no i w ten oto sposob zrobilo sie nie przyjemnie...
jako jeden z wybrancow... dostalem po nosie, usunieto mojego posta a fajny byl, podobal mi sie... no nie wazne, przejdzmy dalej

jezeli w tym watku mieli bysmy rozmawiac wyłącznie o spotkaniach to zawieral on by jednego posta... patrz pierwsza strona. w skrajnych sytuacjach inne aczkolwiek w liczbie nie przekraczajacej 8
kontynujac moj wywod chcial bym przedstawic moja interpretacje slowa spotkanie... otoz wg. mnie to nie tylko umawianie sie na zloty... ale konwersacja z ludzmi... to tak jak by pisac do siebie listy, podtrzymywac kontakt, myslec o drugim klubowiczu... to polowa drogi do tego aby sie z nim spotkac i pogadac.
klimat tego miejsca jest niepodwarzalny... jak wspomnial Jastrząb
poza tym jezeli juz tak rzeczywiscie maja byc tu posty jedynie dotyczace spotkan... to powinno sie usunac jakies 13 stron tego tematu czy tam wątku (jak zwal tak zwal)
poczynajac od wypowiedzi
johny_fellow, nie wydaje mi sie aby dotyczyla spotkania... i w zasadzie to w ogole nie wiem co wnosi do tematu... chyba tylko negatywne emocje.

czy w takim razie ten post pozostanie
tak samo cala konwersacja o Piotrusiu... tez nie dotyczy żadnego rodzaju spotkan
do czego zmierzam... otoz jezeli mamy tu sie umawiac wylacznie na spotkania... temat zdechnie
a co do zakladania oddzielnego tematu.... mysle ze dla tak "licznej" grupy wystarczy jeden wspolny.
pozdro for all... i pamietajcie ze teoretycznie nie mozecie odpowiedziec na tego posta bo nie dotyczylo by to spotkania... no chyba ze podpisujecie sie pod moja definicja spotkania

<--(pół żartem, nikomu nic nie zabraniam)