Klub zrzeszającym miłośników marki nissan. Dzielimy się informacjami na temat nissana, udzielamy porad, organizujemy spoty lokalne jak również zloty ogólnopolskie. Łączny nas wspólna pasja do marki.
https://nissanzone.pl/
Musiał byś zmienić na coś cieplejszego,co najmniej 6-tki.Przy normalnej jeździe 7-mki nie wyżarzą się dobrze,zbiera się na nich sadza,na to dostanie paliwa i przebicie gotowe.Może być z czasem coraz gorzej bo warstwa sadzy się będzie powiększać poprzez brak efektu samooczyszczaniaSzymeq pisze:Mam taki dylemat. Jak wiadomo świece w micrze są o ciepłocie 5. Mam zamontowane 7 i jak auto stoi długo na dworze - temperatura około 0 to jest problem z uruchomieniem. Auto jest zalewane - 2 na 5 prób odpalenia się tak kończy. Moje pytanie brzmi - czy jest to wina "zimnych" świec ? Czy w okresie zimowym zmienić świece na "cieplejsze" - standardowe?
.
alfabox pisze:Może być z czasem coraz gorzej bo warstwa sadzy się będzie powiększać poprzez brak efektu samooczyszczania
mam 2 kompletybonzo pisze:Ty się zaopatrz w szczotkę drucianą i będziesz czyścił świece jak w komarku
.Dobrze rozumujesz po prostu przy tej pogodzie 7-mki nie są w stanie się dobrze wygrzać podczas normalnej jazdy.Są one dobre na ciepłe dni do wysilonego silnika bo zapobiegają powstawaniu spalania detonacyjnego ,przez lepsze odprowadzanie ciepła z elektrod poprzez (płytszy) izolator do korpusu głowicy.Szymeq pisze: Ale na poważnie czy dobrze rozumuję ?
Na początku zawsze jest dobrze po założeniu nowych.Tylko później zaczynają się cyrki jak się sadza nie wypala na elektrodach ,tylko się zbiera.To będzie wiadomo dopiero po kilkuset kilometrach.podj pisze:I jake efekty zmiany świec
