Oglądałem ten samochód. Zmarnowałem tylko czas i pieniądze. Sprzedawca nie chciał powiedzieć nic przez telefon. Oczywiście padł tekst typowy dla handlarza "Pan przyjedź, Pan zobaczy". Podjechałem i jeszcze przed wyjściem z samochodu widziałem, że jest po dzwonie. Dostała w tył, nic nie wymieniane tylko prostowane, kg szpachli i podlakierowane na pierwszy lepszy niebieski kolor. Do lakierowania ktoś nawet nie wyciągał szyby bo widać, że uszczelka ma odcięcie po taśmie... Maska nowa, polakierowana tylko od zewnątrz, błotniki wymienione, ale to standard. Siedziska przednich foteli w innym odcieniu, wzór ten sam. We wnętrzu cholerna wilgoć, para się skrapla na wszystkich szybach, tapicerka wilgotna. W bagażniku basen i pleśń na dywaniku. Poza tym samochód bardzo czysty
![;-)](./images/smilies/oczko2.gif)