Wyobraźcie sobie, że już wczoraj do nich dzwoniłem. Jak często bywa nikt nie odbierał telefonu. Zarobieni to nie wiszą na słuchawce. Dziś udało się dodzwonić. Po wyjaśnieniu w czym rzecz i jakie auto, miły pan od razu uświadomił mnie, że oni specjalizują się w Toyota, Lexus, Mazda. Pracowali w serwisach tych marek więc znają auta od podszewki. Sam już nie wiem co robić
![;/ ;/](./images/smilies/kwasny.gif)
Mówił, żeby podjechać na rzucenie okiem.
Miałem z polecenia numer do innego znanego mechanika, dzwonię do niego i pytam czy robił już takie cudo.. Chłop mi mówi, że robił kilka silników z Renault dci i że to to samo. Od razu chciałem rzucić telefonem. Poza oznaczeniem i pojemnością skokową są to totalnie różne jednostki! Nawet średnica tłoka i jego skok są inne, cała armatura dookoła także. Jak tu wierzyć specom i jak oddać auto?
Czy na prawdę w niespełna milionowym mieście nie ma ani jednego zaufanego i znającego się na rzeczy fachowca od Nissana?
Następne auto to chyba stary Opel albo Skoda będzie to przynajmniej każdy warsztat będzie sobie z tym radził
![;)](./images/smilies/oczko.gif)