FORUM NISSAN ZONE

Witam od dłuzszego juz czasu przymierzam sie do swapu w mojej primerze p11 1.6,cały czas myslałem o vvl ,ostatnio jednak po głowie zaczał mi chodzic sr20det taki z bluebirda-avenira.Przekalukulowałem pewne rzeczy i wyszło mi ze jesli bede chciał cos pozniej zmieniac jeszcze w silniku to w vvl wychodzi drozeji mniej koni zas det bedzie chyba bardziej rozwojowy.Powiedzcie mi jak wygladała by sprawa awaryjnosci,nei chciałbym uzuzssykiwac zadnych mocy typu ponad 300km mysle ze wiecej jak 250 to juz nie,aby zachowac pewna bezawaryjnosc.Auto byłoby uzytkowane na codzien.Poczyniłem juz pewne przygotowaniea mam półosie od 2.0,wydech ecumaster itp.Niestety pewnie do zlotu sie nie wyrobie,wiec co wybrac?czy jesli wybiore deta to moge liczyc na bezawaryjna jazde?o ile on bedzie drozszy w swapowaniu?na co zwrócic uwage?

mody19933 DET jest bardziej rozwojowy ale tez wiecej pali. JAk do zwyklej jazdy to VE starczy

Pitu Pitu Wkładaj DET lub uturbiaj zwykłe SR i smigaj na soft Turbo

tak tak ale zeby to sie nie psuło,ma słuzyc do codziennej eksploatacji,czy taki sr20det z avenira ma tam jakies wzmocnione korby i tłoki w stosunku do zwykłego sr20?

tak tak ale zeby to sie nie psuło,ma słuzyc do codziennej eksploatacji,czy taki sr20det z avenira ma tam jakies wzmocnione korby i tłoki w stosunku do zwykłego sr20?

Skoro to seryjne turbo, to jest troche mocniejszy. Seryjnie ma słabszy wałek, więc bys musiał szukac tych z GT

Jak do codziennej jazdy bierz VE. Nie chce nikomu wjezdzac ale nie widzialem jeszcze projektu SR20DE+T ktory by przejezdzil bezawaryjnie 30, 40, 50tys km. Druga sprawa to ryzyko zakupu silnika, zdecydowanie latwiej trafic na bardzo dobre VE.
Jak i tak musisz w aucie wszystko wymienic to wsadzaj VQ

Albo kup ssaba

VQ? Chyba by nie weszło No ryzyko wieszke ale póki nie mam drugiego auta musze liczyc na niezawodnosc,bo robie nim codziennie do szkoły 70km w dwie strony,nie mniej jednak kusi mnie ten DeT ,Dylson Ty mowisz o zwykłym sr20 ale tamten chyba jest na taka moc przygotowany seryjnie wiec jesliby nie przesadzac to mogło by byc całkiem fajnie.Pozniej jakis tuning ve w przyszłości bedzie nieopłacalny.Rozsadek podpowiada jednak Ve nad sabem to zastanawiaja sie rodzice

mody19933 pisze:VQ? Chyba by nie weszło

No jak nie jak tak:)

http://www.youtube.com/watch?v=TzBaOcPSkVc

Swoją drogą kozacki projekt A silnik kosztowo wychodzi tyle co VE

Ile ja sie naszukałem takiego projektu

Projekt kozacki,ale rzeżbienia pewnie mnóstwo

Przypne się do tematu. Powoli też myśle nad swapem silnika. Zamiast pakować w SR`a to lepiej zrobić od razu swapa. Dopiero zacząłem się tym interesować. Auto podobnie jak autora będzie użytkowane na co dzień. Taki dupowóz z pazurkiem.
I w sumie też nie wiem czy lepiej turbo czy zmienna faza?
Jak w ogóle wyglądają koszta swapu i koszta użytkowania?
Jak turbo to lepiej swap SR20DET czy uturbienie zwykłego SR`a ?
Jak VVL to zakup razem z ECU i wiązką czy ECU master ale wtedy potrzeby ktoś kto to ogarnie. Jak z kosztami?
Jakie są plusy i jakie minusy VVL i DET`a ?
W sumie to SR20VE i SR20DET dumnie brzmi
Mógłby ktoś napisać o kosztorys? W sumie może i on zadecyduje.

zuh uturbienie koszt masz w moim podpisie. Wstawienie VE to ok 7-8 kpln ze wszystkim minus koszt Twojego silnika.

zuh pisze:I w sumie też nie wiem czy lepiej turbo czy zmienna faza?

Zmienna faza jak dupowóz

zuh pisze:Jak turbo to lepiej swap SR20DET czy uturbienie zwykłego SR`a ?

Te same koszta, z tym, że przy swapie wyciąganie silnika dochodzi

Jak VVL to zakup razem z ECU i wiązką czy ECU master ale wtedy potrzeby ktoś kto to ogarnie. Jak z kosztami?

Lepiej ECUM plus Twoja wiązka.

Jako dupowoz to moim SUBIEKTYWNYM zdaniem lepiej VE. Spalanie masz podobne, co jest chyba jedna z wazniejszych rzeczy w aucie do codziennej jazdy (: DET bedzie wciagal sporo beny, no i z turboburbo zawsze trzeba sie ostrozniej obchodzic.
Do swapa na zmienne faze potrzebujesz silnik, piggy backa i kogos do ogarniecia tego (:

PS. Szkoda ze nie opanowalem jeszcze ecu majstra, bo mialbys blisko

a chciałem to właśnie napisać ,że bombel Cie do podpisu wygonij swojego zaraz i będzie never mind

EEE tam moze ja jestem jeszcze w trakcie , ale wstepnie wyjdzie mnie mniej niz Bombla . Oby odpukac nie wyszly mega problemy , na razie soft turbo . A jak za jakis czas silnik sie zesra , to sie wrzuci ve ktore tanieje , i bedzie vet , a zeby bylo oszczednie , to nie zamierzam wywalac gazu z Primery. Takie moje zdanie , ale moze milion rzeczy jeszcze wyjsc ;P

Jak dupowóz to zdecydowanie VE, co do spalania to przy normalnym użytkowaniu spalanie nawet podobno spada. Wiadomo że jak zmienna faza się załączy to już inna kwestia, ale chyba właśnie o to chodzi z autem do jazdy na co dzień z pazurem. Co do kosztów to z tego co napisał Bombel spokojnie da się zejść. No i wiadomo, jak sprzedaż swój motor to jeszcze parę złotych Ci się zwróci

Jak napisał MacGayver, VE ma taki plus,że jakby ma dwa silniki. Jeden do spokojnej jazdy bez załączania fazy a jak już się ta faza załączy to moc jest z nami
A co do motoru a zaraz mi jakiś głupi pomysł wejdzie do głowy, znowu jakieś buggy będe kleić

A tak się zapytam o spalanie?
Ile taki VVL przy takiej jeździe, że się faza załączy, może lyknąć?
A ile DET może spalić przy spokojnej jeździe i przy troche agresywniejszej?

zuh pisze:A ile DET może spalić przy troche agresywniejszej?

300konny S14a przy max chłoście spala około 25-30l/100 ,

VE powinien łykać około litr mniej niz DE, jeśli oczywiście nie używa się VVL

No to już jestem pewny że VVL wleci a nie DET. Jakby było to drugie auto to może i tubro wleciało. Teraz jest moda na VVL

Nie szalejcie tak z tymi VE....bo dla mnie braknie

Spokojnie, co prawda decyzja już zapadła, ale będe musiał troche poczekać zanim VE wpadnie.

Pawel18PL pisze:Nie szalejcie tak z tymi VE....bo dla mnie braknie

Ile wogóle wyprodukowano jednostek VE,zarówno 1.6 jak i 2.0 ?

I ile z nich jeździ już u nas w Polsce? ktoś policzył?

Nikt nie liczył bo by się okazało że u nas jest więcej niż wyprodukowano

Za chwie wykupimy wszystkie i japonia będzie sprowadzać z polski VVL

zuh, jak wracałem z Łodzi to przejechałem na rezerwie około 130 km ale jechałem nie przekraczając 100km/h więc autko oszczędne no i jak faza się załączy i ten dzwięk silnika coś pięknego

xtomek pisze:Sam nie wierzyłem, wyszło 6,4 na 100km. Tylko kosztuje ponad 6 PLN/litr.

Komentarz xtomka , po powrocie z Ułęża z 1/4 Seat Raicing. Na dojazd i imprezę zużył podobno 16l PB V-pover Raicing.

No to już nie mam żadnych wątpliwości że VVL wleci. Chociaż dźwięk tubro jest też przepiękny

zuh pisze:Ile taki VVL przy takiej jeździe, że się faza załączy, może lyknąć?

Uwielbiam takie pytania Ile wciśniesz tyle łyknie. Mój rekord- 100zł/52km czyli +/-28l/100 (VPower R). Co do minimum to chyba nie udało mi się zejść poniżej 7,5l/100km. Ogólnie VE jest warte grzechu

Chciałem mieć porównanie z DETem.
Ale VVL co raz bardziej mi się podoba. Spokojnie bym sobie jeździł do pracy. A jak jakaś ładna droga się trafi albo jakiś cwaniaczek na światłach to VVL wejdzie do akcji
Z tago co pisze NissanDreams i Modzelitto to VVL jest wręcz idealnym rozwiązaniem. Jest dużo lepiej niż myślałem.