![:D](./images/smilies/biggrin.png)
Po 1. Nie są one jakieś bardzo stare rocznikowo i za niewielkie pieniądze można wyrwać dobrą sztukę.
Po 2. Jak już przygotujesz "grunt" pod SR20 to masz z górki (nawet jak używka się wys*a, to remontowanie go to czysta przyjemność - zamiast zamulonych dajmy na to 143km po remoncie masz świeżynkę)
Po 3. Czy remontując silnik, czy Swapując SR20, robisz gablote na parę ładnych lat, więc koszty liczysz z przymrużeniem oka.
Po 4. W zależności od podejścia, SR20 nawet w N13, to nadal FWD... no chyba, że masz N13 milano X1 z automatycznym napędem 4x4 który wychodził z CA16DE. W takiej sytuacji koszty przestają grać role.
Moje zdanie namiast jest takie:
Zamiast kupować parchaty silnik nie wiadomo jakiego pochodzenia który fabrycznie mamy u siebie w aucie i starczają nam jego możliwości, czyli np. mamy zarżnięte CA18 i kupujemy inne CA18, być może tak samo (albo bardziej) zajechane , mija się z celem
Jeśli ładujemy np. SR20 w miejsce CA18 to już co innego, jak się zesra w między czasie wtedy dopiero remont
![:-/](./images/smilies/kwasny.gif)