Wytrzymałe oponki do P11 - do ciężkiego żywota
Moderatorzy: Ryba, Sajmooon, Zielkq, Maniek-ol
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 46
- Rejestracja: 2014-02-26, 20:42
- Lokalizacja: Bełchatów
Wytrzymałe oponki do P11 - do ciężkiego żywota
Witam!
Planuję na dniach zakupić oponki do Primery P11, mam kilka typów tyle, że po opiniach ludzi a ocenach już sam nie wiem co wybrać.
Ogólnie problem jest taki, że Primera jest autem dość ciężkim, często latam w trasy i często zapakowany. Oponki mają być 195/60/15 naciągnięte na 7", tak więc oponki wyglądają jakby były naciągnięte na wymiar, raczej po bokach nie wystają jak 185/65 na stalówkach.
Wcześniej miałem Continentale ContiSporty 5 no i... zawiodłem się, niecałe trzy sezony bieżnik z nowego do 2,5mm, jakieś pęknięcia w rowkach, mimo że w ogóle nie wjeżdżam na krawężniki, na dziury uważam (często koła nie wymagają nawet wyważenia przy przekładkach), latam raczej po ekspresówkach/autostradach.
Ustaliłem sobie tym razem budżet w okolicy 800zł. Opony tylko nowe i ze źródeł, które mam wytypowałem takie modele:
1. Barum Bravuris 2 ok. 780zł
2. Uniroyal Rainexpert 3 800zł
3. Yokohama BlueEarth AE01 830zł
4. Pirelli Cinturato P6 770zł
5. Bridgestone Turanza T001 800zł
6. Bridgestone ER300 770zł
7. Nexen N'Blue 780zł
8. Hankook Kinergy Eco 800zł.
Najbardziej skłaniałbym się ku Uniroyalom... ale... jest dość dużo opinii o ich nietrwałości. Tak samo Barumy, raczej narzeka się na ich miękką boczną ściankę i pływanie w upały. Pirelli, niby klasa premium ale etykieta raczej nie powala parametrami. Yokohama... dobra na suchym, mierna na mokrym mimo innych informacji na etykiecie i co test to inaczej odnośnie zużycia. Bridgestony... podobnie jak w przypadku Yokohamy. Nexen podobno w testach dobrze, ale gorzej z trwałością. Co do Hankooka nic nie wiem.
Tak więc, czy może ktoś z was używał/zna kogoś kto używa na podobnym aucie takich opon i może się coś wypowiedzieć?
Będę wdzięczny za wszystkie opinie.
Planuję na dniach zakupić oponki do Primery P11, mam kilka typów tyle, że po opiniach ludzi a ocenach już sam nie wiem co wybrać.
Ogólnie problem jest taki, że Primera jest autem dość ciężkim, często latam w trasy i często zapakowany. Oponki mają być 195/60/15 naciągnięte na 7", tak więc oponki wyglądają jakby były naciągnięte na wymiar, raczej po bokach nie wystają jak 185/65 na stalówkach.
Wcześniej miałem Continentale ContiSporty 5 no i... zawiodłem się, niecałe trzy sezony bieżnik z nowego do 2,5mm, jakieś pęknięcia w rowkach, mimo że w ogóle nie wjeżdżam na krawężniki, na dziury uważam (często koła nie wymagają nawet wyważenia przy przekładkach), latam raczej po ekspresówkach/autostradach.
Ustaliłem sobie tym razem budżet w okolicy 800zł. Opony tylko nowe i ze źródeł, które mam wytypowałem takie modele:
1. Barum Bravuris 2 ok. 780zł
2. Uniroyal Rainexpert 3 800zł
3. Yokohama BlueEarth AE01 830zł
4. Pirelli Cinturato P6 770zł
5. Bridgestone Turanza T001 800zł
6. Bridgestone ER300 770zł
7. Nexen N'Blue 780zł
8. Hankook Kinergy Eco 800zł.
Najbardziej skłaniałbym się ku Uniroyalom... ale... jest dość dużo opinii o ich nietrwałości. Tak samo Barumy, raczej narzeka się na ich miękką boczną ściankę i pływanie w upały. Pirelli, niby klasa premium ale etykieta raczej nie powala parametrami. Yokohama... dobra na suchym, mierna na mokrym mimo innych informacji na etykiecie i co test to inaczej odnośnie zużycia. Bridgestony... podobnie jak w przypadku Yokohamy. Nexen podobno w testach dobrze, ale gorzej z trwałością. Co do Hankooka nic nie wiem.
Tak więc, czy może ktoś z was używał/zna kogoś kto używa na podobnym aucie takich opon i może się coś wypowiedzieć?
Będę wdzięczny za wszystkie opinie.
Mam Hankooki i są to mega fajne opony (super trakcja mokra/sucha nawierzchnia) ale z Twojej listy możesz je wykreślić. U mnie po 1 sezonie (ok 15kkm), w tym wyjazd wakacyjny (Niemcy, Francja) bieżnik z przodu 5,5mm (fakt było mega gorąco tego lata i prędkości ~150-160km ale poprzednie Yokohamy a.drive dużo mniej się zużywały).
U mnie Uniroyal Rainexpert tylko pierwszy model wytrzymał jakieś 70-80 tys km . W tym roku już kupiłem Uniroyal Rainexpert 3 ale jeszcze nie montowałem .
Za rok mogę powiedzieć jak z zużyciem ale myślę że podobnie jak inne opony
Kiedyś miałem w starej primce Bridgestone B330 jak dobrze pamietam , to były fajne opony i długo wytrzymały więcej niż Uniroyal.
Za rok mogę powiedzieć jak z zużyciem ale myślę że podobnie jak inne opony
Kiedyś miałem w starej primce Bridgestone B330 jak dobrze pamietam , to były fajne opony i długo wytrzymały więcej niż Uniroyal.
jeśliś głupi to milcz niech pomyślę że mędrzec
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 46
- Rejestracja: 2014-02-26, 20:42
- Lokalizacja: Bełchatów
Ja jeszcze nie miałem doświadczenia z Uniroyalem.nice-wawa pisze:U mnie Uniroyal Rainexpert tylko pierwszy model wytrzymał jakieś 70-80 tys km . W tym roku już kupiłem Uniroyal Rainexpert 3 ale jeszcze nie montowałem .
Za rok mogę powiedzieć jak z zużyciem ale myślę że podobnie jak inne opony
Kiedyś miałem w starej primce Bridgestone B330 jak dobrze pamietam , to były fajne opony i długo wytrzymały więcej niż Uniroyal.
A powiedz mi, nie miałeś problemów z ich biciem/wyważaniem? Pytam tak z ciekawości bo też czytałem, że są jakieś z tym problemy (chociaż podejrzewam, że to wina oszczędzania na wieśkach mechanikach).
Poszperałem po forach, polskich, niemieckich, angielskich, portugalskich.
Rainexperty 3 smigają w rajdówkach, subaru 4x4, jakiś suvach czy innych, lekkich, ciężkich autach i ludzie robią na nich przebiegi w zakresie 40-70tys. Oczywiście wiadomo, że w cięższych autach każda opona inaczej się zachowuje, tak samo jak opona na 15 a 17 calach gdzie zmienia się profil, ale poczytałem, pooglądałem zdjęcia i ludzie ogólnie jak na ten rok z haczykiem od wprowadzenia rainexpertów 3 chwalą sobie te gumy.
I dochodzę do wniosku, czytając nasze polskie fora, że zła opinia "3" bierze się chyba z doświadczeń kretynów jeżdżących po krawężnikach 50km/h, przepakowanych demonach prędkości pokroju uno, które zajeżdżają te opony i innych oszołomów których raczej zawodzi ich auto w "nienagannym" stanie niż te opony.
Pokalkulowałem i chyba je zamówię. Tym bardziej, że ostatnie lata więcej śmiga się po deszczu niż suchym. Może była fala upałów, ale ogólnie roczne pogody to jakieś non stop lejące badziewie. Poza tym podejrzewam, że na rainexpertach będzie można bezpieczniej śmigać aż do śniegu, nie zważając na te cholendarne czasami opady w okresach zimowych. A jak zima kolejna będzie taka jak ta, to może nawet i nie będę zakładał zimowych kapci (chyba, że na jakiś wyskok w góry).
[ Dodano: 2016-01-13, 19:22 ]
No właśnie... osoba u mnie w rodzinie ma Hankooki na SUV'ie i powiem szczerze, z tego co miałem okazję śmigać, że jest ok. Brat ma na Astrze ten sam model, różnią się tylko tym że jedne są 15 a drugie 18 i te w Astrze strasznie się ścierają. Śmiga mało, głównie po mieście, a zużywają się bardziej niż moje continentale przez 30kkm.ulisses pisze:Mam Hankooki i są to mega fajne opony (super trakcja mokra/sucha nawierzchnia) ale z Twojej listy możesz je wykreślić. U mnie po 1 sezonie (ok 15kkm), w tym wyjazd wakacyjny (Niemcy, Francja) bieżnik z przodu 5,5mm (fakt było mega gorąco tego lata i prędkości ~150-160km ale poprzednie Yokohamy a.drive dużo mniej się zużywały).
Miałem A.Drive w Swifcie, zrobiłem na nich 20 tys. sprzedałem auto. Rozmawiałem z gościem, który teraz nim śmiga i po 80tys. dopiero je wymienił, choć mógł je jeszcze dobić.
Rainexpert dobry wybór. Mam je aktualnie w mojej i jestem mega zadowolony, na aucie są już drugi sezon i zużycie lekko widać. Na pewno na pogodę w Polsce odpowiednie gdyż deszczu u nas sporo.
Opinia że się zużywają jest uzasadniona jak wiadomo opona deszczowa jest troszkę miększa. Jednak w testach i na drodze wypada jak na tą kategorię cenową naprawdę dobrze. Chinczyki odradzam może i są żywotne ale jeździć na lodzie przez cały rok to troche według mnie lipa.
Opinia że się zużywają jest uzasadniona jak wiadomo opona deszczowa jest troszkę miększa. Jednak w testach i na drodze wypada jak na tą kategorię cenową naprawdę dobrze. Chinczyki odradzam może i są żywotne ale jeździć na lodzie przez cały rok to troche według mnie lipa.
[center]SPRZEDAM BLACK Primera P11[/center]
Zdarzają się opony z którymi są jaja z wyważaniem ale dobry gumiarz zawsze sobie z tym da radę. Ostatnio znajomy miał problem z Falken'ami ale w dobryms erwisie wulkanizacji wiedzieli jak sobie poradzić.
[center]SPRZEDAM BLACK Primera P11[/center]
Miałem Barum Bravuris i szybko się skończyły, a na mokrym bardzo słabe. Trochę deszczu i problem z hamowaniem. Najgorsze nowe opony jakie kupiłem. Teraz mam Pirelli Cinturato P6. Wizulanie bieżnik jest słaby, bo taki Bravuris wygląda agresywniej. Tylko że P6 na mokrym radzą sobie bardzo dobrze. Wygrały w testach ADAC kilka lat temu. Jeżdżę na nich chyba 4 lata, a bieżnika jest więcej jak w Barumach po 2 latach. NA reszcie nie jeździłem.
Dla mnie opona musi radzić sobie nie tylko w lato na suchym, ale również na wiosnę, jesień i tutaj P6 się sprawdza.
Dla mnie opona musi radzić sobie nie tylko w lato na suchym, ale również na wiosnę, jesień i tutaj P6 się sprawdza.
Była P11 2.0 16V - rozbita
Jest P11.144 2.0 16V LPG oraz Accord VII 2.4 LPG
Jest P11.144 2.0 16V LPG oraz Accord VII 2.4 LPG
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 46
- Rejestracja: 2014-02-26, 20:42
- Lokalizacja: Bełchatów