FORUM NISSAN ZONE

Witam. Widziałem wiele wątków o oponach. Wiele starych. Szykuję się do zmiany opon, Chcę kupić wielosezonówki. Oglądałem sporo rankingów ale już głupieję no i nie mogę znaleźć opini o rozmiarze 215/55 R18 wielosezonowych. Chciałbym kupić coś dobrego bo dość już mam wymian 2x w roku. Warunki u nas nie są trudne w ostatnich latach posiadam napęd 4x4 więc myślę że wielosezonowe oponki to świetny wybór. Co polecacie? Pozdrowionka.

Wielosezonowe to największe śmietniki. Ani na lato ani na zimę się nie nadają.

Dobre, nowe letnie i używki na zimę tez jakieś markowe.
Jak pisal d3mox wielosezony to śmietniki. Nawet jak zimy nie będzie to na lecie smilo polatasz.
Wiem, ze pytanie bylo jakie wielosezonowe ale szczerze to wole cie odwieść od tego pomyslu niż sie do tego dokladac

Continental, Uniroyal, Bridgestone...

http://www.tirendo.p...-wielosezonowe/
posiłkuję się tymi testani ale Goodyear nie ma takiej rozmiarówki. A Falceny?

http://www.michelin....rossclimate-suv
no i jeszcze te ale rozmiarówka jakiej szukam dopiero we wrześniu będzie dostępna.
http://www.auto-swia...ssclimate/bng0z

Jeżeli jeździsz mało i tylko po mieście style emeryta to możesz kupić takie opony. Na trasę i poza miasto się one nie nadają. Wtedy lepiej kupić komplet drugich felg. Używane 17ki na zimę są w takich cenach, że przekładanie opon się nie opłaca. W weilosesonowych podobno Dębica nie odstaje od reszty, a jest przystępna cenowo.

A ja mam wielosezon w almerze i jezdze. Jak ktos jezdzi jak wariat to na najlepszych laczkach sobie nie poradzi. Kolega szuka opon wielosezonowych, a nie rad czy sa one dobre czy nie. Czasami chyba nie czytacie jakie bylo pytanie...

majchrzok pisze:A ja mam wielosezon w almerze i jezdze. Jak ktos jezdzi jak wariat to na najlepszych laczkach sobie nie poradzi. Kolega szuka opon wielosezonowych, a nie rad czy sa one dobre czy nie. Czasami chyba nie czytacie jakie bylo pytanie...

Jak będziesz musiał nagle zahamować i coś bardzo szybko ominąć to daj znać jak wielosezonowe się spisały. Wolałbym na zimę już kupić nalewkę, a na lato używane klapki.

d3mox, żaden problem. Sportowcy..

Czy chcą tego wulkanizatorzy czy nie przyszłość to opony wielosezonowe. Możecie poszperać w necie są testy z drogi hamowania i porównanie letnich, zimówek z wielosezonowymi. Dobre wielosezonówki są lepsze od lichych opon na zimę i lato. Technika się zmienia to nie te same opony co kiedyś

d3mox pisze:Wolałbym na zimę już kupić nalewkę

A to już jest w ogóle masakra, u znajomego lakiernika zimą/wiosną stoi masa aut do roboty z takimi oponami. Tego powinni zakazać. O ile wzór bieżnika mogą wykonawcy nadlewek zbliżyć do tych jakie produkują topowi wykonawcy tak jakość gumy używana do wykonania takiej opony woła o pomstę do nieba.
Ja również jestem zdania że dobre markowe i nowe wielosezonówki są lepszym wyborem niż 2 komplety wyeksploatowanych zestawów zima/lato.

A ja na nalewkach markguma przetoczyłem się przez zimę, po autostradzie 150-160 i żadnych problemów. Świetnie żarły na śniegu. Nalewka, nalewce nie równa

I w tym rzecz że opona oponie nierówna i uważam że dobre wielosezonówki dobrze będą służyły

[ Dodano: 2016-08-25, 21:52 ]
Chciałem czekać na Michelina CrossClimate ale chyba wybiorę Qadraxera 2. Tu opisik jak się poprawiają parametry na jednym modelu
http://www.kleber.pl/pl/Opony/Gama-opon ... uadraxer-2
A tu ceny opon które mnie interesują. I właśnie cena zadecydowała.
https://www.netcar.pl/p,michelin-crossc ... 20111.html
Chyba że ktoś znalazł taniej Poczekam jeszcze troszkę ale myślę że dokonałem już wyboru
https://www.netcar.pl/p,kleber-quadraxe ... 20012.html

Mój wuj kupował do swojego seicento wielozezonówki, ale on jeździł jedynie do przysłowiowego kościoła. Dalej niż 15-20 km nie zapuszczał się w trasę.
Osobiście wolałbym kupić chyba zimowe i letnie budżetowe niż jeździć na wielozezonówkach. Wychodzi podobnie cenowo. Nie wierzysz? To zerknij tutaj: <link usunięty>
Przykłady letnich i zimowych - zsumuj sobie cenę i wyjdzie Ci dobra wielozezonówka, która nie zapewni takiej przyczepności.

barszczu1, ale dochodzą jeszcze koszty wymian, których krol60 chce uniknąć
(pomijając to, że co jakiś czas warto byłoby je i tak wyważyć i sprawdzić)

Ostatnio z ciekawosci przegladalem testy wielosezonowek i wyszlo na to, ze wielosezon jest o wiele lepszy od czesci zimowek i w wielu sytuacjach od letnich. Z tym, ze nie bylo informacji jaka letnia opone wzieto do testow. Po raz kolejny wychodze z zalozenia, ze jesli sam nie sprawdze to testy mozna sobie w buty wsadzic... niestety.

barszczu1 podałeś najgorszy przykład na wyższość opon sezonowych nad całorocznymi oglądałem w necie testy porównawcze dróg hamowania itp. Opony całoroczne są lepsze niż tanie opony sezonowe a dorównują średniej pólce. NIe chcę porad na ten temat mam wyrobione zdanie poparte też doświadczeniem swoim i znajomych. Kupiłem jednak nowy samochód 4x4 z nowym rozmiarem kół i liczę na pomoc w poleceniu firmy. Zresztą mam już swoich faworytów ale do zakupu wszystko jest możliwe i może zmienię zdanie...ale tylko o firmie a nie o wyższości sezonówek

Panowie którzy zakupili całoroczne opony - jak się się sprawują w praktyce? Dobrze śmigają?
Na tą chwilę nie mam żadnych doświadczeń z oponami całorocznymi, z pięć lat wstecz brat miał na fieście jakieś Nokiany całoroczne, jechałem tym raz po śniegu i trzymało się toto całkiem dobrze. A jakie są wasze opinie na ten temat?

Do normalnego jeżdżenia wystarczają.

A jak z trwałością opon wielosezonowych?
Opona zimowa ma miękką gume żeby w mrozach nie była twarda jak kamień. A opona letnia ma twardą gume żeby nie znikała w oczach. A jak to jest z wielosezonowymi?

Też się mocno zastanawiam. W naszym klimacie gdzie zimy mamy może dwa tygodnie w roku trzymanie zimówek jest mało sensowne. Zamiast kupować 2 kpl jakichś zajechanych używek albo śmieciowych nówek w ich cenie lepiej będzie 1kpl nowych opon ze średniej półki.

I co ktoś jeździ na wielosezonówkach? Jakieś wrażenia, opinie? Analizowałem temat i wyszło mi, że rzeczywiście może i byłaby to tańsza opcja, ale różnice cenowe nie są aż tak imponujące. Bo zobaczcie, niby kupuje się opony całoroczne, ale max 2-3 sezony, podczas gdy opony lato/zima spokojnie dadzą radę przy normalnej jeździe zrobić 4 a czasami 5 sezonów. Ich eksploatacja jest więc dłuższa.
Co powiecie o Michelin CrossClimate: <link usunięty>
Podobno z wielozezonówek spisują się najlepiej?

Na nowej oponie powinieneś spokojnie 4-5 sezonów zrobić, gdzie dwa komplety po jednym na sezon często wymienia się nie dlatego że się starły, tylko dlatego że guma się już zestarzała. Nie oszukujmy się, po 5 latach opona nadaje się do utylizacji nieważne czy jeździła czy leżała ten czas w garażu.

Kolego trochę bzdury wypisujesz... 3 letnia opona może zostać sprzedana jako nowa^^ oczywiście jeśli była odpowiednio magazynowana. W zależności od warunków przetrzymywania czy eksploatacji przebiega proces starzenia. Po 5 latach spękane widziałem tylko najniższe modele dębicy czy tanie chinole...

Ulus pisze:3 letnia opona może zostać sprzedana jako nowa^^ oczywiście jeśli była odpowiednio magazynowana.

Bardziej wciśnięta naiwnemu klientowi a nie sprzedana Odpowiednio magazynowana, czyt. być w ciemnym zamrażalniku i w osłonie z azotu Żywotność opony na jaką jest projektowana mieszanka to ok 5 lat, tak Ci powie każdy producent, czy chinol czy najdroższa firma.
Nie mówię o spękaniu, ale o utracie właściwości których nie widać gołym okiem.

Hm... Na pewno wielosezonowe? Moim zdaniem to nie jest wcale dobre rozwiązanie. Lepiej jest zainwestować konkretne środki w opony sezonowe. Na przykład takie zimówki https://www.pirelli.com/tyres/pl-pl/car ... ato-winter