W budzie polifta są już dziury przygotowane, ale obawiam się, że miejsce mocowania jest zabudowane od wnętrza dodatkową warstwą blachy. To zdjęcie mojego HB, cyknąłem jak amortyzatory zmieniałem:
Tu zdjęcie od
foo, mocowania amorów są widoczne od góry, otwory na szpilki są widoczne. Nie na 100, ale tak na 90% w polifcie to wszystko jest zabudowane:
Ciekawe na ile dałoby się połączyć oryginalną blachę wzmacniającą, która jest mocowana między kolumnami, z samymi kolumnami (pomysł foo z jego tematu o Baleronie).
EDIT: nie wytrzymałem, sprawdziłem o czym pisali marlos i foo, i dopiero teraz rozumiem, że kombinowanie z rozpórką w HB chyba nie ma sensu:
Widoczne wzmocnienie zrobione jest z 2mm blachy, mocowane jest do budy na kilkanaście(!) śrub, w tym po 5 na kielich. Może nie spina idealnie samych punktów mocowań, ale jest już mocowane do kielichów (a mi się wydawało, że nie).
pozdr. Kamil