Pozwólcie, ze opisze swoj problem, poniewaz wariuje czytajac forum, juz spac po nocach nie moge...
Od prawie 2 lat jestem średnio szcześliwa posiadaczką Mojej pechowej almerki 1,5 z LPG.
Przy ostatnim przegladzie tech. oraz przegladzie gazu(dwa miesiące temu) wymieniona sonda lambda (palił jak smok) i tak w sumie od pocztaku roku jeżdze od mechanika do mechanika. A wiec do rzeczy
![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
Zaczeło sie od szarpania i wywaliło check. Szarpanie i drgania az lata gałka od zmiany biegów.
Szarpanie występuje różnie, raz od razu po odpaleniu na zimnym , czasem dopiero po nagrzaniu i ruszaniu np. na światłach a czasem dojade normalnie do sklepu i wychodzac ze sklepu jak odpale to telepie
![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
Pojechałam do pobliskiego mechanika , ktory podłączyl pod kompa i stwierdził wypadanie zapłonu wiec zmienil swiece i podejrzewał jeszcze cewki. Po dwoch dniach znowu to samo i znowu check. Pojechalam do innego mechanika dalej, zanim dojechalam przestał szarpac wiec objawy znikneły i nie mogli zobaczyc jak chodzi silnik
![:/](./images/smilies/kwasny.gif)
Oczywiście na forach juz sie naczytalam o katalizatorze i rozrządzie oraz o wymienie połowy samochodu. Dodam ze obroty równe nic nie faluje.
Jestem juz załamana, nawet nie mam pewnego mechanika, ktoremu mozna zaufac
![:/](./images/smilies/kwasny.gif)
Dodam jeszcze, ze jak zaczyna nim telepac i dodaje gazu to ledwo jedzie a chodzi jak traktor
![:/](./images/smilies/kwasny.gif)
jak nie telepie to śmiga normalnie