www.oldtimer-markt.de/rostschutztest
W części 3 wracają do zakonserwowanych w 2009 roku próbek i opisują swoje spostrzeżenia.
Ostatecznie po 4 latach pierwsza 10 wygląda tak:
1 TimeMax
2 Mike Sanders
3 UBF 2000
4 Siegafett
5 Fluid Film Liquid A/ Liquid AR
6 Dinitrol/Dinol
7 Holts
8 Berner
9 Technolit
10 Prosol
Ja tam wolę oddać sprawdzonemu specjaliście niż samemu kombinować Jak dla mnie to jest lepsze rozwiązanie.
_____________
bezpieczny bus wynajem poznań
Za spam dziękujemy.
_____________
bezpieczny bus wynajem poznań
Za spam dziękujemy.
Ostatnio zmieniony 2017-02-13, 12:40 przez Ekuraf, łącznie zmieniany 1 raz.
Ekuraf, malo który specjalista zrobi to tak dokladne jak właściciel auta. Dla specjalisty liczy sie sztuka, nie dokładność roboty.
100NX... 17 rok i nadal jeździ..
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=20517
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=15049
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=6859
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=20517
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=15049
http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=6859
ja za konserwacje płaciłem 700 zeta jakieś 6 lat temu
co było robione :
pościągane zderzaki, błotniki przód (jeden wymieniony bo na starym zadomowiła się ruda, auto solidnie umyte od spodu, tzn. było przewracane na takiej kołysce na boki, później 2-3 dni schnięcia,( to był lipiec)
kolejny etap to czyszczenie spodu, nadkoli itp,( też na kołysce,idealny dostęp) kolejne 2-3 dni minęło, następnie podkład
(jakiś okrtętowy), schniecie i konserwacja (valvoline)
progi i profile również Valvoline
czas jakie auto spędziło na spa to ok 10 dni, tyle trwało przygotowanie i konserwacja
robił mi to znajomy mechanik (konserwacje robi tylko w okresie letnim, jak mówi tylko wtedy jest pewność że wszelkie profile i zakamarki będą suche, nie ma wilgoci)
efekt jest taki że póki co nadal wygląda to wszystko przyzwoicie
komuś kto by mi zaproponował konserwacje za 200-300 zeta i auto następnego dnia do odbioru z góry bym podziękował
widziałem ile pracy włożone było w moją nyskę
co było robione :
pościągane zderzaki, błotniki przód (jeden wymieniony bo na starym zadomowiła się ruda, auto solidnie umyte od spodu, tzn. było przewracane na takiej kołysce na boki, później 2-3 dni schnięcia,( to był lipiec)
kolejny etap to czyszczenie spodu, nadkoli itp,( też na kołysce,idealny dostęp) kolejne 2-3 dni minęło, następnie podkład
(jakiś okrtętowy), schniecie i konserwacja (valvoline)
progi i profile również Valvoline
czas jakie auto spędziło na spa to ok 10 dni, tyle trwało przygotowanie i konserwacja
robił mi to znajomy mechanik (konserwacje robi tylko w okresie letnim, jak mówi tylko wtedy jest pewność że wszelkie profile i zakamarki będą suche, nie ma wilgoci)
efekt jest taki że póki co nadal wygląda to wszystko przyzwoicie
komuś kto by mi zaproponował konserwacje za 200-300 zeta i auto następnego dnia do odbioru z góry bym podziękował
widziałem ile pracy włożone było w moją nyskę