Strona 1 z 1

Co sądzicie o firmie WANLI

: 2010-11-16, 22:57
autor: sxp22
Rozglądam się za jakimiś oponkami na następny sezon (przez 2 sezony jeździłem na TOYO proxes t1s 205/40 R17) ale niestety się skończyły.
Opony firmy WANLI są atrakcyjne cenowo ale, nie wiem jak będzie z ich trwałością. Czy np. po sezonie albo dwóch nie będzie trzeba kupować następnych.
WANLI
Z góry dziękuję za pomoc. :-)

: 2010-11-16, 23:13
autor: radziejwwl
teraz mam na przodzie dwie 205/45/16 , powiem tak , sa kur..sko głośne , poza tym nieco sie sliizgaja na mokrym , ale do przezycia. ogolnie ja zadowolony jestem bo kupilem dosc tanio , a ze u mnie muzyka i tak caly czas glosno to ich nie slysze :D

: 2010-11-17, 06:35
autor: bombel
sxp22, ładnie wyglądają i tyle. Twarde, głośne i zero trakcji

: 2010-11-17, 08:17
autor: sxp22
Dzięki chłopaki!
Fakt że są głośne jakoś bardzo mnie nie przeraża, ale brak trakcji już martwi. W końcu nawet latem po samym suchym się nie jeździ. A bezpieczeństwo najważniejsze.
Będę musiał odłożyć trochę więcej grosza i kupić jakieś z wyższej pułki.

: 2010-11-17, 10:09
autor: smeru
Test ADAC
Najgorsze wyniki na mokrym. Lepsze opony od Wanli zrobili tacy potentaci jak: Maloya i Nankang. Tanie mięso...

: 2010-11-19, 08:24
autor: sxp22
smeru, widzę konkrety.
Przerażająco ten test wygląda. Ale co można oczekiwać od opon za niecałe 200 zł :-P

: 2010-11-19, 09:07
autor: nimrod32
Opony nie mają wyglądać tylko trzymać się drogi. Nie sądziłem że kiedyś to napiszę, ale wolałbym używane markowe niż nowe Wanli czy inne chińskie.... Sam jeżdżę na Uniroyal i Goodyear. Chyba lepiej dołożyć po kilkadziesiąt zł za sztukę i kupić opony jakiejś konkretnej firmy. Przecież opony kupuje się na kilka sezonów i chodzi o bezpieczeństwo

: 2011-02-08, 22:47
autor: tmx
Zbiornik paliwa to prawie 300zł - pojeździj troche autobusem - dołóż te 300zł do opon i nie zabij sie. Wanli to byle co. Ojciec ma zimówki - i choć jeździ powoli czuje ich niedostatki.

: 2011-02-09, 07:46
autor: radziejwwl
Moja historia z tymi oponami skonczyla sie tak ze jak zrobiło sie zimniej a ja mialem jeszcze letnie to tak stwardniały ze sie rozszczelniły , jedna zajechalem na kapciu (zapasu nie mialem przy sobie :) ) a z drugiej powietrze zeszło w garazu i wypiepszyłem ja tak daleko jak sie dalo ;)