FORUM NISSAN ZONE

Jako, że w połowie stycznia zanabyłem okazyjnie felgi do renowacji o dość ładnym wzorze i z rancikiem, mam pytanko co zrobić z felgą która ma dość mocno pokiereszowany rant.
Szpachla? to chyba pod malowanie spray'em bądź pistoletem, ale felunek ma iść do piachu i na piecówke wiec pozostaje przetoczenie rantów i tu mam dylemat czy po takiej operacji nie będzie mi to uszkadzało opony, co prawda rant jest dosyć gruby ale mam obawy
Fotki w albumie poniżej.
http://picasaweb.google.pl/darek8808/Ce ... directlink

A teraz druga sprawa. Czy roztaczanie otworu centrującego będzie miało wpływ na wyważenie felgi? Otwór ma 57,1mm wiec to tylko 1 milimetr. aby przejść na 59,1mm

Szpachla moze popekac. Mysle, ze tutaj papier scierny wodny o granulacji 100 powinien sporo naprawic. Sam kiedys tak "naprawialem" ranty

ciapek pisze:A teraz druga sprawa. Czy roztaczanie otworu centrującego będzie miało wpływ na wyważenie felgi? Otwór ma 57,1mm wiec to tylko 1 milimetr. aby przejść na 59,1mm

Jak Ci pan Henio ma zrobic na jakiejs starej tokarce to sobie odpuść. Ja bym te felgi sprzedał na złom i za to kupił w lepszym stanie (i ładniejsze)

Napisze ci co wiem, poniewaz sam troszeczke sie ostanio zaczolem glebiej interesowac. Na sam poczatek nalezy sprawdzic czy felga jest prosciutka, jezeli sie troszke skrzywila wypadalo by ja naprostowac. Ubytki najlepiej pospawac(2 metody lukowo-gazowe), wyszlifowac(dokladnie ). Sprawdzic po wyszlifowaniu na wywazarce. no i na sam koniec pomalować najlepiej proszkowo i wypalić.
Co do roztaczania otworu to mam takie samo zdanie co Bombel, ale dobrze wykonane roztaczanie niepowino wplynac na wyważenie felgi

Po długiej przerwie zabrałem sie za te nieszczęsne felgi i efekt działania jednego dnia i około 15 km przejechanych w miejscu na podwórku.
fele jak je porobię to pójdą do żyda.
Natomiast założyłem 14'' z GTI

No tak, a zyd nieswiadomy i kiedys sie rozwali na tych felach. Ale wsumie to nikogo to nie obchodzi bo jego sprawa. Wiadomo ze za taka cene co je sprzedasz to nie mozna sie spodziewac nowek.

Rozwali??? nieeee wszystkie są prościutkie żadnego bicia o dziwo tylko lakier pokiereszowany i te ranty.
Otwór 57,1 do VW, po polerce jakiś cultmaniak sie trafi i wsadzi je do golfa (ojciec ma, ale nie chce, oferta za free tylko opony by musiał kupić)

A tak ile za nie zgarniesz??
Napewno jakis mlody co kupil golfa to i to kupi bo musi miec szpan. Albo do astry ktorys wsadzi.
Tak jak to widzialem fele ma a blotniki nadgrysione juz tak ze kawalkow nie bylo.
I tylko robia posmiewisko z siebie.

bombel pisze: Jak Ci pan Henio ma zrobic na jakiejs starej tokarce to sobie odpuść. Ja bym te felgi sprzedał na złom i za to kupił w lepszym stanie (i ładniejsze)

tu raczej zależy od umiejętności pana Henia, jeśli wie co robi to sobie poradzi albo roboty nie przymnie.

Kondziu pisze:tu raczej zależy od umiejętności pana Henia, jeśli wie co robi to sobie poradzi albo roboty nie przymnie.

Kondziu masz do czynienia z jakimiś tokarzami, frezerami? Bo ja tak i znam papudraków i takich co by mi to zrobili z mikrometrem tylko po co?? jak można ze suwmiarką.
Ostatnio robił tłoczysko amora do k750 z mikrometrem wyszło idealnie.

[ Dodano: 2010-04-23, 00:52 ]
Maznąłem środki czarnym matem na próbę. Oto efekt: parę zacieków i zaleciała mi farba na rant
Fele będą czarne najpierw usunę farbę jakimś kwasem szpachel, podkład i baza a na to klar tak ze 3 warstwy.

podłącze się tu:
felgi mam w fatalnym stanie wizualnym:



wiem już że czyszczenie tego nie daje najmniejszego efektu, szlifowanie jest mega pracochłonne więc pozostaje piaskowanie.
czy ktoś z was używał dostepnych pistoletów do piaskowania takich jak np ten:
klik
czy taki pistolet da rade wypiaskować taką felge?

pozdr

majchrzok, zależy jaki masz kompresor. Wszystko się da, tylko w jakim czasie

nie da rady... on sie nadaje do zaprawek

nie nadaje to po pierwsze
a jakiego materiału ściernego chciałeś użyć w tej zabawce po drugie
piaskowanie nie jest takie proste jak się wydawać mogło po trzecie
bombel bo kolega gotów był by kupić zwykły kompresatorek i nie dość że od "pierdzenia" takim ustrojstwem zaburzy ciszę to jeszcze od całodziennej próby piaskowania na zdjęciach satelitarnych coś by zaniepokoiło magików z NASA że im cześć Polski coś zasłania

ja bym proponował kąpiel w kwasie lub pomęczyć "zrywacz"
podkład z przeciwutleniaczem
potem tokarka zrobić rant
i właściwe malowanie na koniec

a może chcesz poprostu ładne ori od GTI? mam czarne w macie z oponami Toyo T1R 195/55 r 14

kompresor mam duży, wydajny. chłopaki na zakładzie lakierują nim różne elementy stolrskie tak więc myśle że dałby rade. też nie mam przekonania do takowych pistoletów tak więc wolę zapytać nim kupię coś takiego. zatem oddam felgi do punktu, gdzie zajmują się piaskowaniem wszystkiego i po kłopocie.
BOX47, skoro jakiś pan henio umie piaskować to myśle, że każdy myślący człowiek też sobie z tym poradzi.
dzięki za odpowiedzi.

lakierowanie a piaskowanie jak sam widzisz to są całkiem inne procesy i wydatki ciśnienia i wydajności są inne dla każdego z nich
hmm
skoro mowa o jakiś pan henio
a zlecił byś komuś takiemu coś takiego bez obaw
dobra decyzja z warsztatem bo każdy taki ma inną masę do piaskowania i ścierania dobraną do materiału który mają obrobić

piaskowanie w specjalnych zakładach felg aluminiowych to najgorszy pomysl
napewno pan Henio nie przestawi dla twoich felg cisnienia, bo za duzo czasu bedzie mu schodzilo na calej zabawia, druga sprawa na alu, zeby efekt byl idealny, dobrze by bylo uzyc sody, czyli tak zwane sodowanie

do piaskowania alu uzywa sie notabene specalnego materialu sciernego z uzyciem wody podczas calego efektu

reasumujac-jak chcesz to piaskuj u Henia, ja wiem ze po takim piaskowaniu bedziesz mial ogrom pracy w docieraniu podkaładu, bo cała fela bedzie w małych wgniotkach po piasku, a tego lakierem nie wylejesz i koncowy efekt bedzie z dupy, a wiem ze ty efektu z dupy nie chcesz po setke robisz na cacy

tak wiec papier w dlon, nie pochlonie ci to za duzo czasu, a efekt bedzie najlepszy z mozliwych

faq:
viewtopic.php?t=15424

Ad@mus chyba plastikowe felga. Jak da do dobrego warsztatu, to nic się nie stanie i będzie felga idealnie zrobiona. Fakt, że musi być dobry zakład

tak ale wtedy piaskowanie takiej feli to koszta w okolicy 100zl za szt
wiem bo sie pytalem
piaskowanie tego w zakladzie gdzie piaskuja kontrukcje stalowe to hardkor wsrod piaskowania i beda za glebokie pinkle, tak jak mowie albo piaskowanie wodą drobny scierwem albo sodowanie, kazdy inny sposob to dziurawienie feli

mozna oddac do malowania proszkowego, koszt takiej uslugi dal 14" to okolice 300zl na gotowo

robienie tego samoego wlasnorecznie i lakierowanie z pistoletu samemu to koszt max 150zl (ostatnio znalazlem miszalnie gdzie 1l akrylu to 100zl z atwardzaczem tj 1,5l na gotowo plus rozcienczalnik=2,5l laku za 130zl a na kpl felg wychodzi max 400ml)
do tego podklad i papiery i mniam, podklad reaktywny napylenie, wylanie wypelniajacego, szlif i lakier docelowy

majchrzok, daj dokladne foto felg, ocenie stan, i napisz na jaki kolor chcesz malowac

Ad@mus, no u takich od płotów to zapomnieć można. W Warszawie za felgę 17" piaskowanie i malowanie proszkowe ok 80 zł/szt

bombel, 80zl za sztuke to bardzo tanio i bym nie kombinował nic innego
niestety u mnie za 16" chca 460zl!!
dlatego maluje sam

Wyślij do mnie to Ci zawiozę: http://www.regeneracjafelg-warszawa.pl/

na razie temat felg stoi w miejscu, czekam na informację od znajomego, którego znajomy zajmuje się piaskowaniem oraz malowaniem proszkowym tak więc może coś się uda taniej. jak będzie dla mnie za drogo, pobawię się tym sam, choć boje się że będzie to mega pracochłonne wyczyszczenie tych felg by nadawały się pod lakier.
dzięki za odpowiedzi
Ad@mus, kolor ma być prawdopodobnie biały, bądź grafitowy. jeszcze się okaże