Nie ma co porównywać strojenia do moda za 36zł (cena czujnika z wysyłką), jak to cokolwiek da to i tak będzie dobrze. Może dobiję w końcu do 160KM/200NM. Chociaż nawet same NM by mi wystarczyły.
Edit: jak ktoś jest ciekawy to podmieniłem czujniki, wszystko działa, błędu nie ma, więc czujniki są zamienne (sprawdziłem odczyty czujnika przez zamontowaniem, zgodne z instrukcją dla termistora wbudowanego w przepływkę). Co do samej temperatury to nowy czujnik zawyża przynajmniej o 4-5st, przy czym jak przy starym trzeba było pogonić długo z szeroko otwartą przepustnicą, żeby zawyżał tylko o 7st (norma to +10), tak na nowym czujniku +5st jest prawie zawsze, +4 przez większość czasu. No i z zegarkiem na ręku, 1min stania na wolnych w 22st na zewnątrz po dobrym rozgrzaniu silnika (dzisiejszy dojazd do pracy, 30min najpierw autostrada, potem miasto), to wskazanie IATS - 29st (na starym czujniku w takich warunkach przy 17st pokazywał 33st).
Czyli suche dane mówią, że zysk jest, temperatura bliższa prawdziwej, przy jeździe miejskiej są mniejsze przekłamania spowodowane nagrzaniem czujnika na postoju.
Tylko tak jak przewidywaliście, nie czuć tego pod butem. Ale radość z grzebania - bezcenna
Edit: tak po chwili zastanowienia, skoro nie czuję różnicy, a temperatury ostatnio regularnie przekraczają 30st w cieniu, to może jednak jest lepiej?
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
pozdr. Kamil