
Czytałem/słyszałem o autach z automatyką pamiętającą/ustawiającą siedzenia dla kierowcy, wg użytego klucza, ale że w moim traktorku automatyka ustawiająca siedzenie to moja ręka, to nawet nie spodziewałem się że cosik podobnego (choć dotyczącego radia) może funkcjonować w moim autku


Jak to niechcący wyniuchałem? Ano kupiłem sobie niedawno transmiter FM, ustawiłem sobie radyjko, i zadowolony że "to działa" cieszyłem się z "uroków" zabawki. Moje zadowolenie zostało nadszarpnięte dzisiaj, kiedy to szykując się do wyjazdu przygotowałem transmiterek, i za kierwonicą zasiadła moja małżonka. Po odpaleniu silnika, nagle okazało się, że wszystkie ustawienia (radia na transmiter, balansu przód/tył) "wyleciały w powietrze". Małżonka twierdziła, że nic nie ruszała. Cóż było robić?! Ruszała, nie ruszała, to już było bez znaczenia, i tak wszystko trzeba od nowa poustawiać, co postanowiłem zrobić po powrocie. A po powrocie? Wsiadam do samochodu, odpalam (swoim kluczykiem) silnik i..... wszystkie ustawienia "powróciły" jak gdyby nigdy nic.

No dla mnie bomba!!!
