FORUM NISSAN ZONE

panowie, coś mi nie pasi...

występuje u mnie falowanie na wolnych obrotach, buja o jakies 50rpm, nawet czasem mam wrażenie ze zaplon wypada ale nie ma powodu (kable, swiece, palec, kopolka etc nowe, PB i LPG to samo)

Tak więc pozostało mi sprawdzic lewe, wylałem puszke plaka na dolot i kolektor, nic nie znalazłem (dolot swego czasu mnie już przetrenował więc tez kilka razy juz sprawdzany był)

tak więc ostatnim czasem pozostała regulacja przepustnicy i krokowca, pierw zrobiłem na oko (przepustnica jak ją kupiłem miała już plombe zerwaną więc nie ma co sie szczypac), ustawiłem liściem jakies 950rpm, do tego podciagnolem krokowcem na 1000rpm i tps na 0,45v-4,3v

zapłon na 3/4 fasoli co odpowiada 19st na strebooo, cofanie i przyspieszanie nic nie wnosi w temat



i teraz kolejna bajka: po ustawieniu wolnych na 1000rpm auto lepiej chodzi, plynniej przyspiesza i zmienia biegi. Cieszyłem się tym faktem do dnia następnego bo pojawiło się mimowolne wznoszenie obrotwo biegu jalowego:
-odpalam ma 1400
-po zagrzaniu 1300
-gdy sie zatrzymam spadaja na 1100
-jak zrobie trase do pracy do na 40km jazdy po zatrzymaniu mam elegancko 1000
-potem znowu totolotek 1200/1300/1100/1000 jak mu sie podoba, czasem strzelenie z pedału gazu pomaga i spadaja na 1000 (linka przesmarowana i nie blokuje)

podejrzenie padło na MAFa, podmieniłem i nic, wiec dalej wyczytałem o czujniku temp cieczy, po odłączeniu obroty spadały ale chyba ze wzgledu na obciążenie wentylatora i pojawiał się na PB stuk. Na odłączonej czy podłączonej lambadzie nie ma różnicy (komp eGT lambda tytanowa)

czekam na kolejne wskazówki, ale temat mnie bardzo nurtuje, moze szukam na około a do ustawienia są luzy? ale skąd one miały by wpływ na wysokosc biegu jalowego, oczywiscie na bujanie tak ale nie na w/w losowanie lotto 1200/1300/1100/1000

lewego plakiem nie zlokalizujesz bo to ssa a nie cisnie wiec oczekuj ze pojawia sie bomble

VE Killer, nie mają pojawić się bomble tylko zmiana prędkości obrotowej z racji wzbogacenia mieszanki plakiem

aaa o to chodziło )

pany produkcja w temacie dalej trwa
i teraz kolejna bajka: po ustawieniu wolnych na 1000rpm auto lepiej chodzi, plynniej przyspiesza i zmienia biegi. Cieszyłem się tym faktem do dnia następnego bo pojawiło się mimowolne wznoszenie obrotwo biegu jalowego:
-odpalam ma 1400
-po zagrzaniu 1300

w tym momencie zatrzymuje auto, gaszę, odpalam od razu i obroty jak powinno być na 1000, jeśli nie wyłączę auta ma te 1400rpm-ów

mimo wszystko czasem śmierdzi benzyną z wydecha, czasem mam wrażenie ze zapłon gubi, no te wkurzające bujanie tzn auto na puszczonym gazie jedzie jakiś kawalek po czym zaczyna się kangurek. To samo na LPG i na PB

dodatkowo jak depne w gaz i schodzi z obrotów to wskazowka mija 1000rpm jakby smierdzialo, wpada na 700rpm i podbija momentalnie na 1000... po odpięciu tps schodzenie z obrotw jest dokładne, rowne i na 1000rpm

to by miało znaczyc ze tps?

Mam tak samo, tys sprawny wyregulowany, świece przewody wszystko nowe, przepływka czysta. Zastanawiam się czy to nie wina zasyfionego kolektora dolotowego

a mnie się uspokoilo po dokręceniu sruby na IACV, miałem ją wykręconą wcześniej na wolnych obrotach 1200. teraz jest zakrecona chyba prawie na maks i 900rpm jak wryte

te jazdy bankowo powoduje plywajacy "krokowiec"

jednak 900rpm dla mnie to za nisko i lekko podciągnalem liściem TB na 1000rpm i jest teraz sysunia-do kolejnego grzebania

Też mam dość dziwny problem.
Silnik słupek z Almery Tino, osprzęt z primery P10 SLX (lowport kanciak). Silnik po odpaleniu wskakuje na około 1200obr, jak przejadę kilka kilometrów to trzyma około 1800-2000 obr na wolnych i baaardzo powoli te obroty maleją wraz z rozgrzewaniem się silnika. Dopiero po długiej pracy (około 30minut) stabilizują się na około 1000-1100 obr/min. Jeśli ustawie książkowe 850obr/min to po odpaleniu na zimnym silnik odpala i zaraz gaśnie, trzeba się wspomagać pedałem gazu - chwile go przytrzymam na wciśniętym lekko gazie i później już chodzi. Zaczynam szukać rozwiązania problemu bo mnie te 2000obr zaczynają irytować. Co ciekawe w lato jest lepiej, wskakuje na niższe obroty typu 1500 i szybciej schodzi na 1000. Jakieś pomysły?

może czujnik temperatury świruje skoro latem jest troche lepiej?

Vendo, a w jaki sposob zmniejszasz obroty? przymykasz przepustnice czy zakrecasz IACV?

jesli problem to temat ssania czyli wygrzewania silnika to obadaj 2 sprawy:
-czujnik temperatury i kable do ecu
-zaworek ssania pod kolektorem i jego kabelki do ecu

U mnie już trzyma po dzisiejszym zabiegu 900.
Poprawiłem linkę i jest git. Czasem podbije ok 100 obr w górę

Ad@mus pisze:Vendo, a w jaki sposob zmniejszasz obroty? przymykasz przepustnice czy zakrecasz IACV?

Wyczytałem w książce, że powinno się robić tak:
-rozgrzać auto
- odłączyć TPS
- ustawić wolne śrubą plastikową na krokowcu (czyli IACV TAK?)
- podłączyć TPS
i tak właśnie robię, a powinienem grzebać przy liściu?
Ja już sam nie wiem jak to powinno być....
Niech mnie ktoś naprowadzi.
Silnik chodzi tak jak powinien, generuje 160KM, ciągnie jak trzeba, tylko z tymi obrotami jakieś jaja...

moze byc ze IACV masz zbite albo kable do niego cos nie hallo
albo zawor ssania na spodzie kolektora popuszcza lub jego kable sa nie hallo

Panowie w związku z tym, że auto zaczęło mi płynnie odpalać to zaczynam walke z za wysokimi obrotami na ssaniu. Obroty rzędu 1750-1800 po odpaleniu na zimnym to w moim odczuciu zdecydowanie za duzo. SIlnik SR20VE ustawione obroty na sztywno na liściu, BRAK KROKOWCA. i tu odrazu zadam inne pytanie, bo może mieć to związek w sumie.. Czy ktoś ma jakiś pomysł na zaadaptowanie krokowca? WIem, że można zrobić adapter pod przepustnice z polifta, ale może jest jakiś inny myk który ma ktoś obcykany ?

bypas i krokowiec z instalacji gazowej

SSanie też się reguluje-tą śrubą na bulbatorze.