Service engine soon i niskie obroty
Moderator: janusz
-
Lombardo88
- fanatyk nissana
- Posty: 1189
- Rejestracja: 2009-12-08, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa
-
Lombardo88
- fanatyk nissana
- Posty: 1189
- Rejestracja: 2009-12-08, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa
nie wiem jak wasze ale moją ustawiałęm na walnietej lambdzie(za mocno zgrzalem termokurcz i zworki mojej roboty się polaczyly w środku i ciągle napięcie wynosiło 6v)....nie wiedząc o sprawie zresteowałem kompa i przystapiłem do jazdy, auto chciało się dosłownie udławić...odłączyłem tą sonde, ale auto nie chcialo nadal jechac, no wiec zrobilem reset znow i ustawilem kompa na jednej sprawnej sondzie. i wszystko bylo ok. to ze auto ma jakies fabryczne ustawienia, jest logiczne, bo po resecie auto by nie przejechalo tych 30 min przeznaczonych na adaptacje. zawsze jak ustawiam kompa, to korzystam z tempomatu i widzę bardzo dobrze jak auto pracuje na danym zakresie obrotów, prędkości i obciążenia...jest tak że auto ustawiam na tempomacie 70 km/h i tam około 1800rpm i przez kilkaset metrów poszarpuje delikatnie, przyspiesza, zwalnia i w końcu się normuje. i do kilku prędkości tak robię, potem włączam overdriva i jadę pod 6,5 tys obrotów i wtedy najbardziej słychać jak auto przyspiesza i zwalnia i dokonuję się korekcja składu mieszanki. na kompie od gazu widać,że auto wydłuża i skraca sobie czas wtrysków o +/- 1,5 ms. na oscyloskopie jest raz bogato, a raz ubogo, aż nagle jest takie szarpniecie i auto jedzie równo. 